Duży problem po sprzedazy motoroweru. Być może sąd...
Posty: 18
• Strona 1 z 1
Duży problem po sprzedazy motoroweru. Być może sąd...
Sprawa ma się tak: Dnia 06.08.2012 sprzedałem motorower.
Kupujący go zobaczyli ogłoszenie na portalu 24opole, skontaktowali się ze mną, przyjechali, wykonali 2 jazdy próbne. Mało tego, jeden z nich (ojciec dziewczyny, która kupiła motorower) był z zawodu mechanikiem i dokonał dokładnych oględzin pojazdu.
Zdecydowali się kupić pojazd, który posiadał wady, jednak wszystkie ujawniłem- mianowicie miał całkowicie łyse opony, nie działał prędkościomierz, nie posiadał prawego lusterka, że zdjęte zostały blokady ograniczające prędkość oraz że pojazd nie posiadał przeglądu.
O wszystkim tym wiedzieli, a z tego co mi wiadomo to nie mam obowiązku wykonywać przeglądu przed sprzedażą pojazdu (o ile go o tym poinformuję przed zakupem). Jeszcze jedno- na umowie kupna sprzedaży niestety nie ma wpisu, że kupujący zapoznaję się ze stanem technicznym pojazdu.... ale ma to znaczenie? BO skoro nie ma takiego wpisu, tzn. że kupujący nie zapoznając się ze stanem technicznym zakupił pojazd... więc na jedno wychodzi.
Następnego dnia kupujący do mnie przyjechał, twierdząc że był u mechanika (zwykłe mechanik, może nawet jakiś wujek albo ciotka?) który powiedział że motorower posiada dużo ukrytych wad oraz że nie przejdzie przeglądu.
Gdy zaproponowałem, że pojadę jeszcze raz razem z nimi do tego mechanika spotkałem się z ostrą odmową.
Kupujący chciał mi zwrócić towar na podstawie ustawy z dnia 2 marca 2000r twierdzą że jest tam wpis, który umożliwa oddanie motoroweru do 10 dni. (przeczytałem ustawę... ona tyczy się tylko umów zawieranych na odległość więc sie nie zgodziłem).
Pozniej była cisza
Ddzisiaj dostaje telefon, że kupująca miała poważny wypadek. Ze motorower idzie do rzeczoznawcy i jesli stwierdzi on, że wypadek był z win tkwiących w motorowerze, to idzie do sądu... a później usłyszałem, że niezaleznie od rzecoznawcy i tak pójdzie.
Pragnę jeszcze podkreślić fakt, że motorower nie miał ważnego przeglądu technicznego, a mimo to kupująca na nim jeździła po drogach publicznych co jest zabronione, gdyż jazda pojazdem technicznym, który nie ma lub nie przeszedł przeglądu technicznego może byc niebezpieczna (zarówno dla kierującego pojazdem jak i dla innych użytkowników dróg).
Jak wygląda moja sytułacja w oczach prawa?
jestem bardziej na wygranej, czy przegranej pozycji?
Co mam robić? Macie jakieś rady, wskazówki?
Kupujący go zobaczyli ogłoszenie na portalu 24opole, skontaktowali się ze mną, przyjechali, wykonali 2 jazdy próbne. Mało tego, jeden z nich (ojciec dziewczyny, która kupiła motorower) był z zawodu mechanikiem i dokonał dokładnych oględzin pojazdu.
Zdecydowali się kupić pojazd, który posiadał wady, jednak wszystkie ujawniłem- mianowicie miał całkowicie łyse opony, nie działał prędkościomierz, nie posiadał prawego lusterka, że zdjęte zostały blokady ograniczające prędkość oraz że pojazd nie posiadał przeglądu.
O wszystkim tym wiedzieli, a z tego co mi wiadomo to nie mam obowiązku wykonywać przeglądu przed sprzedażą pojazdu (o ile go o tym poinformuję przed zakupem). Jeszcze jedno- na umowie kupna sprzedaży niestety nie ma wpisu, że kupujący zapoznaję się ze stanem technicznym pojazdu.... ale ma to znaczenie? BO skoro nie ma takiego wpisu, tzn. że kupujący nie zapoznając się ze stanem technicznym zakupił pojazd... więc na jedno wychodzi.
Następnego dnia kupujący do mnie przyjechał, twierdząc że był u mechanika (zwykłe mechanik, może nawet jakiś wujek albo ciotka?) który powiedział że motorower posiada dużo ukrytych wad oraz że nie przejdzie przeglądu.
Gdy zaproponowałem, że pojadę jeszcze raz razem z nimi do tego mechanika spotkałem się z ostrą odmową.
Kupujący chciał mi zwrócić towar na podstawie ustawy z dnia 2 marca 2000r twierdzą że jest tam wpis, który umożliwa oddanie motoroweru do 10 dni. (przeczytałem ustawę... ona tyczy się tylko umów zawieranych na odległość więc sie nie zgodziłem).
Pozniej była cisza
Ddzisiaj dostaje telefon, że kupująca miała poważny wypadek. Ze motorower idzie do rzeczoznawcy i jesli stwierdzi on, że wypadek był z win tkwiących w motorowerze, to idzie do sądu... a później usłyszałem, że niezaleznie od rzecoznawcy i tak pójdzie.
Pragnę jeszcze podkreślić fakt, że motorower nie miał ważnego przeglądu technicznego, a mimo to kupująca na nim jeździła po drogach publicznych co jest zabronione, gdyż jazda pojazdem technicznym, który nie ma lub nie przeszedł przeglądu technicznego może byc niebezpieczna (zarówno dla kierującego pojazdem jak i dla innych użytkowników dróg).
Jak wygląda moja sytułacja w oczach prawa?
jestem bardziej na wygranej, czy przegranej pozycji?
Co mam robić? Macie jakieś rady, wskazówki?
- Mientek
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 11/8/2012, 17:20
- Lokalizacja: Woj. Opolskie
Wow. Współczuję całej sytuacji. Szkoda, że brakuje tego zapisu o zapoznaniu się ze stanem technicznym.
Szczerze Ci radzę, udaj się do prawnika bo to chyba będzie najrozsądniejsze rozwiązanie.
Naszkicuj mu tak jak tutaj całą sytuację i przygotuj, że jeśli rzeczywiście dojdzie do sprawy sądowej to czy CI pomoże i jak wygląda Twoja sytuacja. - Za radę często prawnik nic nie bierze.
Szczerze Ci radzę, udaj się do prawnika bo to chyba będzie najrozsądniejsze rozwiązanie.
Naszkicuj mu tak jak tutaj całą sytuację i przygotuj, że jeśli rzeczywiście dojdzie do sprawy sądowej to czy CI pomoże i jak wygląda Twoja sytuacja. - Za radę często prawnik nic nie bierze.
Oczekiwanie na egzamin
Poszukiwanie motocykla
Poszukiwanie motocykla
-
azzurek - Świeżak
- Posty: 30
- Dołączył(a): 1/5/2012, 22:22
- Lokalizacja: Wrocław/Nysa
wydaje mi sie ze jako sprzedający dopełniłes wszystkich obowiązków, druga strona znała (nawet te pozniej wykryte) wady a mimo wszystko używała sprzet
- stareRadio
- Świeżak
- Posty: 443
- Dołączył(a): 25/8/2011, 11:57
- Lokalizacja: Dębica
Mientek napisał(a):Pragnę jeszcze podkreślić fakt, że motorower nie miał ważnego przeglądu technicznego, a mimo to kupująca na nim jeździła po drogach publicznych
stareRadio napisał(a):druga strona znała (nawet te pozniej wykryte) wady a mimo wszystko używała sprzet
Te dwa fakty wyczerpują temat, olej gościa i się nie spinaj.
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Motorower nie miał przeglądu, nie był dopuszczony do ruchu, ale był eksploatowany po zakupie więc to już Cię nie dotyczy, wady ukryte? wg. prawa sprzedający nie musi ujawniać żadnych wad ukrytych bo po prostu może nie wiedzieć nawet o ich istnieniu.
Z resztą gość sprawdził sprzęt, znał jego stan, nic na Ciebie nie może mieć, tym bardziej, że znając jego stan moto był użytkowany.
Spokojnie, od jakiegoś czasu próbuję sprzedać samochód i też byłem kilkukrotnie straszony sądem bo powiedziałem gościowi że wymieniony był przedni błotnik, ale nie powiedziałem że tylny był malowany o czym dowiedziałem się właściwie od niego.
Nie daj się tylko zastraszyć, bądź stanowczy i trzymaj się swojej wersji i koniec bo jak gość zobaczy, że da radę coś z Ciebie wyciągnąć to nie odpuści.
Z resztą gość sprawdził sprzęt, znał jego stan, nic na Ciebie nie może mieć, tym bardziej, że znając jego stan moto był użytkowany.
Spokojnie, od jakiegoś czasu próbuję sprzedać samochód i też byłem kilkukrotnie straszony sądem bo powiedziałem gościowi że wymieniony był przedni błotnik, ale nie powiedziałem że tylny był malowany o czym dowiedziałem się właściwie od niego.
Nie daj się tylko zastraszyć, bądź stanowczy i trzymaj się swojej wersji i koniec bo jak gość zobaczy, że da radę coś z Ciebie wyciągnąć to nie odpuści.
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Właśnie jestem w trakcie pisania pisma (takie oświadczenie) z mojej strony dla kupującej.
Zależy mi na prawnym potwierdzeniu (tzn. jaki kodeks, jaki paragraf, jaki nr. artykułu) takich aspektów prawnych jak np.:
- fakt, że nie można jeździć po drogach publicznych pojazdem bez ważnego badania technicznego
- to że jako sprzedający przed sprzedażą nie mam obowiazku robienia badania technicznego...
- Wiem że ubezpieczenie OC muszę mieć zawsze niezależnie czy korzystam z pojazdu, czy nie... ale jeśli chodzi o badanie techniczne. Jak nie korzystam z pojazdu (np. kupiłem nowy i wiem że na tym już nie bedę jeździł) to w takim wypadku nie muszę robić badania prawda? No chyba że znowu wyjade na drogę publiczną.... MAM RACJĘ??!! czy nie?
- poodobno pojazd bez badania technicznego uważany jest za pojazd niesprawny... jest to gdzieś potwierdzone w prawie?
- to, że gdy jest wypadek drogowy, to należy wezwać policję, i że to ona ustala przyczyny wypadku (a nie rzeczoznawca po wypadku...)
- czy można mówić o wypadku, kiedy nie została wezwana policja?
Chciałbym właśnie, aby mi ktoś pomógł znaleść paragrafy w obowiązującym prawie na ten temat... również szukam i czytam te wszystkie kodeksy i prawa ale jest tego po prostu za dużo
Zależy mi na prawnym potwierdzeniu (tzn. jaki kodeks, jaki paragraf, jaki nr. artykułu) takich aspektów prawnych jak np.:
- fakt, że nie można jeździć po drogach publicznych pojazdem bez ważnego badania technicznego
- to że jako sprzedający przed sprzedażą nie mam obowiazku robienia badania technicznego...
- Wiem że ubezpieczenie OC muszę mieć zawsze niezależnie czy korzystam z pojazdu, czy nie... ale jeśli chodzi o badanie techniczne. Jak nie korzystam z pojazdu (np. kupiłem nowy i wiem że na tym już nie bedę jeździł) to w takim wypadku nie muszę robić badania prawda? No chyba że znowu wyjade na drogę publiczną.... MAM RACJĘ??!! czy nie?
- poodobno pojazd bez badania technicznego uważany jest za pojazd niesprawny... jest to gdzieś potwierdzone w prawie?
- to, że gdy jest wypadek drogowy, to należy wezwać policję, i że to ona ustala przyczyny wypadku (a nie rzeczoznawca po wypadku...)
- czy można mówić o wypadku, kiedy nie została wezwana policja?
Chciałbym właśnie, aby mi ktoś pomógł znaleść paragrafy w obowiązującym prawie na ten temat... również szukam i czytam te wszystkie kodeksy i prawa ale jest tego po prostu za dużo
- Mientek
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 11/8/2012, 17:20
- Lokalizacja: Woj. Opolskie
W paragrafach jestem niestety zielony. Ale jeżeli doszło do wypadku w którym były osoby ranne to obowiązkowo przyjeżdża karetka i policja, jeżeli policji nie było i nie został sporządzony protokół to nie wiem czy w ogóle możemy mówić o zajściu jakim jest wypadek, co najwyżej o kolizji.
Poprawcie mnie jeżeli źle piszę, przy stłuczce można się dogadać i sporządzić protokół, ale kiedy są ranni, którym potrzebna jest pomoc medyczna zawsze po rannych przyjeżdża karetka i do zabezpieczenia i sporządzenia wszystkich dokumentów policja, później w razie potrzeby wzywana jest straż czy inne jednostki a rzeczoznawca może Ci co najwyżej wycenić straty poniesione w wypadku
Może to Ci pomoże, tutaj jest kilka paragrafów na temat badań:
http://kodeks-drogowy.org/pojazdy/badania-techniczne-pojazdow (otwórz link)
tutaj coś n/t wypadków z udziałem motocyklistów:
http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/347069-wypadek-drogowy-z-udzialem-motocyklisty-traktora.html (otwórz link)
A właściwie, czy w motorowerach trzeba robić okresowe badanie techniczne? Nie wiem czy to się zmieniło ale kiedyś badanie było jedno, podczas zakupu
Mam w domu simsona, jeszcze na zielonych tablicach i nikt siÄ™ do tego nie czepia.
Poprawcie mnie jeżeli źle piszę, przy stłuczce można się dogadać i sporządzić protokół, ale kiedy są ranni, którym potrzebna jest pomoc medyczna zawsze po rannych przyjeżdża karetka i do zabezpieczenia i sporządzenia wszystkich dokumentów policja, później w razie potrzeby wzywana jest straż czy inne jednostki a rzeczoznawca może Ci co najwyżej wycenić straty poniesione w wypadku

Może to Ci pomoże, tutaj jest kilka paragrafów na temat badań:
http://kodeks-drogowy.org/pojazdy/badania-techniczne-pojazdow (otwórz link)
tutaj coś n/t wypadków z udziałem motocyklistów:
http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/347069-wypadek-drogowy-z-udzialem-motocyklisty-traktora.html (otwórz link)
A właściwie, czy w motorowerach trzeba robić okresowe badanie techniczne? Nie wiem czy to się zmieniło ale kiedyś badanie było jedno, podczas zakupu

Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
@autor
nie pisz żadnego oświadczenia, czekaj na rozwój sprawy, nie ponosisz w tej chwili jakiejkolwiek odpowiedzialności
nie masz też powodu do nerwowego rozluźnienia żołądka
@Glenroy
wystarczy zapoznać się z ustawą Prawo o ruchu drogowym, znajdziesz odpowiedź
nie pisz żadnego oświadczenia, czekaj na rozwój sprawy, nie ponosisz w tej chwili jakiejkolwiek odpowiedzialności
nie masz też powodu do nerwowego rozluźnienia żołądka
@Glenroy
wystarczy zapoznać się z ustawą Prawo o ruchu drogowym, znajdziesz odpowiedź
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Witam.
Jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem powiedzieć. Mianowicie kierującym była osoba posiadająca kartę motorowerową, ale mająca 15 lat.
Przewoziła ta osoba pasażera (czyli właścicielkę motoroweru).
Jak to wyglÄ…da z prawnej strony?
Czy osoba 15-letnia posiadająca kartę motorowerową może przewozić pasażera?
Jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem powiedzieć. Mianowicie kierującym była osoba posiadająca kartę motorowerową, ale mająca 15 lat.
Przewoziła ta osoba pasażera (czyli właścicielkę motoroweru).
Jak to wyglÄ…da z prawnej strony?
Czy osoba 15-letnia posiadająca kartę motorowerową może przewozić pasażera?
- Mientek
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 11/8/2012, 17:20
- Lokalizacja: Woj. Opolskie
cJarek napisał(a):Dlaczego miala by nie moc?
Motorower musi byc zarejestrowany jako pojazd dwuosobowy i kierowca musi miec dokument upowazniajacy do prowadzenia tego pojazdu.
Tak z ciekawości pytam, bo wyczytałem w kodeksie że:
"3. Kierować rowerem wieloosobowym oraz przewozić na rowerze inną osobę może osoba, która ukończyła 17 lat, a kierować po jezdni wózkiem inwalidzkim poruszanym siłą mięśni kierującego - osoba, która ukończyła 13 lat"
I tak sobie myślę, że skoro na rowerze można kogoś przewozić powyżej 17 lat, to na motorowerze tym bardziej. To tak na logikę
bo w rzeczywistości to się to nijak ma do siebie prawda?
- Mientek
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 11/8/2012, 17:20
- Lokalizacja: Woj. Opolskie
Trzeba robić badania nawet jak masz wpisane, że jest zrobiony przegląd bezterminowy... Jak kupujesz nowy to po 3 latach robisz i potem co 2 lata. Jakoś niedawno taka ustawa weszła. Dowiedziałem się o tym jak mnie zatrzymali i chcieli dowód zabrać, ale akurat zostały mi 2 dni do czasu minięcia tych 3 lat od daty zakupu i zrobienia 1 przegląduGlenroy napisał(a):A właściwie, czy w motorowerach trzeba robić okresowe badanie techniczne? Nie wiem czy to się zmieniło ale kiedyś badanie było jedno, podczas zakupuMam w domu simsona, jeszcze na zielonych tablicach i nikt się do tego nie czepia.

-
eloelolol123 - Świeżak
- Posty: 158
- Dołączył(a): 6/10/2009, 14:09
eloelolol123 napisał(a):Trzeba robić badania nawet jak masz wpisane, że jest zrobiony przegląd bezterminowy... Jak kupujesz nowy to po 3 latach robisz i potem co 2 lata. Jakoś niedawno taka ustawa weszła. Dowiedziałem się o tym jak mnie zatrzymali i chcieli dowód zabrać, ale akurat zostały mi 2 dni do czasu minięcia tych 3 lat od daty zakupu i zrobienia 1 przegląduGlenroy napisał(a):A właściwie, czy w motorowerach trzeba robić okresowe badanie techniczne? Nie wiem czy to się zmieniło ale kiedyś badanie było jedno, podczas zakupuMam w domu simsona, jeszcze na zielonych tablicach i nikt się do tego nie czepia.
Dobrze wiedzieć


-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Posty: 18
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości