Zobacz wątek - Hamowanie awaryjne...
 
NAS Analytics TAG

Hamowanie awaryjne...

Przepisy, prawo
_________

Hamowanie awaryjne...

Postprzez GosiaR6 » 12/9/2011, 14:48

Witam. Mam takie pytanko....Dziś miałam kolejny egzamin na prawo jazdy....Po raz kolejny trafiłam na tego JEDYNEGO egzaminatora, u którego nikt nie zdaje....I po raz kolejny WYNIK NEGATYWNY....
Pierwsze moje podejście oprócz tego, że byłam traktowana jak śmiec - egzaminator odwracał się do mnie tyłem jak wykonywałam pierwsze zadanie praktyczne z omówienia świateł...nie zaliczył mi ponieważ odwracałam głowę na ósemce na linii a nie prze nią...ale to szczegól, połozyłam uszy po sobie i umówiłam się na kolejny egzamin - mam za to do siebie żal do dziś....
Drugie podejście, w dniu dzisiejszym, nie zaliczyłam z uwagi na to, że przy hamowaniu awaryjnym zahamowałam bardzo dynamicznie....Jechałam ok 55 km/h i na komendę zahamowałam z piskiem, motocylk trochę mi się przechylił, nie zgasł i nie położył się. Utrzymałam go. Ezgaminator powiedział, że przerywa egzamin ponieważ stworzyłam zagrożenie w ruchu ..... Zrobił mi adnotację, że motocykl przewrócił się na te pseudo odboje....
Byłam w biurze, umówiłam się na jutro na odtworzenie nagarania przebiegu egzaminu i właśnie piszę skarge do Marszałka Województwa. Może ktoś z Was miał podobne doświadczenie.??...Nie pozowlę sie tak traktowac....
GosiaR6
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 22/8/2011, 11:05
Lokalizacja: Sokółka


Postprzez jackal_pl » 12/9/2011, 16:50

Pisk opon może być, a nawet jest wskazany, co do przechylenia musiałbym to zobaczyć...
W każdym razie życzę Ci powodzenia w odwoływaniu się!
Kawasaki ER-5, 98r.
jackal_pl
Świeżak
 
Posty: 299
Dołączył(a): 9/3/2009, 19:55
Lokalizacja: Okolice Gliwic


Postprzez stareRadio » 12/9/2011, 17:17

napisz info jak sprawy sie potoczą! Powodzenia !
stareRadio
Świeżak
 
Posty: 443
Dołączył(a): 25/8/2011, 11:57
Lokalizacja: Dębica

Postprzez mp1985 » 12/9/2011, 20:09

takie życie

odwołanie da ci max to że dostaniesz kolejny egzamin gratis


i szanse trafienia na tego pana który po czyms takim napewno Cie zapamięta i uwierz każdego można oblać jak nie na placu to na mieście będziecie jezdzić aż cię na czymś przyłapie jeśli sie wkurwi, ale o swoje trzeba walczyć tak ze jelsi dostaniesz egz w gratisie tzn tamten niby anulowny i podejscie do nowego bez płacenia kasy idz moze sie uda jesli nie zmien osrodek egzaminacyjny
Avatar użytkownika
mp1985
Świeżak
 
Posty: 78
Dołączył(a): 1/10/2009, 12:05
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Invi » 12/9/2011, 20:15

mp1985 napisał(a):będziecie jezdzić aż cię na czymś przyłapie


Na moto?
Avatar użytkownika
Invi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez MaŁy_Bandzior » 12/9/2011, 20:16

Nie jest czasem tak ,że po kilku odwołaniach to egzaminator zaczyna miec problem??
Mów co myślisz , rób co mówisz .

Suzuki Bandit gsf 400
MaŁy_Bandzior
Świeżak
 
Posty: 352
Dołączył(a): 26/2/2010, 20:24

Postprzez GosiaR6 » 12/9/2011, 21:35

Tak po prostu nie można...Nikt się nie stawia na egzaminach, uszy po sobie i idą wykupic kolejny egzamin...Nie można traktowac ludzi jak szmaty...Wiem, że może byc taka sytuacja, że celowo bądą mnie się czepiac za ten dym co dziś zrobiłam ale mam to gdzieś ; ) Jak wygarnełam mu dziś, że nie pozwolę sobie na takie taktowanie i idę pisac skargę to po mnie już wszyscy zdali...I pytał czy wszystko w porządku, czy się podobał egzamin....zjeb...Odezwę się jutro, bo zarządałam komisyjnego odtworzenia nagrania i napiszę jaka decyzja ; ) A moje hamowanie wyglądało tak, że motocykl przechylił się na lewą stronę, nie przewrócił, sprowadziłam go do pionu, nie zgasł. Po prostu hamowanie awaryjne ; ) Pozdrówka
GosiaR6
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 22/8/2011, 11:05
Lokalizacja: Sokółka

Postprzez GosiaR6 » 14/9/2011, 04:24

Hej. Nie wyłożyłam się....Motocykl nie zgasł, przywróciłam go do pionu. Cała afera....Pewnie jak bym zahamowała delikatnie to bym też nie dzała....
Wczoraj byłam na przejrzeniu nagrania. Był jakiś egzaminator, nawet mi się nie przedstawił...Obejrzał moje hamowanie i powiedział, że słuszna decyzja egzaminatora, bo motocykl nie może się przechylic również.....
Napisałam więc skarge do Marszałka Województwa i czekam na odpowiedz....
Dam znac jak będę miała jakieś info.....Pozdrówka
GosiaR6
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 22/8/2011, 11:05
Lokalizacja: Sokółka

Postprzez Atlantis » 16/9/2011, 20:17

GosiaR6 napisał(a):Hej. Nie wyłożyłam się....Motocykl nie zgasł, przywróciłam go do pionu. Cała afera....Pewnie jak bym zahamowała delikatnie to bym też nie dzała....
Wczoraj byłam na przejrzeniu nagrania. Był jakiś egzaminator, nawet mi się nie przedstawił...Obejrzał moje hamowanie i powiedział, że słuszna decyzja egzaminatora, bo motocykl nie może się przechylic również.....
Napisałam więc skarge do Marszałka Województwa i czekam na odpowiedz....
Dam znac jak będę miała jakieś info.....Pozdrówka


A te wielokropki mają wzbudzić nastrój grozy czy niedomówienia ?
Ile osób tyle opinii na temat hamowania, ilu egzaminatorów tyle rozbieżności.
Ja bym się nie odwoływał, jeśli drugi egzaminator powiedział to samo. Możesz mieć z tego więcej problemów niż pożytku. Egzaminy rządzą się swoimi prawami - często "widzimisie" egzaminatorów jest decydujące.
Avatar użytkownika
Atlantis
Świeżak
 
Posty: 381
Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
Lokalizacja: Poznań

Postprzez madcap » 16/9/2011, 21:38

Nie masz racji Atlantis
jeśli hamowanie było efektywne i nie stworzyła zagrożenia w ruchu drogowym podczas pochylenia, to odwołanie powinno być uznane,
Egzaminatorzy nie rządzą się swoimi prawami.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez propyfenazon » 16/9/2011, 22:05

Ja miałem przygody z pisaniem odwołania rok temu. U mnie chodziło o to, że ruszyłem bez upewnienia się o możliwości jazdy, a przy powtarzaniu tego zadania nie ustawiłem po raz drugi lusterek. Wg mnie ocena egzaminatora była niezgodna z ustawą (i nadal tak uważam). Oczywiście pomimo różnego rodzaju rad (typu: „nie pisz bo nigdy już tu nie zdasz, ani ty ani nikt kogo znasz, a gniew egzaminatorów spadnie na ciebie i twoje dzieci”) napisałem odwołanie do Urzędu Marszałkowskiego. Rzeczywiście niewiele to dało, bo otrzymałem odpowiedź w rodzaju – „nie ma nagrania bo manewry na placu nie są nagrywane, a poza tym co się czepiasz człowieku skoro egzaminator i tak wie najlepiej”. W międzyczasie (pomimo wysłuchiwania od kumpli i rodziny kolejnych tekstów w rodzaju: „ale gupio zrobiłeś, tera to masz przewalone, jesteś skończony w WORD-Odlewnicza”) o dziwo zdałem za drugim razem (bez żadnych problemów). Odpuściłem dalszą walkę bo nie mam na to czasu.

Uważam, że jeżeli będziemy wciąż mówić, że lepiej nic nie robić (nie pisać odwołań) bo system jest nienormalny i że egzaminatorzy będą się mścili to rzeczywiście system będzie wciąż nienormalny. Jeżeli jednak wykażemy trochę odwagi to może się okaże, że egzaminator X otrzymuje 50 skarg miesięcznie i może ktoś się tym wreszcie zainteresuje. Pamiętajmy, że czasy się zmieniają i od ponad 20 lat żyjemy w wolnym kraju.

Z perspektywy czasu stwierdzam, że mój błąd polegał na tym, że nie zażądałem od egzaminatora aby wpisał na arkuszu egzaminacyjnym dokładną przyczynę (opis słowny).

Gosia: poszukaj w sieci i poczytaj sobie dokument: "ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 27 października 2005 r. w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów" + wszystkie akty zmieniające (najlepiej tekst ujednolicony). Tam powinny być kryteria oceny (mniej lub bardziej dokładne). Nie bój się - zawsze można zdawać egzamin w innym mieście :-)

BTW. To mój pierwszy post tutaj więc chciałbym się przywitać i pozdrowić wszystkich serdecznie. Czytam forum od jakiegoś czasu, ale nie pisałem bo nie miałem nic do powiedzenia. Jeżdżę motocyklem od początku sezonu. Jeżdżę po W-wie czarną ER-6 – golasem.

Przepraszam za przydługi tekst.
propyfenazon
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 10/12/2010, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez madcap » 16/9/2011, 22:19

jeśli chodzi o szczególy to w we wspomnianym w powyższym tekście nie jest sprecyzowane w jaki sposób hamowanie awaryjne się wykonuje oraz jakie są jego kryteria
ważne jest jak napisałem powyżej nie stworzenie dodatkowego zagrożenia w ruchu
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez propyfenazon » 16/9/2011, 22:31

madcap: Jest zapewne tak jak napisałeś. Z tego co sobie przypominam to jest to mało precyzyjny tekst, pozostawiający wiele niedomówień. Warto go jednak znać zanim się pójdzie na wojnę. Chociażby po to aby nie dać sobie wmówić nieprawdy.
Kawasaki ER-6N
propyfenazon
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 10/12/2010, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Atlantis » 17/9/2011, 00:44

madcap napisał(a):Nie masz racji Atlantis
jeśli hamowanie było efektywne i nie stworzyła zagrożenia w ruchu drogowym podczas pochylenia, to odwołanie powinno być uznane,
Egzaminatorzy nie rządzą się swoimi prawami.


Pewnie masz rację, w sensie prawnym. W Poznaniu gwarantuje Ci, że by się tym podtarli. Gorsze wałki idą :( Nie doświadczyłem bezpośrednio na szczęście, ale nie wiem jak to nazwać? Pośrednio? Widziałem? Mniejsza, net to nie miejsce. Po prostu siedzą sobie Dziadki i nie wszystko zawsze jest tak jak być powinno. Żeby nie było, że ściemniam to z poznańskiego Wordu wyleciało paru egzaminatorów w ciągu ostatnich 2 lat w trybie dyscyplinarnym i pewnie idzie to sprawdzić jak się poszuka.
Avatar użytkownika
Atlantis
Świeżak
 
Posty: 381
Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
Lokalizacja: Poznań

Postprzez GosiaR6 » 2/11/2011, 11:51

Hej. A więc dostałam odpowiedź na skargę. Trochę to trwało i faktycznie moje pisanie poszło na marne. Skarga została uznana za bezzasadną ; ) Uzasadnili to tym, że juz jada przed rozpoczeciem hamowania sugerowała, że motocykl się przechyli ; ) Ale, olać ; ) Nie czekając na odpowiedz podchodziłam jeszcze raz - zdałam bez problemu, bez żadnego błędu, z usmiechem na twarzy. Był inny egzaminator, miły i sympatyczny ; ) Teraz to juz tylko zostało przygotować motocykl do zimy ; ) Pozdrówka
GosiaR6
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 22/8/2011, 11:05
Lokalizacja: Sokółka

Postprzez GosiaR6 » 3/11/2011, 15:08

Wieczorkiem przepisze dokładnie jak to ujęli ; )
GosiaR6
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 22/8/2011, 11:05
Lokalizacja: Sokółka

Postprzez ferro » 3/11/2011, 17:08

U mnie na hamowaniu awaryjnym był motyw, że egzaminator nie patrzył się w ogóle na mnie i miałem zacząc hamowanie jak machnie ręką. Kiedy byłem ok 2m przed nim nadal nie machał to zacząłem sam hamować to kazał powtarzać. Drugi raz trzymałem do ostatniej chwili i dałem ostro po hamulcach koła zapiszczały, lekko mnie przegieło, egzaminator się popatrzył i powiedział, że tak jest ok.
W mieście miałem cholernie duży ruch - godziny szczytu, starałem się wciskać w każde wolne miejsce (mając na uwadze miejsce dla mnie + egzaminator), a i tak na karteczce miałem napisane że brak dynamiki jazdy ;) a cisnąłem na 50 - 50, 40 -40 itd. No ale zdane za pierwszym razem było na szczęscie ;)
Avatar użytkownika
ferro
Świeżak
 
Posty: 226
Dołączył(a): 17/1/2011, 18:13
Lokalizacja: b-100

Postprzez Invi » 3/11/2011, 17:21

ferro napisał(a):W mieście miałem cholernie duży ruch - godziny szczytu, starałem się wciskać w każde wolne miejsce (mając na uwadze miejsce dla mnie + egzaminator), a i tak na karteczce miałem napisane że brak dynamiki jazdy ;) a cisnąłem na 50 - 50, 40 -40 itd. No ale zdane za pierwszym razem było na szczęscie ;)


Bo się niepotrzebnie tym przejmowałeś, na moim egzaminie kierowca z WORDu ładnie świetnie sobie radził i nie miał specjalnych oporów przed korzystaniem z chodnika na przykład ;) Zresztą od tego egzaminator ma kierowce.
Avatar użytkownika
Invi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez GosiaR6 » 3/11/2011, 20:28

Tak na zakończenie tego wątku - ......." Z zapisu na urządzeniu rejestrującym wynika,że osoba egzaminowana przed zatrzymaniem pojazdu skręciła kierownicą w lewo co spowodowało utratę stateczności i upadek motocykla, który oparł się na ramie ochronnej...."
Nie ważne, że nie oparł się, bo aż tak się nie przechylił ale z nimi nie podyskutujesz. Na nagraniu nic nie widac, oglądałm. Zasłania egzaminator. A uzasadnienie oparli jak to napisali - " z wyjaśnień egzaminatora i opinii egzaminatora nadzorującego"
Uważam, temat za zamknięty. :wink: Ważne, że zdane :D
Pozostało przygotowac moją 6 do zimy ; ) Pozdrówka
GosiaR6
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 22/8/2011, 11:05
Lokalizacja: Sokółka

Postprzez Hyde » 5/11/2011, 13:01

Invinciblee napisał(a):Bo się niepotrzebnie tym przejmowałeś, na moim egzaminie kierowca z WORDu ładnie świetnie sobie radził i nie miał specjalnych oporów przed korzystaniem z chodnika na przykład ;)

Ja na swoim egzaminie stałem na skrzyżowaniu, patrzę w lewo, w prawo, nic nie jedzie - myślę jadę. Patrzę w lusterko po wjechaniu na główną, a tutaj za mną 3 auta i samochód egzaminatora, zjechałem do prawej, auta mnie wyprzedziły, dojechał Pan egzaminator i egzamin przebiegł normalnie, gdyż już przy wypisywaniu świstka egzaminator powiedział, że jazda była dynamiczna, natomiast kierowca był troszkę mniej.
Avatar użytkownika
Hyde
Bywalec
 
Posty: 703
Dołączył(a): 23/4/2011, 23:06
Lokalizacja: Jelenia Góra

Następna strona


Powrót do Prawo



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości




na gr