Zobacz wątek - YAMAHA YZ250F PROBLEM Z SILNIKIEM
NAS Analytics TAG

YAMAHA YZ250F PROBLEM Z SILNIKIEM

Enduro, Cross
_________

YAMAHA YZ250F PROBLEM Z SILNIKIEM

Postprzez gacek88 » 2/2/2014, 14:49

Witam. Od jakiegos czasu jestem uzytkownikiem Yamaszki YZ250F.
Od kupna wszystko bylo wporzadku poza problemem z odpalaniem przy uzyciu manualnego dekompresatora.
Dodam, ze jest to rocznik 2001 wyposazony w reczny dekompresator. Po wielu trudnosciach z kopaniem bez rezultatu zaczalem szukac rozwiazania u mechanika.
Pierwszy mechanik stwierdzil, ze "te typy tak maja" i tyle - przy okazji wymieniajac uszczelki w lagach i kilka drobnych rzeczy za co skasowal mnie 600zł.
Po kilku godzinach jazdy motor przestał trzymac obroty,rura od cylindra zaczela robic sie czerwona z tłumika zaczelo strzelac. Po powrocie do tego samego mechanika,
stwierdzil on, ze do wymiany jest moduł, ktory kosztuje 1600 zł. Zdegustowany zaczalem szukac porady u znajomych i takową otrzymałem - mianowicie zmienic mechanika.
Kolejny mechanik okazał się początkowo bardziej doświadczony i ustawiając zawory oraz robiąc drobny ogólny przegląd wyeliminował problem zwiazany z czerwoną rurą, obrotami
i strzelaniem z rury tym samym śmiejąc sie z poprzedniej diagnozy o natychmiastowej wymianie modułu. Pojeździłem kilka godzin i oblewajac sie potem przy probach odpalenia sprzetu
stwierdzilem ze niezwlocznie trzeba cos z tym zrobic. Aktualny mechanik stwierdzil ze problemem jest kompresja i jedynym rozwiazaniem, ktore moze pomoc w lepszym odpalaniu to wymiana
dwoch walkow rozrzadu - wydechowego i ssacego z automatycznym dekompresatorem (wałki HOT-CAMS). Zgodzilem sie i zawiozlem juz ktorys raz z kolei motor z nadzieja ze po tym remoncie bedzie juz wszystko pieknie smigało. Oczywiście mechanik stwierdzil, ze skoro robimy już remont to przydaloby się wymienic od razu kilka innych czesci. A oto spis :
NAPRAWA 1.
* TŁOK - 549
* USZCZELKI - 155
* OPONA MITAS TYŁ - 274
* OPONA MITAS PRZÓD - 197
* ŁOŻYSKO AMORTYZATORA - 75
* ZESTAW NAPR PRZEGUBU WACHACZA - 309
* WAŁEK ROZRZĄDU SSĄCY - 648
* WAŁEK ROZRZĄDU WYDECHOWY - 698
* OLEJ - 35
*** ROBOCIZNA - 690

NAPRAWA 2.
* ZAWORY STALOWE 5X - 293
* SZKLANKA UZYWANA - 120
* USZCZELKI, BOLEC, SWIECA ITP - 50

RAZEM - 4100 ZŁ – NIE LICZAC WCZESNIEJSZYCH NAPRAW NA OKOŁO - 1000 ZŁ.
A wiec mechanik zabral się za robote wymieniajac wszystko co widnieje w „NAPRAWA 1”
Po kilku dniach odebralem motor i biorac pod uwage fakt, iż musze go teraz dotrzec delikatnie zaczalem jezdzic. Po niespełna godzinie jazdy Yamaha padła co efektem było:
PEKNIETY TYTANOWY ZAWOR, PRZEBITY NA WYLOT NOWY TŁOK, PEKNIETA SZKLANKA, ZLAMANY JAKIS BOLEC, DELIKATNIE ZARYSOWANA GLOWICA POD SZKLANKĄ.
Telefon do mechanika z opisem sytuacji. Motor powraca już ktorys raz z kolei do mechanika. On po rozebraniu silnika stwierdzil, ze tu nie ma jego winy ze tak się po prostu sie dzieje. Zaproponowal kolejne wymiany, jednak zwarzajac na pech tym razem postanowilismy to zrobic troche tanszym kosztem mianowcie: STARY TLOK Z NOWYMI PIERSCIENIAMI Z USZKODZONEGO NOWEGO TLOKA, NOWE 5x ZAWORY TYM RAZEM STALOWE, UZYWANA SZKLANKA, SWIECA ITP… Glowice w miejscu uszkodzenia wypolerowal twierdzac, ze na razie będzie ale w przyszlosci będzie ona wymagac wymiany. Po zlozeniu silnika przywiozlem motor i już przy pierwszym odpaleniu zauwazylem ze cos jest nie tak – strzaly z rury czerwony tłumik brak stalych obrotow… przy kolejnym odpaleniu już tylko bardzo głosne stukanie (mysle ze zaworow). Pojezdzilem pol godziny i odstawilem do garazu. Nastepnego dnia odpalilem, pochodzil piec minut zrobilem dwie delikatne przygazowki – plum plum buuuch – to samo co za pierwszym razem. Unieruchomiona kopka, cos wybuchlo. Kolejna wyprawa do mechanika. Okazalao się ze poraz kolejny urwalo zawory tym razem 3 stalowe, uszkodzilo już drugi tłok i tym razem zmasakrowalo glowice. I co wy na to???? Mechanik stwierdzil, ze ma ogromne doswiadczenie i czegos takiego jeszcze nie widzial, ze nie widzi tutaj swojej winy {walki rozrzadu dobrze ustawione, napinacz nie odbija, łancuch rozrzadu caly i w dobrym stanie, zawory ustawione wedlug wskazan producenta}. Po wczesniejszych lekturach na forach z wrocilem mu uwage na to, iż wymieniajac zawory tytanowe na stalowe powinno się wymienic rozniez sprezyny na mocniejsze ale on stwerdzil ze sprezyny sa tak mocne ze nie widzi sensu w ich wymianie { oczywiście nie wiadomo co ktos wczesniej w tym motorku grzebal i jakie te sprezyny tak naprawde były}. Dodatkowo stwierdzil ze po pierwszej awari nie był w stanie powiedziec co było przyczyna a po drugiej rozrzad przestawi się o 3 zabki. Ale dlaczego? Co mogło być przyczyna?Czy może nowe walki HOT CAMS’A od których wymiany faktycznie zaczely pojawiac się problemy i które maja nieco bardziej drastyczne krzywki dzieki którym powinna być widoczna poprawa w mocy?.. Błąd mechanika? Dodatkowo mechanik stwierdzil, ze na glowicy w miejscu w którym walki się obracaja aluminium jest wytarte i sa luzy. BARDZO PROSZĘ O POMOC KAZDA OPINIA SIĘ PRZYDA, mam już dosc wydawania pieniedzy w błoto.
gacek88
Świeżak
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2/2/2014, 14:40


Postprzez henio12323 » 2/2/2014, 19:55

ciezko powiedziec, nikt za bardzo jasnowidzem nie jest

moim zdaniem tak, po 1 jak wymienia zawory to spręzyny bezwzględnie tez się wymienia..

po 2 jak sie moto grzeje i kolanko czerwone powinienes przestać jeździc i oddac na regulacje gaxnika bo ewidentnie tutaj lezała przyczyna. moze przez gaźnik sie przegrzewał cały silnik i poczęsci to też mogła byc pryzcyzna.

po 3 moto jest stare i sie rózne cyrki mogą dziać zwłaszcza jak ie na czyms oszczędza ( w tym przypadku spręzynki itp )

po 4 zmieniłbym mechanika, wymienił tłok, i zawory z odpowiednimi spręzynkami. wałki sprzedaj i kup sobie oryginalne w dobrym stanie to ci zawsze pare groszy zostanie a ostre hotcamys to bezsens w takim sprzęcie
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: Włodawa / LBN


Postprzez papek23 » 2/2/2014, 19:56

wypowiem sie tak ja na twoim miejscu od strzała podziękował bym mechanikowi i oddał do naprawdę kogoś pojętego w tym temacie bo jak mozna nie sprawdzic czy po pierwszym odpaleniu coś nie stuka puka a jezeli stukało tak że tłoka rozwaliło to musiało tak walic że słychać pewno było z kilometra. hmm co moze być przyczyną ze łańcuszek mógł az o 3 oczka przeskoczyć albo kwestia kiedy był wymieniany łańcuszek ??? albo mógł być za słabo naciągniety. moim zdaniem koleś po prostu żle wystawiał fazy rozrządu to znaczy zawory otwierały sie nie w tym czasie co powinny i waliłu o tłoka aż rozwaliło wszystko ;/ a mam pytanie jak za pierwszym razem po 1 naprawie docierałeś to słychac było stuki czy coś?? czy tak na jedną chwile sie rozwaliło. bo złe fazy rozrządu mogłu byc powodem ciężkiego odpalania miałem podobny problem w klx po odpaleniu coś tak stukało że szok i poszedł do mechanika i on wynalazł ze ktoś zle wyustawiał rozrząd i ustawił go tak jak miał byc i spokój dużo lepiej pali :)
--->Klx 250 ---> CRF450R
papek23
Świeżak
 
Posty: 474
Dołączył(a): 13/4/2011, 19:58
Lokalizacja: Skrudzina / Nowy Sącz

Postprzez MJR128 » 2/2/2014, 21:45

on stwerdzil ze sprezyny sa tak mocne ze nie widzi sensu w ich wymianie

Oczywiście, że montując zawory stalowe trzeba zamontować innej twardości sprężyny pod ciężejsze zawory. Bardzo możliwe, że zawory nie zdążyły wrócić i spotkały się z tłokiem.

Wałki HC nie koniecznie muszą dawać większy wznios zaworów. Są 3 rodzaje tych wałków.
Pierwszy to standard, a dwa kolejne już o zmienionej geomterii.
Nie wiadomo jakie masz zamontowane.

Rozrząd się sam od siebie nie przestawia, a sam opcjonalny wałek rozrządu nie jest tego przyczyną.
Jak to bywa w starszych yamaszkach sama zębatka wałka rozrządu lubi się bardzo często przestawić względem wałka. Wtedy mimo, że ustawisz rozrząd na znaki to i tak będzie źle ustawiony i może spotkać się zawór z tłokiem. Dlatego trzeba wiedzieć jak mają być ustawione wałki, a nie tylko znaki. Tym bardziej jest to możliwe gdy wczesniej taka kolizja miała już miejsce.

Jeśli łożyska ślizgowe wałków rozrządu są uszkodzone, to nie powinna taka głowica być oddana do eksploatacji.

Dziwi mnie, że jest aż tak ciężko o pojętnego mechanika silników wyczynowych.
Aż się zastanawiam dlaczego silniki, które wysyłam zawsze działają bezproblemowo.
Remonty i tuning silników, zawieszeń, tulejowanie, szlify, wymiany korbowodów, naprawa wałów. Honowanie Nicasilu. Części i akcesoria. tel. 607198003 http://WWW.MOTO-KORN.PL (otwórz link)
Avatar użytkownika
MJR128
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 847
Dołączył(a): 10/12/2006, 20:39
Lokalizacja: Ladzin/Kraków

Postprzez gacek88 » 3/2/2014, 11:04

henio12323 napisał(a):ciezko powiedziec, nikt za bardzo jasnowidzem nie jest

moim zdaniem tak, po 1 jak wymienia zawory to spręzyny bezwzględnie tez się wymienia..

po 2 jak sie moto grzeje i kolanko czerwone powinienes przestać jeździc i oddac na regulacje gaxnika bo ewidentnie tutaj lezała przyczyna. moze przez gaźnik sie przegrzewał cały silnik i poczęsci to też mogła byc pryzcyzna.

po 3 moto jest stare i sie rózne cyrki mogą dziać zwłaszcza jak ie na czyms oszczędza ( w tym przypadku spręzynki itp )

po 4 zmieniłbym mechanika, wymienił tłok, i zawory z odpowiednimi spręzynkami. wałki sprzedaj i kup sobie oryginalne w dobrym stanie to ci zawsze pare groszy zostanie a ostre hotcamys to bezsens w takim sprzęcie


1. Mechanik stwierdził, ze czasami oryginalne sprezyny pod zawory tytanowe sa twardsze niz nowo kupione pod stalowki a moje podobno byly akurat twarde wiec nie wymienial.. mylil sie?

2. Kiedy pojawil sie problem z kolankiem motor odstawilem, na drugi dzien tylko zapalilem i chodzac na wolnych obrotach przez kilka minut po 2ktrotnej przygazowce poprostu stukło i padł. Mowimy tu juz o sytuacji po ostatniej naprawie, czyli wymianie zaworow na stalowki na starych sprezynach pod tytanowki oraz starego tłoka na nowych pierscieniach z poprzedniego nowego tloka ktorego przebil na wylot tytanowy zawor.

4. Wszystko jak mowisz ale teraz dochodzi jeszcze glowica, skladajac to wszystko do kupy czeka mnie wydatek przypuszczam wyzszy jak za wszystkie poprzednie naprawy. Ja to powinienem pokryc?. Co do HOT CAMSO'W twierdzisz ze szkoda bylo tylko na nie kasy czy nie powinno ich sie stosowac w moim motorku?
gacek88
Świeżak
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2/2/2014, 14:40

Postprzez gacek88 » 3/2/2014, 11:20

papek23 napisał(a):wypowiem sie tak ja na twoim miejscu od strzała podziękował bym mechanikowi i oddał do naprawdę kogoś pojętego w tym temacie bo jak mozna nie sprawdzic czy po pierwszym odpaleniu coś nie stuka puka a jezeli stukało tak że tłoka rozwaliło to musiało tak walic że słychać pewno było z kilometra. hmm co moze być przyczyną ze łańcuszek mógł az o 3 oczka przeskoczyć albo kwestia kiedy był wymieniany łańcuszek ??? albo mógł być za słabo naciągniety. moim zdaniem koleś po prostu żle wystawiał fazy rozrządu to znaczy zawory otwierały sie nie w tym czasie co powinny i waliłu o tłoka aż rozwaliło wszystko ;/ a mam pytanie jak za pierwszym razem po 1 naprawie docierałeś to słychac było stuki czy coś?? czy tak na jedną chwile sie rozwaliło. bo złe fazy rozrządu mogłu byc powodem ciężkiego odpalania miałem podobny problem w klx po odpaleniu coś tak stukało że szok i poszedł do mechanika i on wynalazł ze ktoś zle wyustawiał rozrząd i ustawił go tak jak miał byc i spokój dużo lepiej pali :)



A wiec tak: Po pierwszej naprawie po wymianie walkow na hotcamsy nowego tloka wossner itd , pierwszego dnia przejechalem maksymalnie godzine. Nastepnego dnia rozgrzalem motor i po przejechaniu moze kilometra juz zauwazylem ze silnik wydaje troche inny dzwiek... piec minut pozniej 1,2,3ci bieg prrrrrrrrrr bum - koniec. Natomiast po drugiej naprawie od samego poczatku silnik chodzil duzo glosniej i wyraznie bylo slychac jakies stuki. Co do lancuszka nie wiadomo kiedy byl wymieniany ale przypuszczam ze dawno temu bo przy kupnie poprzedni wlasciciel stwierdzil, ze nie robil przy nim nic przez 3 lata {chwalac sie tym}. Tak czy inaczej moj mechanik uznal ze lancuszek jest OK. Czy wraz z nowymi walkami lancuszek powinno sie bezwzglednie wymieniac? Co do odpalania przed remontami to wydaje mi sie ze powedem byl reczny dekompresator i brak doswiadczenia oraz slaba kompresja - i teraz pytanie. CO JEST POWODEM SLABEJ KOMPRESJI? bo chyba nie wałki? nieszczelny tłok? co tak naprawde trzeba bylo zrobic bo poza odpalaniem motorek przed remontami sprawowal sie bardzo dobrze-cichy i zrywny.
gacek88
Świeżak
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2/2/2014, 14:40

Postprzez henio12323 » 3/2/2014, 11:37

w 4T żeby czuc nieszczelny tłok musiał by byc chyba dziurawy :D

wałki bym wymienił dlatego że jak kolega wyzej napisał są rózne i ostre sa bez sensu, z kolei standardowe są ok... ale 1200 zł za wałki ? lepiej było za tą kase lepiej zrobic głowice w sensie że spręzyny. i nie ma gadania takie cyz siakie, zawory stalowe pracują ze swoimi spręzynami, zawory tytanowe z innymi. gdyby nie było róznicy to by nie sprzedawali róznych.

łancuszek - jeżeli masz oryginalny napinacz i jeszcze są ząbki do napinania to łancuszek ok. ale jak jest kombinowane i do konca nie wiadomo to lepiej wymienic dla pewnosci, koszt akurat ułamkowy w stosunku do reszty wydatków

słaba kompresja - teraz nie wiadomo, moze byc że autodekompresator sie zacina


jak mówiłem na początku, zmien mechanika, najlepiej kogos kto robił wyczynówki po prostu. wsadź nowy tłok, sprawdź głowice. wymien co trzeba. i daj gaźnik do czyszczenia w ultradzwiekach. i potem niech ktos to poskłada.

i co do wałków - to jak pisałem ja bym próbował sprzedać i za tą kase kup sobie uzywane w dorbym stanie wałki i jeszcze na jakis tłok ci wystarczy ;P tylko tam włąsnie są koła zebate które mogą się przesunąć, i trzeba by dać komus przed zakupem wałków uzywanych do pomiarów czy przypadkiem nie były po jakims cyrku bo takcih pewnie duzo jest na rynku wtórnym ;)
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: Włodawa / LBN

Postprzez gacek88 » 3/2/2014, 11:39

MJR128 napisał(a):
on stwerdzil ze sprezyny sa tak mocne ze nie widzi sensu w ich wymianie

Oczywiście, że montując zawory stalowe trzeba zamontować innej twardości sprężyny pod ciężejsze zawory. Bardzo możliwe, że zawory nie zdążyły wrócić i spotkały się z tłokiem.

Wałki HC nie koniecznie muszą dawać większy wznios zaworów. Są 3 rodzaje tych wałków.
Pierwszy to standard, a dwa kolejne już o zmienionej geomterii.
Nie wiadomo jakie masz zamontowane.

Rozrząd się sam od siebie nie przestawia, a sam opcjonalny wałek rozrządu nie jest tego przyczyną.
Jak to bywa w starszych yamaszkach sama zębatka wałka rozrządu lubi się bardzo często przestawić względem wałka. Wtedy mimo, że ustawisz rozrząd na znaki to i tak będzie źle ustawiony i może spotkać się zawór z tłokiem. Dlatego trzeba wiedzieć jak mają być ustawione wałki, a nie tylko znaki. Tym bardziej jest to możliwe gdy wczesniej taka kolizja miała już miejsce.

Jeśli łożyska ślizgowe wałków rozrządu są uszkodzone, to nie powinna taka głowica być oddana do eksploatacji.

Dziwi mnie, że jest aż tak ciężko o pojętnego mechanika silników wyczynowych.
Aż się zastanawiam dlaczego silniki, które wysyłam zawsze działają bezproblemowo.



Dowiem sie jakiego rodzaju walkow HC zostaly zakupione do moje sprzetu i dam znac oraz porobie pare zdj i wrzuce. Czy tak HC standart jak i te o zmiennej geometrii sa dopuszczone do eksploatacji w YZ250F 2001 ? Jest to mozliwe ze w nowych walkach HC zebatka sie przestawi? Podobno te lozyska slizgowe na glowicy sa juz tak wytarte od starych walkow ze powstaja od tego luzy i walki skacza po szklankach ALE DZIWNE ZE PRZED REMONTAMI NA STARYCH WALKACH POZA CIEZKIM ODPALANIEM NIC SIE NIE DZIALO nawet jak motor dostawal po garach...
gacek88
Świeżak
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2/2/2014, 14:40

Postprzez MJR128 » 3/2/2014, 12:49

HC stage 2 i 3 też są stworzone po to by je montować. Bez przesady.
Jak dla mnie podstawowym błędem było montowanie sprężyn od tytanów.
Jeśli mechanik twierdzi, że sprężyny od tytanów są twardsze to niech poda na to dowód.
W jaki sposób zmierzył ich twardość i ściągnął ich charakterystykę ?

Naprawa silnika po urwanym zaworze, uszkodzonym tłoku, cylindrze i głowicy to koszt ok 5 tys. zł.
Remonty i tuning silników, zawieszeń, tulejowanie, szlify, wymiany korbowodów, naprawa wałów. Honowanie Nicasilu. Części i akcesoria. tel. 607198003 http://WWW.MOTO-KORN.PL (otwórz link)
Avatar użytkownika
MJR128
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 847
Dołączył(a): 10/12/2006, 20:39
Lokalizacja: Ladzin/Kraków

Postprzez mati22252 » 3/2/2014, 21:54

1.Jeżeli panewki na głowicy były wyjechane to dlaczego zamontował nowe wałki?
2. Docieranie zaworów czy było wykonana?
3. Jeżeli zawór się urwał to czy naprawdę się urwał czy gościu spieprzył sprawę i źle go założył.
Na moje gościu się nie zna na tym i wszystko zgania na wadliwe rzeczy a prawdopodobnie wina leży po jego stronie przez źle wykonany remont.
Avatar użytkownika
mati22252
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 805
Dołączył(a): 12/4/2012, 17:04
Lokalizacja: Żagań/ Poznań

Postprzez gacek88 » 9/2/2014, 11:47

Witam. Jestem po wymianie głowicy z tytanowymi org zaworami {uzywane}. Nowy tłok z dziurka po urwanym zaworze zaspawany. Zrobilem kilka mh, narazie wszystko OK. Rozrzad na starych org wałkach. Nowe Hotcamsy do sprzedania. Prawdopodobnie byly za drastyczne na moj sprzet i mogly tez byc przyczyna tych wszystkich awarii... bede na bierzaco. PZDR
gacek88
Świeżak
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2/2/2014, 14:40

Postprzez henio12323 » 9/2/2014, 13:42

no i dobrze że maszyna chodzi, a co do spawania tłoka :D szczerze - to chyba największe ryzyko, juz mniej bałbym sie wrzucic uzywany tłok. no ale twoja decyzja :D
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: Włodawa / LBN



Powrót do Offroad



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości




na gr