Scigacz.pl

przez **zbyho222** » 27/8/2011, 15:43

Hello

Ja zaczynam

Ze 2 tygodnie temu w niedziele postanowiłem Pojechać samochodem do Kościoła, ale patrze miałem gume nie miałem czasu na zmiane koła więc............. Więc Odpaliłem Moją Crke I sobie zajechałem....... W garniturze eleganckie buciki i Gites.... Nikt nie robił bardzo problemu, oprócz wojowniczych Babci Ninja Które mnie chciały laskami oklepać i do szatana nadawały

przez **oride16** » 27/8/2011, 18:00

Hahahhaah. Zajefajnie to pewnie wyglądało. Co do lasek nie raz leciały w moją stronę. Niby stare babki, ale powera jeszcze mają

EHEH.

Ja dziś zrobilem zastawkę na weselu moją Yamaszką. Żeby było fajniej cała ujebana w błocie ;-)

. Mina gości bezcenna. Yamaha xt 600 i yz 125 = głośna zastawka. To takie na wesoło. A raz zgubiłem się w lesie motorem i wyjechałem dopiero za 2 godziny z niego ;-)

ehhehe

przez **mentorsct** » 27/8/2011, 18:32

Witam, to i ja opiszę swoje sytuację. Co do starych babek jadę sobie drużką bardzo wolno bo gogle miałem całe w błocie no i ja tez w błocie, oczywiście kask i kominiarka a gogle sciągniete na szękę kasu i klientka szła z wnuczkami i te maluchy mi machają więc im odmachałem a babka mi fakola pokazała

normalnie parsknąłem śmiechem jak to zobaczyłem.
Druga sytuacja to jak mi motocykl padł 5km od domu gdzieś w lesie. Zeby było zabaniej było to 13

padła mi elektryka. Na dworzu 25 stopni a ja w pełnym oporządzeniu na sobie

dałem rade pachć motocykl 1,5km poczym zostawiłem swojego ktm'a opartego o paśnik w lesie

i poszedłem do domu zostawiając kask, zbroje gogle, rękawice w tym lesie. Wróciłem po godzinie autem z linką holowniczą.
To chyba tyle w mojej jedno sezonowej karierze zabanych sytuacji.

przez **oride16** » 27/8/2011, 18:35

mentorsct napisał(a):Witam, to i ja opiszę swoje sytuację. Co do starych babek jadę sobie drużką bardzo wolno bo gogle miałem całe w błocie no i ja tez w błocie, oczywiście kask i kominiarka a gogle sciągniete na szękę kasu i klientka szła z wnuczkami i te maluchy mi machają więc im odmachałem a babka mi fakola pokazała normalnie parsknąłem śmiechem jak to zobaczyłem.
Druga sytuacja to jak mi motocykl padł 5km od domu gdzieś w lesie. Zeby było zabaniej było to 13 padła mi elektryka. Na dworzu 25 stopni a ja w pełnym oporządzeniu na sobie dałem rade pachć motocykl 1,5km poczym zostawiłem swojego ktm'a opartego o paśnik w lesie i poszedłem do domu zostawiając kask, zbroje gogle, rękawice w tym lesie. Wróciłem po godzinie autem z linką holowniczą.
To chyba tyle w mojej jedno sezonowej karierze zabanych sytuacji.

13 powiadasz. Ja złamałem sobie obojczyk 13 w piątek. Jadąc 15 km/h

przez **modern25** » 27/8/2011, 20:06

co do pecha.... Ja schodząc z moto skręciłem sobie nogę i 3 torebki stawowe w stopie pękły . ( noga wyglądała jak u napuchniętego kilkudniowego topielca z fioletowym wylewem ) ... To było coś .. prędkość 0 km/h

przez **henio12323** » 27/8/2011, 20:08

co do 1 wypowiedzi miałem podobnie

spie sobie na stancji o 11 miałem miec egzamin, ale pytam kumpla co robi, czy jest juz w szkole a on mówi że czeka na egzamin xd okazało sie że miałem go za 20 minut

wiec wprost z łózka wskoczyłem w garniaka xd no i autobusem bym jechał godzine ;/ wiec siadam na KTMa rekordowo zeszedłem poniżej 6 minut

gdzie normalnie jade ponad 10

przez **lapfactor** » 27/8/2011, 23:40

Mi kiedyś w kx sprzęgło padło i 10km do domu pchałem w 25 stopniach w całym rynsztunku a żeby było lepiej to gdy wróciłem do domu okazało się że nowiutka bluza na moto wypadła mi gdzieś i musiałem się wracać na rowerze znalazłem ją w połowie drogi od punktu w którym popsuło mi się motocykl

a w drugiej histori bohaterem jest mój młodszy brat miał wtedy 7-8lat i miał hinskiego crossa 50 byliśmy z nim na poligonie cały dzień jężdzenia wszystko fajnie pięknie wracamy do domu ja pojechałem do przodu a mój brat z tatą jechali gdzieś za mną tata się obraca a młodego nie ma w panice zawracamy i jedziemy z powrotem przy drodze stoi mój brat i jego moto ale jakiś dziwnie niski (jak "czoper") podjeżdżamy bliżej a mój brat wyje w niebogłosy:
-Bartusiu co się stało?
-ŁŁŁŁŁ.....motor mi się załamał na pół.
Motocykl pękł prz główce ramy

blacha była niewiele grubsza niż w puszce po coli :wink:

na szczęście młodemu nic się nie stało i teraz śmiga na pancernej PW 80

przez **piceer** » 28/8/2011, 12:27

No to ja tydzień temu miałem głupią historię, jedna laska mnie męczyła żebym przyjechał na osiedle się pokazać, ja do niej żeby wyszła jak usłyszy ryk, no to na prostej przed jej blokiem koło, potem jeszcze dowaliłem i mówię sobie że pora się już zatrzymać bo na końcu rozjazd ale już na piasku, wciskam heble a tu nic lecę jak na lodzie, poprawiłem tylnym koło mi zjechało na bok i na tym piasku w środku osiedla gleba, moto na kostkę i w ten sposób załatwiłem sobie kosteczkę, podprowadziłem za garaż odpaliłem i z krzywą kierownicą do chaty, właśnie ustawiłem tą kiere ale nie jestem na 100 % pewny że jest prosto idzie to jakoś sprawdzić ?

przez **henio12323** » 28/8/2011, 12:36

nie sprawdzisz. musisz sie przejechac i zobaczyć czy nie znosi na jakas strone. i ewentualnie pokontrować żeby wyrównac. o ile błotnik masz prosty to mozna po blotniku sprawdzic

przez **piceer** » 28/8/2011, 20:18

No właśnie się przejechałem i jest krzywo ale tam nie ma za bardzo jak skontrować bo wykręciłem i zamieniłem te chwytaki od kierownicy i jest tak samo :/

przez **henio12323** » 28/8/2011, 20:46

bo w półkach ci sie skrzywiło. stajesz z przodu moto łapiesz koło miedzy nogi i prostujesz. ew skrecasz kierownica i z kopa dajesz

w crossówkach to norma po glebach

przez **zbyho222** » 30/8/2011, 12:24

HaHaHaHa Widzisz piceer nie należ przed laskami szpanować.... wiem to po sobie nie raz latam tam i spowrotem na kole jak są fajne panny.... chwila nie uwagi i przeciepało mnie nie raz.....dyfuzor wgniecony tłumnik skrzywiony i a najbardziej mi było szkoda raz miałem nowe plastiki i je porysowałem zaraz po założeniu.... Kilka razy wjechałem też do stogu siana, powodem było to samo dziewczyny

przez **domin195** » 30/8/2011, 20:39

heniek a da się coś zrobić żeby się tak łatwo nie przestawiały lagi w półkach? bo ostatnio po glebie mi się przestawiło i nie mogłem dojść z tym do ładu. raz dałem za bardzo w jedną stronę a jak chciałem poprawić to za bardzo w drugą i tak na każdej przerwie w jeździe musiałem poprawiać a jeździłem cały dzień. teraz mam już chyba prosto.

przez **henio12323** » 30/8/2011, 21:47

mozna wyczyscic i dokręcic mocniej lagi w półkach. ale w crossówkach to norma. ja raz miałem taka lekką glebe i kiera ostro poszła xd z kopa i wskoczyło na swoją pozycje

przez **domin195** » 30/8/2011, 22:08

no u mnie też zwykle pomagało i zawsze było idealnie a teraz raz za bardzo w jedną, raz za bardzo w drugą i tak w kółko i ustawiałem to tyle czasu.

moja śmieszna akcja? sporo ich było. ostatnio miałem koleżankę na moto przewieźć. jak odpaliłem to już cała przestraszona była a jak wbiłem pierwszy bieg to jeszcze nie zdążyłem ruszyć a już piszczała

przez **piceer** » 31/8/2011, 09:33

Ja mam podwyższoną kierownicę takimi półkami, no ale ta kiera mi poszła z prawej strony tak jakby na dół no i nie ma tej regulacji którą ja potrzebuje, zdejmowałem te półki, zamieniałem te chwytaki i ciągle tak samo i za bardzo nie wiem w co bym miał z kopa przyłożyć ?

przez **wawzon** » 31/8/2011, 18:24

Mi ostatnio jak sie pokrzywila kierownica to siekiera pralem az sie wyprostowala ( oczywiscie nie ta strona do rabania drewna tylko ta plaska)

przez **henio12323** » 31/8/2011, 19:04

kierownica jak poszła to najlepiej rurka i prostowanie, ale zalezy od kiery. dobrej kiery sie juz wyprostowac jak nalezy niestety nie da ;/

a jezeli koło stoi krzywo to tak jak pisałem wyzej. z kopa albo stajesz przed moto i łapiesz koło miedzy nogi i kierownica kręcisz zeby wyprostowało

Scigacz.pl

Wasze Śmieszne Akcje Na Motocyklach

Wasze Śmieszne Akcje Na Motocyklach

pech

Kto przegląda forum