Zobacz wÄ…tek - Wypadki,kontuzje, ryzyko zwiÄ…zane z jazdÄ…
NAS Analytics TAG

Wypadki,kontuzje, ryzyko zwiÄ…zane z jazdÄ…

Enduro, Cross
_________

Wypadki,kontuzje, ryzyko zwiÄ…zane z jazdÄ…

Postprzez Bostorn » 16/11/2009, 23:14

Podczas niedzielnego treningu, nieśmigania przez 5 miechów wsiadłem na mojego potworka ;d na początku strasznie zamulał, nie miał mocy, dusił sie.
Byc moze to było spowodowane tym ze ma nagar na swiecy bo dalem wiecej oleju aby sie dobrze dotarł.

Po dotarciu ma taką moc że się go boję.. 1 raz, nie mial nawet takiej mocy na nowej korbie, łożyskach i reszcie. Terat o jest rakieta, z kazdego biegu leci na koło, tylko przygazuj, pod górki na kole wjeżdza, rwie jak szalony.

Ale oco tutaj chodzi, podczas 2go kułka po torze dla quadów, mamy crossowy i quadowy, była pewna górka która miała dobry najazd, wiec ja mu w gaz;d prawie ze do konca;d w powietrzu dowalilem do konca manetą aż mi moto zaczęło uciekac do góry, nie mysląc długo odpuscilem gaz, niestety dalej motor leciał na Boże Dopomóż, nie myśląc dłużej odepchnąłem go i leciałem w powietrzu przez jakies 2-3sec wysokosc ok 1,5-2m a może więcej?? nie wiem sam lecz widzialem jak moto upadlo na koła a ja grzmotnąłem krzyzem,łopatkami i głową o ziemię.
Poczułem straszny ból który nie pozwolił mi się ruszyc. Adrenalina wziąż buzowała więc pomimo bólu wstałęm i pobiegłem podniesc motor, oparłem się o niego i dopiero poczułem ten qreski ból... który nie pozwolił mi nawet jęknąc. po paru min przyleciał kumpel ale powoli dochodzilem do siebie i nie potrzebowałem pomocy. Dzisiaj, dzień po tym upadku ledwo sie ruszam, bolą mnie nerki,rzołądek, mam obite żebra od buzera zapewne i łopatki strasznie bolą. A dodam że po upadku jeździlem jeszcze ponad 1h ale cwicząc winkle, nie raz fikołkując przy tym ;d


Chciałbym aby offroaderzy zamieszczali w tym temacie swoje historie z cięższych dni na treningu, chwil grozy podczas wypadów oraz może ktoś się co nieco zna na sanitariacie ;d i podpowie, da jakąś dobrą radę co zrobic gdy np jak u mnie bolą kichy, i tak dalej :)


Dodam tylko że miałem na sobie buzer, mocno ściągnięty pas nerkowy i reszta uzbrojenia


do chłopaków!! jazda bez któregoś z tych atrybutów skończyła by się dla mnie na pewno krytyczniej gdybym ich nie posiał podczas tego upadku
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin


Postprzez Landryss25 » 17/11/2009, 11:17

Dobra Bostorn niech Ci bedzie, udalo Ci sie zalozyc temat ktorego nie wywale a moze nawet kiedys podkleje :P

Prosze tutaj bez OT, jak ktos nie ma do opisania wlasnych przygod to niech milczy.
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
Avatar użytkownika
Landryss25
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6269
Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
Lokalizacja: Liw


Postprzez Bostorn » 17/11/2009, 17:22

no to odświeżę i dodam ;d po obdukcji własnej ;d nerki całe, obite żebra, dolna częśc od buzera, nie wiem nadal co z żołądkiem , bo mięśnie mnie nie bolą;/ ale jem normalnie, i nic mi nie dolega, straszne zakwasy motyli, ból łopatek , ból podczas kładzenia się, skłonów, skręcania na boki wywołane obiciem żeber

smarowałem się ketanolem 2x dziennie i wygrzewalem w gorącej wodzie

może to coś pomoglo ale do niedzieli bd znów gotów polatac ;d
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin

Postprzez xxxMatii13 » 17/11/2009, 18:45

To ja tez opowiem o moim wypadku ktory wydarzyl sie ok. 2 miesiace temu. Napewno nie jest tak spektakularny jak ten Bostorna xD. Założyłem nowe handbary i postanowiłem je wypróbować a, że niedaleko mojego miejsca zamieszkania jest las od razu przebrałem się i wsiadłem na moto.
Pojeżdziłem z poł godzinki i wracalem do domu. Zmieniałęm bieg z 2 na 3 i
gdy chciałem pościć sprzęgło okazało się że jest zablokowane ponieważ było za długie a handbar za mocno ściśniety. Nagle handbar póscił a sprzegło się odblokowało, ponieważ jechałem na całym gazie motor od razu wyszczelil w góre a mnie postawiło dęba. Upadłem ,a na ścieżce bylo dużo kamieni i przywaliłem głową o jeden oraz kręgosłupem o następny. Miałem dużo szczęścia że motor nie spadł na mnie. Chwile posiedziałem i gdy juz sie pozbierałem wróciłem do domu. Dobrze, że mialem ubraną zbroje oraz cały strój którego początkowo mialem nie ubierać ponieważ miał byc to wypad na 10 min.
Od tej pory zawsze zakładam strój bo gdyby nie on było by dużo gorzej a tak to tylko bolał mnie przez 2 dni kręgosłup i mąciło mi się w głowie ale to był pretekst aby nie iść do szkoły ;P. W najgorszym przypadku gdybym nie mial kasku i uderzyłbym głową o kamień to zapewne stracił bym przytomnośc i raczej nikt by mnie tam nie znalazł. Bostorn życze szybkiego powrotu do zdrowia :)
xxxMatii13
Świeżak
 
Posty: 30
Dołączył(a): 19/4/2009, 10:07
Lokalizacja: Polska

Postprzez Dzesiu10 » 17/11/2009, 19:00

Ja miałem nieprzyjemną przygodę jak jechałem swoją wr i to dosc szybko bo droga piekna (dukt lesny) potem był duzy łuk a przy łuku jakby takie małe urwisko i jeziorko, przy dohamowaniu do zakretu poluzwała mi sie klamka hamulca i straciłem przedni hebel;/ nie dałem rady opanowac motocykla i widzac przed soba wode i urwisko nie zostało nic jak sie połozyc z motocyklem i uchronic go przed wpadnieciem do jeziora. przeleciałem tak dośc spory kawałek a tylne koło juz dotkneło wody ale naszczescie nic wiecej:) ja strasznie dostałem po lewym boku bo uriwsko było z kamieniami ale miałem strój żółwia i reszte ochraniaczy, ale co sie przestraszyłem ( bardziej o moto które mogło wpasc do jeziora niz o mnie) to pamiętam do dzis.
Dzesiu KTM EXC-F 250 2007
Dzesiu10
Bywalec
 
Posty: 857
Dołączył(a): 8/7/2008, 23:42
Lokalizacja: Zielona Góra

Postprzez henio12323 » 17/11/2009, 19:09

haha to ja miałem setki upadków ale takie gorsze to np była piaskownia i był takie lekkie urwisko że był teren wyżej i niżej i była pionowa sciana wysokosci 1.5 metra moooze 2 metry. ja siedzący na moto byłem kaskiem równo z tą scianą jak byłem na dole. i mysle skocze sobie z góry na dół 1 raz sie zdygałem i zawróciłem drugi raz za słabo sie rozpędzyłem i nie pochyliłem do tyłu. i przednie koło tylko straciło kontakt z podłozem od razu jak kamien w dół a ja oczywiscie za motorem i całym impetem klatą w kierownice. zbroja duzo nie dała. z początku myslałem że połamałem żebra. bo tak to wyglądało nie wiem jakim cudem ale jakos kosci miałem inaczej. odkształciły mi sie.o nie mogłem 10 minut oddychac. stracha wtedy miałem ale nie o siebie ani o moto tylko "co powiedziec mamie" xD
innym smiesznym wypadkiem był skok na DTtce :D zawieszenie w DT najlepsze nie jest a napewno nie do skoków i kazdy skok konczył sie dobiciem zawiehy na maxa. zresztą nie wiem czy DT nie skakałem dalej ja CR :P cr strach troche a DT po godzinach jazdy po 1 torze juz opanowałem i skakałem juz na płaskie. raz wyskoczyłem i sie za bardzo na tył przechyliłem. moto leciało jakby na 1 kole jechał ;D ja na supermana za nim :d wszystko pięknie gdybym wrócił na kanape przed wylądowaniem tak sie nie stało. kolanami łupnąłem w ziemie motor na 1 kole jechał jeszcze bo nie mogłem gazu odpuscic. i tak za moto jechałem jakies 5 metrów aż wjechałem w rów i drzewa :d

i na koniec smieszna historia bo mam hope olbrzymią tyle że nie zostałą dokonczona i nie da sie z niej skakac. i wymysliłem że podjade DT pod pionową bocznąsciane z drugiej strony była bardziej pionowa :d czyli w poprzek. no i 1 skok delikatnie (bo szerokosc hopki to ze 3 metry) no spoko. 2 skok szybciej wyskoczyłem. w powietrzy hebel a ja dalej lece ;D i przeskjoczyłem całą hopke która wysokosci ma z lekko 10 metrów. i zleciałem na drugą strone hopki i w krzaki ;d miłę to nie było ;d tymbardziej że wtedy miałęm tylko buty i kask zwykły :d xd
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: WÅ‚odawa / LBN

Postprzez Bostorn » 17/11/2009, 20:45

widze że temat się rozwija;d i bdb

co do Matiego ;d zajeżdzając ktmem z handbarami na tor od razu mnie pocisneli za nie... kazali natychmiast sciągac, przez nie można połamac nadgarstki, ręce jak źle polecisz, jedynie co założyc to listki

twoja historia tez nie ciekawa... nie jeden przywalił głową w kamien i padł na miejscu... ;/

dla tego ten co nie sprawdził jeszcze co to znaczy jazda bez stroju, lepiej niech sobie poczyta i zastanowi sie czy warto jeździc bez niego :))

co do landka ;d ja mialem tak wczesniej jeszcze przed wymiana tłoka że była nowa chopa, tuz za winklem i trzeba było się dobrze rozpędzic;d
no więc dałem gazu, wyskoczylem i przez swoją niewiedze odpuscilem gaz;d motor automatycznie zapikowal a wyskoczylem na jakies 2-3m. Po drodze jeszcze z nim walczyłem ;d ale to na nic sie nie zdało, lecialem na łep na szyję;d a wyglądało to tak jak bym na supermena leciał;d i klatą przywalilem o kiere, odbilem sie od niej i na glebę, w miedzy czasie fikołek ;d łup na dupsko;d tylko ręką przelecialem czy cały jestem i w te pędy za motorem;d na szczęście tylko na strachu się skonczyło buzerek i ręce wszystko wzięły na siebie ;d

a co do niedzielnego upadku ;d tu tak samo tylko co dałem radę wstac i biegom do motorka obejrzec czy cały i go podniesc bo u mnie benza szlauszkami leci, mam korek wlewu wachy do wymiany niestety, podnioslem go, i odpoczywałem ;d
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin

Postprzez henio12323 » 17/11/2009, 21:09

haha co do listków tez są niebezpieczne bo podobno potrafią palca odciąc jak sie mocniej na cos poleci :P a handbary bardziej bezpieczne wiem że kolega sie kiedys wwywalił chyba na kamien czy tam, na jakiej drzewo juz nie pamiętam co tam gadał ale w kazdym bądz razie gdyby nie handbary to by upadł na ręke czy tam rozwalił sobie ręke o kamien czy tam o drzewo ;P no i że handab pełny mu pomógł. ale wiem że lipa z pełnbymi jest taka że sie czasami klamki o nie blokują i czasami potrafią podczas upadku zostac i nadgarstki cierpią bo sie wykręcają o plastik. wiec czy z pełnymi czy z listkami czy całkiem bez to zawsze jest ryzyko.
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: WÅ‚odawa / LBN

Postprzez Bostorn » 17/11/2009, 21:17

fakt ;d ale wydaje mi się że listki działąją podczas jazdy na torze , piach itp nie odetnie Ci palców

natomiast handbary mogą nieźle Ci łapy uszkodzic,

nadajÄ… sie tylko do enduro gdzie potrzebna jest ochrona rÄ…k

trzeba wiedziec gdzie co mozna założyc
ja jestem hardcorem i jeżdze bez ;d i tyle ;d

jak padam i tak nie 3mam motoru ;d tylko wale fikołki, skacze, lece frune aby zdala od niego bay sie nie przygnieśc ;d
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin

Postprzez xxxMatii13 » 17/11/2009, 21:36

Ja używam do tej pory handbarow ponieważ rzadko jeżdze po torze, a prawie zawsze po lesie i one mi sie czesto przydaja. Oczywiscie zrobilem tak żeby sie jusz sprzeglo nie blokowalo. Handbary mi się sprzydaja zwłaszcza jak nie zdąrze zkręcić i uderze kierownicą o drzewo (radko tak bywa) wtedy nic mi sie nie dzieje a bez moglo by mi ręke zgniesć.
xxxMatii13
Świeżak
 
Posty: 30
Dołączył(a): 19/4/2009, 10:07
Lokalizacja: Polska

Postprzez Hamulec » 18/11/2009, 04:03

Może na początek śmieszny upadek;
W czasie usówania usterki w garażu, za nim wykryłem co i jak były próby na zapych, na moim podwórku. Bez efektu, no to grzebie dalej. Po pewnym czasie wykryłem usterkę i naprawiłem. Cały heppy będąc w transie zapychania mimo sprawnego moto dalej na zapych. CeRka momentalnie odpaliła i jak to ma w zwyczaju dostała nerwicy. Pociągneło mnie ostro. Dodam, że zapychała mnie żona-mój menago hi, hi :D Najgorsze, że na podwórzu stał mój samochód, a obok sterta drewna i węgiel. Nie miałem pola manewru. Zeby nie uderzyć w auto wyłożyłem się tuż przed drewnem opałowym. Jednak zdarłem sobie lewy łokieć i kolano. Dłoń uratował mi handbar. Oczywiście przy naprawie i na podwórku działo się to bez kasku i ochraniaczy. Jak wstałem i się otrzepałem to kwiczałem ze śmiechu, że jak na podwórku zaliczyłem glebe w tamtejszy dzień, to co będzie do wieczora. Jednakże po zlaniu ran wodą utlenioną i obandarzowaniu śmigałem w terenie 2 x 20 minut i nic się nie wydarzyło :D
Avatar użytkownika
Hamulec
Bywalec
 
Posty: 773
Dołączył(a): 4/1/2009, 21:14
Lokalizacja: okolice Leszna

Postprzez kuba1995 » 19/11/2009, 19:50

Siemka!
Ostatni będąc na torze w Górze Kalwarii, wyładowaliśmy ciężki sprzęt :twisted: palimy grzejemy maszyny przebieramy sie i jazda. Najpierw złapałem sie za quada kumpla no i w palnik. Okazało sie ze na torze strzelali sie jacyś goście z tych Karabinó asg, no i jakiś dupek postawił auto na zakręcie przy torze. Straciłem panowanie nad Quadem wyleciałem z zakrętu i wleciałem w zderzak :roll: przeleciałem kiere i plecami w auto. W sumie to niewiem jakim cudem ale zderzak sie zarysował może dlatego że quadem walnąłem pod kątem i przeleciał tylko ale ja leżałem. Oczywiście miałem na sobie cały stuff ale bolało i tak. leżałem koło zderzaka i powoli spowrotem mohłem oddychac, i wtedy zaczęli wracak goście ze "strzelania", zamiast pomóc coś zagadać, przecież był to wypadek i wypadało by np. pomóc to sie drą ze niszczymy auta, jeździmy po torze do mx kiedy oni siętam strzelają :shock: !! ale zakończyło się pokojowo tzn. koleś chciał 4 stówy za zarysowany zderzak ale ojciej wytargował do dwóch i pojechali. I teraz tak myśle czyja była to wina, dodam ze jeszcze później krzyczeli na nas "zabójcy" bo jeździliśmy po torze kiedy oni się chcieli strzelać :shock:
kuba1995
Świeżak
 
Posty: 29
Dołączył(a): 24/4/2009, 18:56

Postprzez Bostorn » 19/11/2009, 20:38

noo to kolego ja bym tak tej sprawy nie załatwił

jeżeli ten tor był przez was, wasz klub zrobiony, to te siurki nie mają prawa na was głosu podniesc, a jedynie cicho głowy opuscic, bo po 1
wy mozecie ich zjebac za to.. ze bez waszej wiedzy strzelają, że parkują auto w niebezpiecznym miejscu, i że wy macie pierwszeństwo do korzystania z niego


a z 2giej strony powinieneś dokladnie obadac teren po którym się poruszasz, bo nigdy nie wiesz co sie moze stac za zakrętem...
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin

Postprzez henio12323 » 19/11/2009, 21:00

dokładnie ja zawsze pierwsze kółko robie pyrkając. nie dosc że moto mi sie lepiej rozgrzeje to widze co sie dzieje na torze :D ( u nas przez ulice są działki i działkowcy lubią sobie deski ponabijane gwoździami poustawiac albo nawalic jakis gałęzi ;/ ) pozatym tak jeżeli tor jest pełnoprawny to wy macie do niego pierwszenstwo nie oni. i to ich wina. tyle że powinienes mimo wszystko zobaczyc co i jak
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: WÅ‚odawa / LBN

Postprzez mateox » 19/11/2009, 21:39

Może troche offtop ale jak np motor przekoziołkuje pare razy po upadku to w jakim stanie śa plastiki? Czy w wyczynowych maszynach plastik sie tylko wygnie, odkształci czy poleci w trzochy xD ?
mateox
Świeżak
 
Posty: 16
Dołączył(a): 23/3/2009, 18:14
Lokalizacja: koło rzeszowa

Postprzez henio12323 » 19/11/2009, 21:47

zalezy dla kumpla na asfalcie moto przekoziołkowal. i skonczyło sie na przetartym stroju. ułamanej klamce hamulca i lekkim porysowaniu moto ale papier wodny i prawie sladu nie było :P co do terenu czasem zdarza sie że potrafi sie ułamac tylny lub przedni błotnik. tylny głownie łamie sie ale nie całkiem tylko w najsłabszym miejscu pęka ;D skrzela czasem sie wyrywają z mocowac to samo boczki ale raczej nie ma tak że sie plastiki łamią :P oo ja raz połamałem jak mnie wywaliło moto zanurkował chyba lewym przodem i pękła mi przednia tablica. ale to tylko dlatego że tam jest mocowanie i jak wgielo moto w ziemie to tylko mocowanie przeszkadzało bo pęknięcie jest wzdłuż mocowania :d kiedys miałem tez historie że jechałem i mnie na dołku wybiło i gleba patrze a tu pół błotnika z przodu nie ma. mysle no ładnie kolejna kasa pójdzie blotnik nowy i tak dalej. ale patrze po kszakach nigdzie nie widac okazało sie że błotnik wygiął mi sie o 180stopni wpadł pod koło jakby :D wycofałem moto w tył błotnik sie wyprostował i był jak nowy tyle że miał przebarwienie
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: WÅ‚odawa / LBN

Postprzez Bostorn » 19/11/2009, 23:39

przeważnie tylnie, przednie plastiki pękają na mocowaniach, śrubach

kumpel niefortunnie postawil ktma jakis czas temu na gumie i wyrżną, i niestety ale połamał się plastik tuż przy śrubie mocującej, i powstało długie pęknięcie

yamahy mają dobre plastiki ;d pełno na nich przebarwień a co do pękania nie wiem, na ktmowskie nie narzekam ale w porównaniu do yzetek mają chyba trochę twardsze plastiki
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin

Postprzez klaudia01111 » 28/11/2009, 23:30

Panowie miałem wszystko na sobie śmigamy po szutrach i po lasach Warmii i Mazur potrafimy w jeden dzień z grupą zrobić ok 300 km ale jedna koleina jeden lot i lewy obojczyk i prawy bark dziękuję bardzo Bogu ,że tak tylko się skończyło . Wypadek miałem na 4 biegu to jest enduro czyli ok 60 - 70 km/h a gleba na glinie (sucha jak skała ) . I najciekawsze dwie ręce kaplica kolega wsadził mnie na swoje enduro trzymałem się jego ( moimi zębami )i tak jeszcze 4 km do najbliższej miejscowości bo karetka tam nie mogła dojechać . P.S. teraz mam zawsze przy sobie GPS żeby wiedzieć co powiedzieć w czasie wzywania pomocy. Pozdrawiam i aby wasz anioł stróż zawsze nadążał za wami !!!
klaudia01111
Świeżak
 
Posty: 54
Dołączył(a): 2/9/2008, 21:52
Lokalizacja: Lidzbark

Postprzez Hamulec » 29/11/2009, 00:02

Co do tego GPS-u, to nie jest takie pewne na 100% przy samotnej jeżdzie w razie np. utraty przytomności itp. Lepiej mieć ten GPS ale nie jeżdzić samemu.
Klaudia01111 pstrykło Ci się chyba przez przypadek o jedno zero za dużo, ale rozumiem jest póżno i można się pomylić, ale 30 km to też ładna traska jak na enduro.
Tylko na torze. | Honda CR 125 - Osobniku! Do Ciebie piszę! Narzekasz, że bez przerwy Ci mocy brakuje? Jeśli tak, ta czerwona diablica pokaże Ci , gdzie jest Twoje miejsce! Normalnie Cię sponiewiera! | http://www.youtube.com/watch?v=6FQG7Eqwtow
Avatar użytkownika
Hamulec
Bywalec
 
Posty: 773
Dołączył(a): 4/1/2009, 21:14
Lokalizacja: okolice Leszna

Postprzez Bostorn » 6/12/2009, 15:54

odświerze temat


dzisiejszy trening... wyglądał strasznie, jajko(trening winkli) tak rozkopany że kichy mi nosem wyłaziły

w przodzie dziurawa dętka czy co....
zawiecha jakoś mięka;/ strasznie dobijała

no ale postanowilem na torze pocwiczyc

polatalem troche poiskakalem i na dowidzenia chcialem isc na calosc

pełny gaz 2gi bieg i najdluższa hopa

wylecialem na dobre ponad 2m a moze i 3 w góre

początkowo dobry lot, ale odpuscilem gaz.. i nagle motor zaczął nurkowac.. z tych 3 czy tam ilu metrów a dodam że hopa ma długosc ok 30-40m dokladnie nie powiem

ale jest dłuuga do konca doskakiwalem kiedy nagle polecialem w dół jak kamien.. wbiłem się przednim kołem w ziemię, klatą w kiere i walczylem z moto, wyglądało na to że onapuje moto ale przez brak powietrza w kole przód zaczą mi latac jak szmata na wietrze...
nie udało mi się tego opanowac
no i jebut... przez kiere mnie wyrzucilo, uderzyłem bardzo mocno udem w kiere, barkiem wbilem sie w ziemię, moto przefikołkowało

ból straszny, z trudem chodze, nadgarstek boli, bark też a w motoże wydech wykrzywiony przy kolektorze;/ bd musiał cos z tym zrobic

i trzeba sie do kupy pozbierac ;d
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin

Następna strona


Powrót do Offroad



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości




na górê