przez Tasso » 25/11/2017, 18:04
Witajcie!
Mam mały problem, a mianowicie chciałem sobie dzisiaj polatać moim enduro Kmx 125, bo w końcu znalazłem trochę wolnego czasu.
Moto stało w garażu przez ponad rok nieodpalane. Jako, że silnik po generalnym remoncie to odpalił za 3 razem, a potem od kopa. Problem pojawił się dopiero jak wcisnąłem sprzęgło i chciałem wrzucić 1. Moto szarpnęło i zgasło. Nie przejąłem się tym, bo doskonale pamiętałem, że na zimnym silniku się tak działo i w tym nie ma nic dziwnego, bo chyba każdy przez to przeszedł. Zacząłem się obawiać gdy rozgrzałem silnik, przetoczyłem go na biegu do przodu, do tyłu, wyregulowałem linkę sprzęgła, nawet odpaliłem silnik, rozbiegłem się, wskoczyłem na niego z biegu i wrzuciłem 1, później 2,3,4... ale sprzęgło dalej nie działało, zmieniałem biegi tak jakby bez sprzęgła, a jak już chciałem się zatrzymać wciskając sprzęgło to moto mi zgasło. Kolejne próby wrzucenia 1 ponownie zakończyły się szarpnięciem i zgaśnięciem silnika. Co może być tego przyczyną? Sprzęgło do wymiany?