600 - 650 na SuperMoto miasto, szuter - nie tor
Posty: 16
• Strona 1 z 1
600 - 650 na SuperMoto miasto, szuter - nie tor
Witam
Muszę zadać pytanko bo wiedzę w singlach mam znikomą a od jakiegoś czasu korci mnie taki sprzęt - jak pchnę moją cebre (lub zamienię
)
Moja wizja jest taka, że moto ma służyć do jazdy:
80% asfalt (miasto, krótkie trasy - ale te małe trasy do 100km też istotny temat)
20% teren (ale nie bezdroża tylko leśne i polne dukty),
a więc chodzi o supermoto.
Jeżeli chodzi o zawieszenie, koła i hamulce to chętnie sam nad tym popracuję, żeby spełniały dobrze swoje zadanie, ale zależy mi na poradzie jaki sprzęt w pieniądzach 6-7 tys. (na sam moto - bez inwestycji w przeróbki) jest w stanie dać tego powera. Poza tym myślę o większych pojemnościach - minimum 400 - co i tak w tych pieniądzach będzie trudne.
Pozostają 600 - 650. Z tego co się orientuję to Honda XR650R jest rewelacyjna. Dobry stosunek mocy do masy - ale też rzadko w tych pieniądzach.
A co powiecie o TT, XT lub suzi DR 650. Czy te starsze roczniki mogą wogóle spełniać oczekiwania superrmoto?
http://pl.youtube.com/watch?v=Ux84K9o1mJI ten film mi zaimponował, winkli w tym nie ma, ale gumy ładne - a ludzie mówią, że DR to ciężki i słaby sprzęt.
No nie wiem. Jak ktoś ogarnia temat to chętnie posłucham sugestii. Ewentualnie w trakcie dyskusji sprecyzuję oczekiwania/wymagania.
Pozdr.
EDIT: Acha - i nie piszcie o komforcie w trasie, bo przez godzinę to i na trzepaku się wysiedzi, a przerwę zawsze można zrobić;)
Muszę zadać pytanko bo wiedzę w singlach mam znikomą a od jakiegoś czasu korci mnie taki sprzęt - jak pchnę moją cebre (lub zamienię

Moja wizja jest taka, że moto ma służyć do jazdy:
80% asfalt (miasto, krótkie trasy - ale te małe trasy do 100km też istotny temat)
20% teren (ale nie bezdroża tylko leśne i polne dukty),
a więc chodzi o supermoto.
Jeżeli chodzi o zawieszenie, koła i hamulce to chętnie sam nad tym popracuję, żeby spełniały dobrze swoje zadanie, ale zależy mi na poradzie jaki sprzęt w pieniądzach 6-7 tys. (na sam moto - bez inwestycji w przeróbki) jest w stanie dać tego powera. Poza tym myślę o większych pojemnościach - minimum 400 - co i tak w tych pieniądzach będzie trudne.
Pozostają 600 - 650. Z tego co się orientuję to Honda XR650R jest rewelacyjna. Dobry stosunek mocy do masy - ale też rzadko w tych pieniądzach.
A co powiecie o TT, XT lub suzi DR 650. Czy te starsze roczniki mogą wogóle spełniać oczekiwania superrmoto?
http://pl.youtube.com/watch?v=Ux84K9o1mJI ten film mi zaimponował, winkli w tym nie ma, ale gumy ładne - a ludzie mówią, że DR to ciężki i słaby sprzęt.
No nie wiem. Jak ktoś ogarnia temat to chętnie posłucham sugestii. Ewentualnie w trakcie dyskusji sprecyzuję oczekiwania/wymagania.
Pozdr.
EDIT: Acha - i nie piszcie o komforcie w trasie, bo przez godzinę to i na trzepaku się wysiedzi, a przerwę zawsze można zrobić;)
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
No właśnie też się teraz spotkałem z pozytywnymi opiniami o KLR/X. A szczerze mówiąc Kawy odpuszczałem, bo wcześniej znajomi mi mówili, że są nietrwałe i skrzynie się sypią.
A teraz słyszałem całkiem pozytywne zdania na ten temat.
Wracając do linka - myślicie, że te gumy to możliwe na seryjnym DR650 - czy raczej sprzęt przeszedł jakiś tiun.. bo bardzo lekko wchodzi, aż mi się nie chce wierzyć.
Pozdr.
A teraz słyszałem całkiem pozytywne zdania na ten temat.
Wracając do linka - myślicie, że te gumy to możliwe na seryjnym DR650 - czy raczej sprzęt przeszedł jakiś tiun.. bo bardzo lekko wchodzi, aż mi się nie chce wierzyć.
Pozdr.
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Motocykle na które patrzysz to Dualsporty, to supermoto im trochę brakuje, ale to dobre sprzęty, chyba że chcesz prawdziwe supermoto, to rozejrzyj się za KTM LC4 (ale supermoto, bo są też wersje do terenu), Husqvarna SM 610 lub TE 610 przerobiona(dużo jest takich) albo Husaberg FE 500/550/600 też są często przerabiane, w przystępnej cenie, a moc naprawdę dużo większa niż inne motocykle tej pojemności. Osobiście polecam ci Husaberga 

KTM SX 250 08'(piekielna maszyna),
Husaberg FE 550 07'(śmierć na kółkach)
Husqvarna SMR 450 RR 08'(nie kupujcie tego, jeśli chcecie żyć;])
KTM SX 505 09' (najlepszy quad;))
KTM XC-F 505 09' (odlot;])
Husaberg FE 550 07'(śmierć na kółkach)
Husqvarna SMR 450 RR 08'(nie kupujcie tego, jeśli chcecie żyć;])
KTM SX 505 09' (najlepszy quad;))
KTM XC-F 505 09' (odlot;])
-
Dirt Rider - Świeżak
- Posty: 180
- Dołączył(a): 10/6/2008, 20:45
- Lokalizacja: Olza
-
Bostorn - Moderator
- Posty: 5511
- Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
- Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin
LC4 fajny, mocny, lekki, ale na jazdy miejskie i nieco dłuższe wycieczki mało komfortowy, brak wałków wyrównoważających tzw. balanserów w silniku troche męczy. LC4 dobry w teren.
Ta DR-ka z filmu to standardowe stawanie na kole w tego typu sprzętach.
XT lepiej sobie radzi z podnoszeniem koła do góry, ponieważ posiada dwa gaźniki.
Moto chłodzone cieczą nieco lepiej będą znosiły jazdy po miejskich zakorkowanych ulicach.
nieco o KLR http://chudzikj.republika.pl/KLR600.htm
i jeszcze kilka innych modeli http://chudzikj.republika.pl/index.htm
Ta DR-ka z filmu to standardowe stawanie na kole w tego typu sprzętach.
XT lepiej sobie radzi z podnoszeniem koła do góry, ponieważ posiada dwa gaźniki.
Moto chłodzone cieczą nieco lepiej będą znosiły jazdy po miejskich zakorkowanych ulicach.
nieco o KLR http://chudzikj.republika.pl/KLR600.htm
i jeszcze kilka innych modeli http://chudzikj.republika.pl/index.htm
DR125se
- sito79
- Świeżak
- Posty: 157
- Dołączył(a): 8/9/2008, 15:39
- Lokalizacja: Wałbrzych
sito - a co Ty powiesz o KLR650 którego masz w opisie?
Husaberg sprzed XXI wieku to podobno koszmar - a na nowszego trzeba trochę większej floty..
Husaberg sprzed XXI wieku to podobno koszmar - a na nowszego trzeba trochę większej floty..
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Powiem tak:
-nasłuchałem się mitów krążących o KLR-ach i podczas poszukiwań sprzętu nie wchodziłem nawet na oferty firmy kawasaki.
Upodobałem sobie honde NX650 Dominator i oglądałem kilka tych motorków, lecz pieniądze jakie rządali sprzedający za swoje cuda były mocno przesadzone, a sprzęty mocno zmęczone, którym solidny remont kłaniał się już w pas.
Na szczęście w tych wszystkich wycieczkach towarzyszył mi szwagier, który zimnym okiem prześwietlał oglądane maszyny i chwała mu za to, bo bym się wpakował w niezłe bagno.
Jak się poddałem, twierdząc, że do 5 tysi zł nic dobrego się nie znajdzie, to zaciągnoł mnie do gostka który sprowadza motory z zagranicy.
Facet wyprowadził z garażu pięknie wyglądającego KLR-a w doskonałym stanie technicznym. Kompletnie do niczego nie można było się przyczepić.
Naciągnołem jedynie łańcuszek napędzający balansery no i oczywiście wymiana płynów oraz oleju.
Moto na standardowych kołach uzbrojonych w szosowe opony, po asfaltach prowadzi się bardzo płynnie i lekko, wjazd w cięższy teren nie jest koszmarem, mimo dość sporej masy motorka (około 170kg) przy mojej posturze 30kg żywej wagi
powinienem z nim walczyć podczas jazdy, a jest zupełnie inaczej).Praca skrzyni biegów dość precyzyjna, biegi dobrze zestopniowane.
Motorek jest dość spory, więc wygodnie się nim jeździ.
Porównując go do KTM-a 620 LC4 na którym śmiga mój szwagier, to w zasadzie nie ma porównania LC4 z gazu na 3 biegu idzie na koło bez zająknięcia, waży o wiele mniej, wyglądowo i konstrukcyjnie, moto zbudowane do ostrzejszej jazdy. Broń Panie Boże przed wersją kick-starter, bo można nabrać dużych uprzedzeń do jazdy motocyklem i nabawić się jakiejś choroby nogi
i tracić stopniowo przyjemność z jazdy, w obawie, że trzeba będzie go kopnąć z raz lub dwa jak zgaśnie.
KLR650 to sprzęt który przedewszystkim można kupić o wiele taniej niż podobne modele innych producentów. Myślę, że nieco agresywniejszy KLX650 jest naprawde dobrą alternatywą cenową dla innych marek.
O KLR-ku będe mógł napisać więcej dopiero po przyszłym sezonie jak stuknę nim kilka tysiączków km.
-nasłuchałem się mitów krążących o KLR-ach i podczas poszukiwań sprzętu nie wchodziłem nawet na oferty firmy kawasaki.
Upodobałem sobie honde NX650 Dominator i oglądałem kilka tych motorków, lecz pieniądze jakie rządali sprzedający za swoje cuda były mocno przesadzone, a sprzęty mocno zmęczone, którym solidny remont kłaniał się już w pas.
Na szczęście w tych wszystkich wycieczkach towarzyszył mi szwagier, który zimnym okiem prześwietlał oglądane maszyny i chwała mu za to, bo bym się wpakował w niezłe bagno.
Jak się poddałem, twierdząc, że do 5 tysi zł nic dobrego się nie znajdzie, to zaciągnoł mnie do gostka który sprowadza motory z zagranicy.
Facet wyprowadził z garażu pięknie wyglądającego KLR-a w doskonałym stanie technicznym. Kompletnie do niczego nie można było się przyczepić.
Naciągnołem jedynie łańcuszek napędzający balansery no i oczywiście wymiana płynów oraz oleju.
Moto na standardowych kołach uzbrojonych w szosowe opony, po asfaltach prowadzi się bardzo płynnie i lekko, wjazd w cięższy teren nie jest koszmarem, mimo dość sporej masy motorka (około 170kg) przy mojej posturze 30kg żywej wagi

Motorek jest dość spory, więc wygodnie się nim jeździ.
Porównując go do KTM-a 620 LC4 na którym śmiga mój szwagier, to w zasadzie nie ma porównania LC4 z gazu na 3 biegu idzie na koło bez zająknięcia, waży o wiele mniej, wyglądowo i konstrukcyjnie, moto zbudowane do ostrzejszej jazdy. Broń Panie Boże przed wersją kick-starter, bo można nabrać dużych uprzedzeń do jazdy motocyklem i nabawić się jakiejś choroby nogi

KLR650 to sprzęt który przedewszystkim można kupić o wiele taniej niż podobne modele innych producentów. Myślę, że nieco agresywniejszy KLX650 jest naprawde dobrą alternatywą cenową dla innych marek.
O KLR-ku będe mógł napisać więcej dopiero po przyszłym sezonie jak stuknę nim kilka tysiączków km.
DR125se
- sito79
- Świeżak
- Posty: 157
- Dołączył(a): 8/9/2008, 15:39
- Lokalizacja: Wałbrzych
sito79 napisał(a):
Porównując go do KTM-a 620 LC4 na którym śmiga mój szwagier, to w zasadzie nie ma porównania LC4 z gazu na 3 biegu idzie na koło bez zająknięcia, waży o wiele mniej, wyglądowo i konstrukcyjnie, moto zbudowane do ostrzejszej jazdy. Broń Panie Boże przed wersją kick-starter, bo można nabrać dużych uprzedzeń do jazdy motocyklem i nabawić się jakiejś choroby nogii tracić stopniowo przyjemność z jazdy, w obawie, że trzeba będzie go kopnąć z raz lub dwa jak zgaśnie.
No i tu sie nie zgodze, Wiadomo 600 na jednyk garnku to ciezka sprawa. To nie jakas ws-ka którą odpalasz z kopa jak chcesz. Miałem okazje jezdzic dr bigiem z kick-starterem i jak sie nauczysz to idzie bardzo łatwo. ważne jest by w odpowiedniej pozycji ustawic cylinder i już.
- bart248
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 23/2/2008, 16:10
- Lokalizacja: warszawa
A to ciekawe.. cylinder względem czego ?
Jak to takie proste to zdradź mi może jak należy ustawić tłok - bo myslę, że o niego Ci chodziło. ale pytam poważnie, bo z singlami niewiele mam wspólnego.
w moim Iżu dekompresora używałem żeby przekopać kilka razy bez zapłonu - żeby kartery wypełniły się mieszanką. Potem włączałem zapłon i kopałem już bez dekompresora. Ale to było tylko 350ccm

Jak to takie proste to zdradź mi może jak należy ustawić tłok - bo myslę, że o niego Ci chodziło. ale pytam poważnie, bo z singlami niewiele mam wspólnego.
w moim Iżu dekompresora używałem żeby przekopać kilka razy bez zapłonu - żeby kartery wypełniły się mieszanką. Potem włączałem zapłon i kopałem już bez dekompresora. Ale to było tylko 350ccm
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Racja, chodzi o tłok.
Wiec wygląda to mniej więcej tak. Naciskasz na kopniak delikatnie aż zacznie przesuwać tłok. W pewnym momencie będzię większy opór, (jeśli nie ma automatycznego dekompresatora to należy teraz go użyć) przeskoczy kawałek (oznacza to ze tłok przeszedł przez najwyższy punkt cylindra) i teraz należy mocno przykopać. Przynajmniej tyle mi wiadomo. Jak trochę się poćwiczy to wychodzi. Oczywiście dużo łatwiej jest na ciepłym silniku.
Wiec wygląda to mniej więcej tak. Naciskasz na kopniak delikatnie aż zacznie przesuwać tłok. W pewnym momencie będzię większy opór, (jeśli nie ma automatycznego dekompresatora to należy teraz go użyć) przeskoczy kawałek (oznacza to ze tłok przeszedł przez najwyższy punkt cylindra) i teraz należy mocno przykopać. Przynajmniej tyle mi wiadomo. Jak trochę się poćwiczy to wychodzi. Oczywiście dużo łatwiej jest na ciepłym silniku.
- bart248
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 23/2/2008, 16:10
- Lokalizacja: warszawa
Odnośnie odpalania kopniakiem, to naprawde różnie to wygląda w różnych sprzętach. Szwagra LC4 jak jest zimny to pali od pierwszego strzała, na ciepłym silniku jest gorzej, a jak zgaśnie podczas pyrkania w terenie, to jest masakra. Nie dość , że człowiek wyjeb..y jazdą w terenie, to po trzecim nieudanym kopnięciu przychodzi ochota pierd....ć sprzęt w krzaki i iść do domu z buta.
http://forum.enduro-adventure.com/print ... 7b752b5767
tyle znalazłem w sieci o odpalaniu ciepłego LC4, ale nie na wiele mu się to zdało, ostatnia nasza wspólna jazda spowodowała, że w strone mota posypały się brzydkie epitety
http://forum.enduro-adventure.com/print ... 7b752b5767
tyle znalazłem w sieci o odpalaniu ciepłego LC4, ale nie na wiele mu się to zdało, ostatnia nasza wspólna jazda spowodowała, że w strone mota posypały się brzydkie epitety

DR125se
- sito79
- Świeżak
- Posty: 157
- Dołączył(a): 8/9/2008, 15:39
- Lokalizacja: Wałbrzych
witam.zgadzam się z bart248,a sita79 szwagier ma coś nie tak z moto skoro raz mu pali a raz nie.KLX-naprawde dodny polecenia ,jest to wierny i dobry moto,chociaż troche waży.za taką kwote polecałbym husaberga najlepiej 400=500ccm.przy 600tce naprawdę na początku bedzie problem z odpaleniem.ja na husaberga(fe600) przesiadlem się z zx6r i nie miałem żadnego pojęcia o odpalaniu moto na kopa.miesiąc czasu uczyłem się odpalać to bydle,ale naprawdę warto było=bo moto to prawdziwy szatan.warunek taki że moto musi mieć sprawny zapłon,bo to jest ich wada.I NIGDY NIE PRÓBOWAĆ ODPALAC BEZ BEZ BUTÓW CROSSOWYCH-następstwa dla kostki są straszne.Śmigalem Huska dwa lata i jestem naprawde z niego zadowolony.Natomiast 400 odpala się bardzo latwo,jest lżejszy i łatwiejszy do opanowania-a moc naprawdę super
- zinekzx
- Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 15/10/2008, 10:55
- Lokalizacja: polanów
No husaberg podobno świetny sprzęt, mi sie kojażył zawsze z takim śmiesznym filmikiem:
http://www.youtube.com/watch?v=CJEbhpzPtRc
hahaha
Na ścigaczu nawet jest o FE 450
http://www.scigacz.pl/Husaberg,FE,450,i ... ,7017.html
http://www.youtube.com/watch?v=CJEbhpzPtRc
hahaha

Na ścigaczu nawet jest o FE 450
http://www.scigacz.pl/Husaberg,FE,450,i ... ,7017.html
-
piciasek - Świeżak
- Posty: 255
- Dołączył(a): 11/5/2008, 17:23
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości