Zobacz wątek - Pomoc dla nowego - motocykl
NAS Analytics TAG

Pomoc dla nowego - motocykl

Enduro, Cross
_________

Pomoc dla nowego - motocykl

Postprzez LeadGhosT » 15/1/2016, 00:00

Witam.
Jestem nowy w Cross'ach, zawsze jeździłem rowerem Enduro po lasach, piachu itp. Ostatnio po rozmowie z rodzicami uzgodniłem, że zostawię rowery i spróbuję czegoś co posiada silnik i rozwija prędkości 40km/h+, lecz nie z górki :)
Mam gdzie jeździć - dużo polnych dróg, lasów i nawet jest jeden tor. Jest również osoba która pomoże mi stawiać pierwsze kroki w nauce jazdy na Crossie. Problemem myślę, że jest budżet bo tylko 1300zł. Znajomy jeździł wcześniej na chińczyku (nówka) przez 1-2 lata. Nieraz rozwalił sobie amortyzatory lub połamał plastik itd., ale generalnie po lekkich naprawach dało radę jeździć po polnych drogach, polach itd. i mieć z tego frajdę. Aktualnie przesiadł się na jakiegoś Rometa, ale i tak poleca mi chinola.
Na sieci wypatrzyłem KXD/Loncin 125 i nie jest zły, przynajmniej mi się tak wydaję :D Z filmików itd. spełnia moje oczekiwania, nie jest to może jazda na PRAWDZIWYM Crossie, lecz za tą cenę nie będę narzekał. Używane na olx'ie chodzą po 1000-1600zł (od 1 do 4-5lat jazdy).
Widziałem, że tu na forum polecacie Yamahe DT 125, lecz mam obawy że będzie kosztowna konserwacja takiego motocyklu i innych rzeczy z tym związanym.
A i bym zapomniał :D - mam 16 lat i 166cm wzrostu

P.S Przepraszam jeśli był już podobny temat.
LeadGhosT
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 14/1/2016, 23:23


Postprzez henio12323 » 15/1/2016, 08:11

hehe ja bym odpuscił chinczyki, chyba ze na prawde do zabawy ale to lepiej kupic moto za 500 zł i trzymac reszte na serwis. jak yamaha droga to zapomnij o chinczyku :D tam co chwila cos sie psuje. wiadomo ze mozna wiekszosc rzeczy naprawic sznurkiem i drutem. ale zadbana yamaszka bedzie jeździła i jeździła. tylko musiał bys troche dozbierać. wybór nalezy do Ciebie. osobiscie wolałbym moto markowe. ale jak sie uparłes i chcesz chinczyka - to nie do konca bym rozmumiał po co załozyłes temat :D
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: Włodawa / LBN


Postprzez LeadGhosT » 15/1/2016, 15:57

Dzięki za odpowiedz. Myślę, że raczej jesteś doświadczony w tych tematach dlatego mam jeszcze kilka pytań.
1. Czy na chinolu będę w stanie bezproblemowo przejechać 1-4 sezony nie szarżując nim za bardzo ? Najczęściej byłyby to trasy z lekkim piachem, szuter, gruntowe drogi.
2. Czy będę nim w stanie przejechać do 50km po zwykłej polnej drodze aby dojechać z pkt. A do pkt. B bez zatrzymywania się ?
Jeśli chodzi o Yamahe to zastanowię się, ponieważ w pierwszy miesiąc wakacji planuję jazdę i ogólne opierdzielanie się, a w drugi dojazd na zarobek - codziennie. Motocykl będzie musiał wytrzymać dwa miesiące bez większych usterek, po tym czasie będę mógł wydać do 1000zł na jakieś naprawy itp. (to samo tyczy się chinola).

Na koniec - uczucia mam mieszane co do tych motocyklów, bo z jednej strony można wyrwać co za niską cenę i "poszaleć" po drogach polnych, polach, koło domu itd. z wystarczająca prędkością (niby) 60-80km/h i jak coś się spierdzieli to łatwo i tanio da się naprawić. Z drugiej strony mam Yamahe - sprawdzony motocykl przez wielu motocyklistów. Szybki, duży i jeśli zadbany wytrzyma mi te 4-6sezonów. Problemem jest tu tylko konserwacja i inne rzeczy.
Proszę o odpowiedz :)
LeadGhosT
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 14/1/2016, 23:23

Postprzez piterek123456 » 15/1/2016, 20:25

Opowiem ci coś z moich doświadczeń z chinolami i nie tylko a konkretniej mój pierwszy pojazd to był chiński quad 110 (ale to przemilczę ponieważ nie o quadach tu mowa) Następnie cross 125 (marki to on raczej nie miał po za tym one wszystkie są takie same jednym słowem chinol) była to nówka prosto ze sklepu kupiłem go ponieważ wujek doradził że nie psują się tak jak quady (miałem wtedy 11 lat ) przez około 2 miesiące było nawet spoko po upływie tego czasu zaczeło się... problemy z odpalaniem, pękająca rama i wachacz, przepalanie się chyba praktycznie każdej części w układzie zapłonowym no i łańcuch to jest już normalnie katastrofa... po tych 2 miechach pierwszy raz mi spadł uznałem że jest zbyt luźny i poprosiłem wtedy tate o naciągnięcie po 5min jazdy znów był luźny i tak cały czas kupiliśmy nowy zestaw napędowy lecz okazało się że tylna zębatka jest krzywa (nowa ze sklepu) wymieniliśmy łańcuch spadał dalej nawet jak był naciągnięty i to zupełnie nieprzewidywalnie raz tak spadł że rozwaliło karter od koła magnesowego i cewki w środku (dodam że absolutnie każde awarie naprawiałem ) następnie padła skrzynia (używałem sprzęgłą :D :P xd ) potem głowica po raz pierwszy (zagioł się zawur) oddałem moto to mechanika zrobił uwaga !!!!!!! nie dając nawet gwarancji że to będzie jeździć powiedział na chiński sprzęt gwarancji nie dam ( chodzi mi tutaj o gwarancje słowną pamiętam wtedy że wręcz z uśmieszkiem na twarzy powiedział to ) następnie głowica walła jeszcze raz ten sam powód tylko że drugi zawur wtedy wymieniliśmy ją na własną ręke z tatą bo uznaliśmy że mechanik nas w balona zrobił ale uwaga uwaga głowica dupła kolejny raz XD wtedy wyciągnełem tą z starego chińskiego quada (pasowała w 100% ) i tak pojeździłem nim około 4 miesiące oczywiście non stop coś się psuło oprócz tej głowicy :P podliczyłem sobie to wsyzstko mniej więcej jak sprzedaliśmy go za 500zł (kosztował ponad 2000zł) i wyszło że włożyliśmy w niego 1500zł :P -,- Następnie stałem się posiadaczem simsona s51 i powiem szczerze że czas na tym moto był świetny teraz gdy mam yamahę yz 125 i 16 lat simson ciągle stoji w garażu i ciągle nim jeżdżę ostatnio mu nawet remącik zrobiłem :P :p Więc tak z grubsza jak chcesz jeździć bez szaleństw po prostu dla frajdy to za 1300 zł kupisz spoko simsona i zakochasz się w nim a ten chiński wynalazek będzies przeklinał i muwił że utopiłeś pieniądze jak chcesz się rozerwać w terenie tak troche bardziej w stylu "enduro" to tak jak radził henio dozbieraj trochę kasy na coś markowego jedyne pieniądze jakie wydasz w markową np yamahę dt 50 to pieniądze na paliwo , myjkę, i smar do łańcucha (oczywiście jak kupisz w dobrym stanie) jednym słowem wszystko tylko nie chińska myśl techniczna Rozpisałem się jak nie wiem :P aha i bym zapomniał jeśli chodzi o przejazd około 50km to powiem tak stanowczo nie !! to jest tak zwana gra w totka i tak samo jak to jest w prawdziwym totku przeważnie się przegrywa mi stanął około 10 km od domu (pękł wachacz) i musiałęm go pchać do domku 10km :) po tym nie oddalałem się dalej niż 2km od domu (przykładowo takim simsonem najdalej byłem chyba 80km czy może i więcej od domku polnymi drogami oczywiście )
piterek123456
Świeżak
 
Posty: 194
Dołączył(a): 23/10/2014, 10:01
Lokalizacja: zielona góra

Postprzez henio12323 » 15/1/2016, 21:00

1) 2) któż to moze wiedziec.... równie dobrze moze ci sie dosyc powaznie popsuć w dniu zakupu. to jest totolotek, i jeszcze jak sama mozliwosc dojechania jest mozliwa, to czy dojedziesz czy nie to jest inna bajka. pozatym nie wiem ile masz wzrostu ale te piździki sa małe i nie jest za wygodnie, i szczerze mówiac niezłym kozakiem musiał bys byc żeby jechac tym 50 km ;D chyba ze nie za wysoki jesteś

yamaha nie tyle że bedzie mocniejsza, ona pozwoli ci sie lepiej nauczyc jeździc, w niej biegi wchodzą wyczuwalnie, hamulce mimo że przezytek to działają sprawniej niz w chinczyku. zawieszenie DZIAŁA a nie tylko udaje zawieszenie. zaufaj mi w tym co mówie, ja miałem DT dobijałem ją jak tylko sie dało, i na torze MX i po lasach, i po asfalcie. była bezpieczna w nauce i miała w sobie spore mozliwosci.

chinczyk to zabawka, chętnie mógłbym miec takiego, pojeźćdzic 5 minut poodwalać cos głupiego i znowu postawic w garazu. do takiego czegoś to ma sens. a jak do jazdy na codzien - to dla dzieciaka nie wiem 10-12 lat który ledwo co doda gazu, i bedzie sobie pyrkał po dróżce.
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: Włodawa / LBN

Postprzez LeadGhosT » 15/1/2016, 21:20

piterek dzięki za tak długą i wyczerpującą odpowiedz !
Myślę, że dzięki Tobie zmieniłem zdanie o chinolach. W czerwcu pod koniec szkoły pojeżdżę po Polsce w poszukiwaniu Yamahy DT50 lub Simsona S51. Osobiście wolałbym Yamahę, ale Simsonkiem też nie pogardzę, a poza tym NA PEWNO jest o wiele lepszy od chińskiego "motorku". Mam nadzieję, że mój wybór jest dobry. Dzięki wielkie za pomoc i do zobaczenia gdzieś na drodze pośród pól :D

P.S Ostatnie pytanko - Ile na takiej DT50 przejadę jak będę jechał z 30-40km/h i spokojnie, a dystans wynosi ok. 50km ?
LeadGhosT
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 14/1/2016, 23:23

Postprzez kotlet9696 » 15/1/2016, 23:28

Ja na swojej 5k zrobiłem od remontu i do remontu raczej daleko bo nie widać żeby coś było nie tak. Na oleju osobiście twierdzę że słabej jakości jeżdżę. Wystarczy filtr powietrza pilnować i będzie git. W sumie gdyby nie to że czasem za "ostro" w zakręt się weszło albo chęć odpicowania detki to prawdopodobnie nie dołożył bym do sprzętu prawie w ogóle... Prawdopodobnie silnik nie byłby rozbierany gdyby nie jakieś tanie łożysko ze złymi parametrami (drugie zostało, jedno wymienione zostało i nie zgrały się).
kotlet9696
Świeżak
 
Posty: 326
Dołączył(a): 26/9/2014, 18:31

Postprzez henio12323 » 16/1/2016, 08:41

30-40 to ty zamulisz ten motorek,
50 km spoko DTtką zrobisz. u niej praktycznie nie ma limitu i wszystko dla niej jedno czy 50 czy 100 czy 200. aby przeserwisować na czas i zebys to ty dał rade
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: Włodawa / LBN

Postprzez piterek123456 » 17/1/2016, 12:29

Taką dt można spoko poszaleć simsonem leciałem około 70km/h a dt jest mocniejsza w praktyce od simsona i lepiej się wkręca po za tym lepsze możliwości terenowe :P także tak jak mówiłem jak chcesz mieć trochę frajdy po polnych drogach i w lesie to dt będzie super a jak byś dorwał dt 125 to już całkiem :P :D a co do wytrymałości to kilka tysięcy kilometrów bez remontu oblatasz te moto są dość łatwe do utrzymania tu w gre wchodzą tylko płyny eksploatacyjne, napęd też by było dobrze zmienić co jakiś czas (jak dobry będzie założony to długo polata) no i tam może jakaś klamka lub plastik jak zaliczysz glebe czego ci nie rzyczę . także lepiej dozbierać bo warto :) cieszę się że pomogłem :)
piterek123456
Świeżak
 
Posty: 194
Dołączył(a): 23/10/2014, 10:01
Lokalizacja: zielona góra



Powrót do Offroad



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości




na gr