Jakie pierwsze enduro dla dziewczyny

[lillamy]

Witam wszystkich

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu maszyny, która służyłaby mi do nauki oraz późniejszej normalnej jazdy po lasach jak i po drodze. Musi więc mieścić się w kategorii B, chciałabym wydać na niego 4000-5000, bardziej skłaniam się ku dolnej granicy. Myślę o dwusuwie, jak najmłodszy (w końcu kobieta więc musi się podobać ) Zdaję sobie sprawę, że wymagane będą naprawy i utrzymanie będzie kosztować. Stąd zwracam się z prośbą o pomoc w doborze czegoś odpowiedniego.

166cm wzrostu, 55kg żywej wagi Sportu żadnego nie uprawiam, przeważnie 2 razy w tygodniu jakaś siłownia, basen, rower itp. nastolatką też nie jestem tak więc żadne "dziecięce" wynalazki

Proszę o pomoc, każda sugestia mile widziana

[kris514]

Jeśli tylko nie będziesz łamała klamek to pewnie dt 125 (mówię o tym bo moja siostra zawsze łamała w dt 80)

[lillamy]

ile ludzi tyle opinii boję się trochę mocy i wagi 125, niestety nie mam możliwości przetestować osobiście, z kolei 80 może szybko okazać się niewystarczająca. Szkoda, że nie ma więcej kobiet, które mogłyby się podzielić doświadczeniem

[lillamy]

źle zabrzmiało, ogólnie szkoda, że kobiety nie zabierają głosu

[creator1]

Też polecałbym dt125, bo 80 może się szybko znudzić, ale to jest tylko moje zdanie.b

[xawaxus]

witamy:) ja od siebie powiem tak: DT 125 jak na Twój wzrost i wagę może naprawdę okazać się trudne do ogarnięcia jak na pierwszy motocykl. Twój strach jest uzasadniony bo mocy miałabyś faktycznie pod dostatkiem ale tak jak napisałem wyżej może być trochę ciężkie i ogólnie za duże. bezpieczniej na start byłoby kupić 80. idealną i ładną sztukę myślę że znajdziesz już za 3000-3500, naprawy są tanie i łatwe a na rocznik nie warto patrzeć przy takich motocyklach. no i do nauki i lekkiego enduro nadaje się jak najbardziej.

[henio12323]

też polecam DT 125, nie jest moze najnizsza ale ma sporą gąbke, wiec w razie czego jest z czego podciąć zeby łatwiej było sięgnąć ziemi - bo to najwiekszy problem. moc może i DTtka ma, ale jak to 2T na górze obrotowej z dołu ciągnie w miare płynnie i spokojnie. póki nie kręcisz do oporu to sprzęt mocą cie nie zaskoczy - ale nie bedzie też zbyt słaby. jak dorwiesz fajnąsztuke to moze być na lata.

kolezanka u mnie dorwała sobie taką DTtke i jest mega zadowolona - wczesniej upalała suzuki DR 125, wielkosciowo podobny ale jednak 4T bywał zbyt mulasty i zbyt ocięzały, mase było czuć, zwłaszcza że była wysoko umieszczona. DTtka dla niej prowadzi sie zdecydowanie lepiej. a w sumie nic od DT ciekawszego nie bedzie. chyba że KTM lc2, z doswiadczenia wiem że kmxy i inne wynalazki albo sie nie podobają wizualnie, albo są nie bardzo godne polecenia

[lillamy]

A może któryś z Panów wie ile fabrycznie 125 ma koni, bez żadnych przeróbek, w internecie są jednak duże rozbieżności...

[henio12323]

bo są rózne wersje, normalna odblokowana DT ma koło 23 koni, były wersje blokowane na niemcy chyba po 14 kucy. a po tuningu siega pod 30 kucy. ale moc to nie wszystko, liczy sie jeszcze moment obrotowy i sposób oddawania tej mocy. wyczynowe crossówki które mają tą samą moc, są duzo mociejsze w odczuciu bo sie wkręcają jak głupie. DTtka jest dosyc spokojna.

[lillamy]

Dzięki za sugestie coś czuję, że będę miała zaszczyt dosiąść 125!