Aprilia RX 50/90, dusi siÄ™ przy 5tys obrotach, niski v-max.

[rafciokafcio]

Witam.
Niedawno kupiłem Aprilię RX 50, z chińskim cylindrem malina 90 (już dotartym, ze zmienionymi uszczelkami i tłokiem meteor), wiem, że to chińskie badziewie i że to jest loteria czy trafię na dobry cylinder, ale ten mam nadzieje, że jest w porządku.

Od jakiegoś tygodnia mam z motocyklem kilka problemów.
Przy jeździe tak na 5,6tys obrotów, motocykl tak jakby się dusił, odczuwam takie cofanie się na sobie, tak jakby hamował i jechał dalej, nie wiem czego może to być wina, na początku chodził prawidłowo.
W dodatku, v-max wynosi ok.85km/h (mierzone nawigacją), gdzie na internecie czytałem, że na tym cylindrze, v-max dochodzi do 100km/h.
Jeszcze mam jeden problem, mianowicie, jak już mi się kończy benzyna i motocykl po prostu zgaśnie, ale słychać w baku trochę benzyny, to wtedy przełączam kranik na RES, czyli na rezerwę, wtedy przejedzie parę metrów i znowu gaśnie, potem przełączam znowu kranik na ON i już można przejechać te paredziesiąt metrów, ale wątpie by do stacji dało rade dojechać.
Czy moglibyście mi na podstawie powyższych danych, poradzić mi co z tym zrobić jak to naprawić?
Pozdrawiam.

[henio12323]

1) przymulanie na obrotach moze byc spowodowane zle wyregulowanym gaźnikiem. kiedys miałem podobny sprzęt po tuningu, problemem był airbox który nie dopuszczał odpowiedniej ilosci powietrza, jak zdejmowałem boczną klapke to szedł równo w całym zakresie obrotów. zdejmij z ciekawosci pokrywe airboxa, i zobacz czy cos pomoże. 90tką to juz troche moze zasysać wiecej niz goła 50tka. no i sama regulacja też jest wskazana, pojeździj troche normalnie i zoabcz jaki kolor ma swieca. najlepiej wrzuc fotke
2) co do kranika, skoro na RES gasnie a paliwo jest mozliwe że kranik jest zapchany, to że po RES i przełączeniu na ON dalej jedzie zawdzięczasz komorze pływakowej która miesci troche paliwa, ja na jednej komorze zrobie moze z kilometr

[rafciokafcio]

Dzięki za odpowiedź.
Jeśli chodzi o airbox, niedawno czyściłem i smarowałem filtr powietrza, może tutaj tkwi problem.
Czyściłem go tak, że wlałem do miednicy ciepłą wodę, na filtr nałożyłem sporo płynu do naczyń, po wyczyszczeniu i wyschnięciu nasmarowałem go olejem do silników, w taki sposób, że wsadziłem filtr do woreczka i wlałem tam olej i tak miętliłem, aż dobrze nasiąkło. Wiem, że trzeba to robić specjalnymi smarami, ale nie miałem takowego pod ręką.
Czy to może być przyczyną?
Dzisiaj trochę pojeżdżę bez tej pokrywy i dam znać czy pomogło, zdj. świecy wrzucę potem.
Z kranikiem pobawię się jak ojciec wróci z zagranicy.

[henio12323]

czasami serwisówka zaleca olejem silnikowym smarować wiec jest spoko, w crossówkach mozna jak sie jeździ po np ulicznych warunkach. aby jedynie nie za bogato żeby sie nic nie dostało podcisnieniem do silnika ( olej tam zdrowy nie jest )