motocross - skoki

[sooshe]

Siema! Jestem początkujący w motocrossie. Mam problem ze skokami. Podczas skoku, w powietrzu wyjezdza mi spod tyłka mimo ze trzymam go nogami.
Swoja droga nie jestem do konca pewnych niektorych skokow...
Macie jakas rade na spadajacy motocykl? Trzymac tylko kolanami? Dociskac tez stopy do ramy motocykla?

[henio12323]

jakie to moto ?

taka rada jak sie uczyc - jak dojeżdzasz wbij bieg wyżej niz taki co powinien być, i stałym tempem najezdzaj, nie puszczaj gazu ani nie dodawaj. wtedy moto ma najłagodniejszy tor lotu. jak dasz gazu to moto bedzie chciał leciec z przednim kołem w górze i odwrotnie, jak mocno puscisz gaz to przód zanurkuje.

jak moto leci płynnie to praktycznie nie trzeba sie niczego trzymać, ale butami i kolanami sciskaj bak - bo to zawsze jest wymaane w mx. oczywiscie bez przesady z siłą bo nie jest konieczna. no i wyczuj maszyne, moze wykonujesz dziwne ruchy podczas skoku. no i pozatym cwicz cwicz cwicz. mnie nikt nie uczył, tylko znalazłem sobie małą hopke i ją katowałem tysiące razy aż sam wyczułem jak sie moto zachowa przy danym skoku.

[sooshe]

moto yz125

no ja wlasnie mocno sciskam moto podczas skoku. Tak mocno jak podczas przyspieszania (wtedy sciskam mocno zeby rece byly luzne)

Moze masz racje ze powinienem skitrac jakas hopke i na niej trenowac :; na torze jestem raz na tydzien i tylko wtedy jezdze.

[miki1406]

Możesz też zakupić jeża na zbiornik

[henio12323]

ja zaczynałem jeździc na yamaszce DT 50, i na niej sie w sumie "nauczyłem" skakac, zadnego trzymania nie miałem bo o czymś takim nie słyszałem wtedy bywało że wyskakiwałem najpierw ja i potem moto czułem że nie raz buty miałem może wyżej niż siedzenie ( prawie supermana wykręciłem ) ale miałem opuszczony tor i praktycznie w kołko przez 2 małe hopki skakałem bo tylko takie małe kołko było przejezdne dla DTtki, i nie wiem ile razy w zyciu przez nie przeskoczyłem - kilka tysiecy razy to na pewno bo katowałem tam moto całymi dniami. i w koncu samo wychodziło, nie skupiałem sie na trzymaniu moto, pozycja sama sie układała, bawiłem sie tylko potem "techniką" o ile było mozna mówic o technice

[sooshe]

Hehehe no to jest rada Ja niestety do tej pory uczylem sie na takich 2.5m hopach ktore mialy ostry pion, jedziesz nawet nie za szybko a zawieszenie sie sciska i wywala cie w kosmos... Musze znalezc cos malego w okolicy i pokatowac maszyne...

[henio12323]

ustawienie zawieszenia to też ważna kwestia, jak wywala cie w kosmos - byc może masz za słabo podkręcone tłumienie, albo np amorek z tyłu uszkodzony. wtedy własciwie może byc tutaj tez twój problem pogrzebany - jak zawias padniety, to nie ma tłumienia odbicia i moto wystrzeliwuje kierowce jak z katapulty i wtedy rzeczywiscie czasami trzymanie kolanami nawet nic nie daje