Husqvarna TE250

[DR-Z 125L]

Witam!
OD niedawna zacząłem się interesować kupnem Husky:). Chciałbym się spytać jakie macie opinie o tym motocyklu, większość opinii słyszałem pozytywnych. Jak z awaryjnoscią? Czy warto ? Jest ktoś kto jeździ na tym motocyklu?
Z góry dzięki

[henio12323]

o jakich rocznikach myslisz ? kiedys byłem na wyjeździe i ze prawie 3 dni mieszkałem z gosciem który ma własnie takie moto, i sobie bardzo chwali, kupił praktycznie nówke, i mówi że nie za wiele w niej robil ( a juz ma dłuzszy czas ) nie ma jakis upierdliwych napraw, nie ma problemu z wtryskiem, chociaz moze akurat jak na złość na zawodach zaczął mu przerywać jak sie mocno nagrzeje, i potrafi go przydusic i cięzko odpalic, i potem mówił że przyczyna własnie moze byc we wtrysku ;P wiec albo kiepski serwis albo costam się ma na rzeczy. ale tak czy siak, sprzet nie jest chinski i słabej jakości, zazwyczaj ceny są duzo nizsze niz konkurencja lepsza i warto sie pokusic o takie moto jeżeli tego szukasz. dodam tylko że częsci spoko dostępne ale mało kiedy od ręki

[DR-Z 125L]

Zastanawiam się nad tą Huśką http://olx.pl/oferta/husqvarna-te250-fu ... 5e40da03b1 2006r. Myślę czy lepiej kupić Yamahę Wr250f czy lepiej Te 250 , ale większość opinii i artykułów jest za Huśką . LIczę ,że pomożecie mi w wyboże bo te motocykle są naprawdę podobne .

[henio12323]

hehe jak chcesz dobre enduro kup ktma ;P najlepsze ceny eksploatacji wg mnie, najwięcej czesci zamiennych, uzywanych a nowe dostepne od reki wszędzie ;P


chcesz enduro które dosyc mało kosztuje, nie,xle jeździ to kup yamahe, częsci są tez dobrze dostępne i sporo tego jest wiec uzywek jest

jak chcesz enduro które fajnie lata, ale z częsciami jest problem, ale ise wyróznia kup huske ;P i tyle... ja osobiscie od ktma prędko nie odejde, chyba że na nową husqvarne pod skrzydłami ktma ;D wiedze po sobie i znajomych którzy mają rózne sprzety - najlatwiej i najlepiej sie serwisuje własnie ktmy, jak cos padnie to uzywke czy nówka mozna miec praktycznie od ręki tego samego dnia ( po znajomych, serwis mam 100 km od siebie, itp itd ) z yamahą a tym bardziej z huską jest problem. u mnie moto ma byc gotowe 300 dni w roku ( w 60 dni zimowych zazwyczaj sobie na spokojnie remontuje i rozkłądam i składam )