utopiony ktm 520

[heya088]

Nieszczęścia chodzą parami dlatego tez wczoraj niestety utopiłem KTM 520 dosłownie. po całodniowym szaleństwie zachciało się przeprawy przez bagna i niestety utopiłem go w bagnie czyli po samą kierownice. Moto stało z 10 min w wodzie ale nie odpalałem go nie kopałem dosłownie nic ...

Rozkręciłem w drobny maczek spuściłem olej z wodą oczywiście rozkręciłem dekiel od sprzęgła i od prądnicy wzystkie filtry spusty itp odkręcone moto polezało na jednym boku na drugim boku odkręcona świeca przedmuchany cylinder oczywiście woda była ...

i teraz moje pytanie : czy lepiej przepłukać silnik ropą a potem olejem , czy od ćrazu olejem zalać pokopać na sucho , zalać jeszcze raz zagrzać spuścić i dopiero zalać świeży i taki jaki powinien być ?

Co powinienem dalej zrobić po takim zalaniu ? czy rozkręcać całość tzn cylinder z głowicą i zaworami czy nie dotykać raczej tego ?

[henio12323]

hmm ja bym bardzo nic nie robił. jedyne co to wyczysc dobrze airboxa i pewnie gaźnik ;P silnik przepłucz ale nie ropą tylko zalej litr oleju jakiegos najtanszego i niech pochodzi sobie pare minut. do cylindra mozna by kapke oleju nalać zeby ewentualne syfy nie porysowały nic, ale przed odpaleniem dobrze by było olej usunąc np pokrecąc na rozruszniku/kopiac żeby wydmuchało nadmiar oleju.

[piotr6845]

a znalazłeś go potem na tych bagnach?
xD