Yamaha DT 125 - zalany wodÄ… morskÄ…
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Yamaha DT 125 - zalany wodÄ… morskÄ…
Witam, mam okazję zakupić po okazyjnej cenie (2 tysiące zł) Yamahe DT 125. Motorek jest rozebrany, cylinder poszedł pod szlif i jest zakupiony nowy tłok. Rama jak na rok 92 jest w dobrym stanie, motorek widać, że nie docierany, lecz jest jeden mankament. Motor był całkowicie zalany wodą morską i stał w niej parę dni. Bak skorodował całkowicie lecz patrząc na resztę nie znać żadnych śladów jak by był w ogóle zatopiony, tak samo ślady rdzy to kreski jak by przejechać piszącym długopisem na kartce papieru. No i właśnie? Czy nie pociągnie za sobą to jakiś konsekwencji? Tak to do wymiany tylko przedni błotnik, gumy na przednie lagi i bak. Na wale nie ma żadnego luzu, tryby w koszu sprzęgłowym rewelacyjne. Niestety nie mam wglądu na skrzynie, ponieważ właściciel twierdzi, że nie nalała się tam woda. Kosz sprzęgłowy i skrzynia są połączone jednym kanalikiem olejowym więc patrząc na prawą stronę silnika wszystko powinno być ok. Tak samo nie wiem co będzie z elektryką.
Warto kupować taki motocykl? Jest na szosówkach, tablice są i migacze, plastiki gładziutkie więc widać, że ostrego terenu nie widział. Yamaha jest sprowadzona z francji.
Bardzo proszÄ™ o pomoc.
Warto kupować taki motocykl? Jest na szosówkach, tablice są i migacze, plastiki gładziutkie więc widać, że ostrego terenu nie widział. Yamaha jest sprowadzona z francji.
Bardzo proszÄ™ o pomoc.
- NoviQ
- Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 5/8/2009, 13:53
- Lokalizacja: Zakopane
tak o. cena nie jest jakas baardzo okazyjna. za 2500 mozna kupic z tego roku jeżdzącą. jak stała zalana to pewnie wszystkie lozyska są do wymiany ( wahacza amortyzatora, głowki ramy kół) a jak nie są to w krótkim czasie bedą. pozatym jako tako wpływu nie ma. z elektryką róznie może byc. wiadomo jak przewody pośniedzieją to tez nie bardzo. ale mozna popsikac we wszystkie wtyczki preparatu do takich wlasnie wtyczek itp to wypiera wode i tak costam poprawia
bak wystarczy przemyć i zobaczyc czy sie nie sypie w srodku
no i silnik. jezeli był w srodku zalany i stał kilka dni. to trzeba by z miejsca robic remont. o ile woda dostała sie do silnika. łozyska nawet jak nie maja luzów to po kilku mth mogą dostac luzów. a szkoda zeby moto nagle stanał na nowym tłoczku. a tak btw gdzie moto dostało wody morskiej ? ktos go z morza wyłowił czy jak xd ? 



KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250
Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250
Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
-
henio12323 - Moderator
- Posty: 26032
- Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
- Lokalizacja: Włodawa / LBN
Dokładnie :/ Woda wejdzie każdą szparką i z tymi łożyskami to prawda bo reakcja tak czy siak zajdzie, nawet od mikro. Co do silnika raczej się nie nalało do skrzyni. Tylko do cylindra przez gaźnik. Motor stał w piwnicy nad morzem i niby go tam zalało
Ty byś henio brał takiego? Chociaż widział, że wygląda ok, ale miał tą świadomość, że był w wodzie morskiej nawet jeden dzień.

Ty byś henio brał takiego? Chociaż widział, że wygląda ok, ale miał tą świadomość, że był w wodzie morskiej nawet jeden dzień.
- NoviQ
- Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 5/8/2009, 13:53
- Lokalizacja: Zakopane
no skoro dostala sie woda na gaźnik to i wał jest do wymiany łozysk. za 2000 zł zaa 92 rocznik do własciwie kapitalki troche duzo ;/ chyba że ogólny stan igiełka i mało smigana.
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250
Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250
Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
-
henio12323 - Moderator
- Posty: 26032
- Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
- Lokalizacja: Włodawa / LBN
Ogólnie silniki 2t są odporne na zatopienia bo nawet po całkowitym zalaniu da się je uruchomić bez większych szkód.
Ale woda morska mimo wszystko jest wodą słoną... Na dzień dobry na pewno całe moto jest do rozebrania w większości na części pierwsze. Przesmarowanie wszystkich połączeń, kontrola, smarowanie, wymiana łożysk w kołach i główce ramy. No i jest ryzyko że woda dostała się gdzieś do środka ramy i tam zalega, w takim przypadku zgnije ona w oczach.
Szczerze mówiąc to cena byłaby dobra jeśli byłby to 1000zł. Bo tak jak koledzy piszą za 2,5-3 da się kupić moto na chodzie w niezłym stanie. A na remont kapitalny całego moto trzeba czasu i pieniędzy.
Ale woda morska mimo wszystko jest wodą słoną... Na dzień dobry na pewno całe moto jest do rozebrania w większości na części pierwsze. Przesmarowanie wszystkich połączeń, kontrola, smarowanie, wymiana łożysk w kołach i główce ramy. No i jest ryzyko że woda dostała się gdzieś do środka ramy i tam zalega, w takim przypadku zgnije ona w oczach.
Szczerze mówiąc to cena byłaby dobra jeśli byłby to 1000zł. Bo tak jak koledzy piszą za 2,5-3 da się kupić moto na chodzie w niezłym stanie. A na remont kapitalny całego moto trzeba czasu i pieniędzy.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Odpuszczę sobie ten motocykl, ale gdyby popatrzeć na niego była to dobra maszyna.
No nicz
dziękuje za nawrócenie, bo przez chwile mogło być cudownie, ale jednak słona woda robi swoje po czasie
Będę węszył innej sztuki
No nicz


Będę węszył innej sztuki

- NoviQ
- Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 5/8/2009, 13:53
- Lokalizacja: Zakopane
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości