Pytanie do posiadaczy setek

[matikupiec]

Ile robicie maksymalnie w swoich 125 2t mtg na tłoku jeżdżąc enduro?

[Tomek00]

Jeżeli jeździsz to zauważysz kiedy jest odpowiedni moment na wymiane , jak jeździłem amatorsko to wymieniałem dopiero jak maszyna nie dawała rady na żwirowniach po piachu. A licznika motogodzin nigdy nie miałem . Mogę tylko przypuszczać że swoją setką wyjeżdziłem 150 do 200 motogodzin i dopiero odczuwałem totalny spadek mocy

[henio12323]

takie odczuwanie spadku mocy jest spoko jak sie ma za duzo kasy - bo jest ryzyko że 1) tłok strzeli 2) wytrze nadmiernie cylinder.

generalnie warto zarzucic sobie albo licznik godzin, albo liczyc mniej wiecej zjarany olej. nie musi byc to pomair co do sekundy.

ale w takiej 125 powinno sie tłok zmieniac co jakies 70 godzin, oczywiscie potrafi wytrzymać wiecej ( to juz zalezy od tego jak sie jeździ, jak sie dba itp itd bo wystarczy ze raz czy dwa zassie troche syfu i juz z godziny latania z zasyfionym filtrem ( gdzie dostaje sie piach na tłok ) masz jak 30 godzin orania na torze np... )

przeciąganie jak pisałem wiąze sie z tym że jeździsz troche na bombie - moze strzelic w kazdym momencie, bo oprócz zuzycia ciernego - moze tłok zuzyc sie zmęczeniowo,

no i im dłuzej tłok który przekroczył dopuszczalne montazowe luzy - tym bardziej zaczyna drgać w cylindrze mocno wycierajac scianki, zwłaszcza na dolocie i wydechu - i potem okazuje sie że z cylindra jest jajo, na bokach masz ładny nicasil a na wydechu ( gdzie najmocniej sie wyciera) nie ma juz prawie nicasilu wiec realnie taniej jest wymieniac częsciej tłok - taniej i bezpieczniej

ja w swojej 300tce zmieniam co 90-100 godzin i sciągam juz praktycznie na styk zuzyty tłoczek.