Problem w wyborze motoru

[Dulek]

Witam, jako iż jest to mój pierwszy post chciałbym się serdecznie przywitać.
A więc do rzeczy, przymierzam się do zakupu motoru offroadowego.Mój budżet wynosi około 6tys. najbardziej myślę nad yamaha dt125 lub yz125. Około 3-4km od siebie mam tor crossowy chciałbym się na nim pouczyć jeździć, jak również czasami robić wypady do lasu około (20km), albo po prostu pojechać do kolegi posiedzieć na grilla. Kluczowe pytanie brzmi czy taka yz wytrzyma takie dłuższe wyprawy i czy przez nie będzie się bardziej i zużywać. Jeździłbym na niej raczej często bo prawie codziennie około 5km i od czasu do czasu udał się na tor. Czy może jednak dt będzie lepszym wyborem do takiej jazdy i rozumiem że raczej po jeździe na torze mogę pomarzyć, a dla mnie to jest jednak cios w serce . Możliwe że są inne motory offroadowe do takiego stylu jazdy?

[henio12323]

yz toi moto typowo na tor, smigajac po lesie bardzo szybko leci przebieg, na torze jeździc 15 minut bez przerwy to trzeba miec kondyche. w lesie 15 minut to sie nawet nie wkręcisz czasami. wiec koszta utrzymania latania w lesie jest wysoki. w dodatku pałowanie po prostej nie słuzy silniczkowi.

DT z kolei kiepska na tor, ale jeździc po lesie mozna do bólu, koszta eksplaotacji są z 5X tansze niz w przypadku YZtki, a to ogromna róznica. co do toru - powiem tak, jak nie jest mega piaszczysty, to sie tam spoko pobawisz. ja swoje pierwsze lata upalałem na DT 50 i to tej sprzed 90 roku i grzałem ją mocno na torze crossowym, fakt ze miałem tor twardy i ubity bo piachu czuć był spory niedobór mocy. ale nauka skoków itp duzo mi dała do późniejszej jazdy. jak sie przesiadałem na zabytkowego mtxa 125 kumpla to niebo a ziemia, tamto i ciągnęło i zawieszenie lepsze ;d wiec do samej nauki detka była by spook, pytanie kiedy i jak ci sie znudzi. jak zaczniesz jeździc z kumplami co maja crossówki to szybciej odczujesz wady DTtki na torze. ale jak sam sobie chcesz posmigać to na początek spoko. jak juz DT to pomysl nad ktmem lc2, klasa ta sama, nawet silnik prawie taki sam jak w DT, tylko że ma lepszy zawias itp troche ma wieksze mozliwosci


najlepiej jak juz było by dorwać hard enduro, w miare daje rade na torze, po lesie też duzo lepiej niz YZtką, koszta troche nizsze niz w crossówce, tylko ze za 6 tysi to nic konkretnego nie kupisz. jedyna opcja to albo ktm exc 125, albo husqvarna WR, mozna też pomysleć nad gasgasem ec 125, ale do gasgasa nie tak łątwo o częsci, do huski troche lepioej, ale i tak ktm jest duzo duzo lepszy i pod względem serwisu, i dostepnosci częsci. za 6k costam kupisz ale zwykle padline, musial bys z tysiaka minimum dołozyc wtedy mozna sie zaczynać za czyms rozglądać.

[Dulek]

Dziękuje za szybko odpowiedź, może akurat się dozbiera i jednak kupie ktm, a co do toru no trochę piaszczysty jest, nie za bardzo. Widać że to stary i zapomniany tor bo jednak już jest bardzo zarośnięty, ale jednak używany od czasu do czasu

[henio12323]

u mnie podobnie, stary tor cały trawą zarósł wiec był ubity, było pare piaszczystych miejsc. i tam DTtka dawała rade, i to jak pisałem 50tka, do nauki była w sam raz. nie wiem ile masz lat, ale tak czy siak do nauki nawet spoko by było. tylko ktm bardziej rozwojowy i na dłuzej starczy

[Dulek]

A mam 16lat 178 i 70kg a na 50 mógłbym się w sumie w miarę dobrze moto opanować, potem najwyżej sprzedać i kupić inny sprzęt

[braaaap]

Wiesz co mysle ze na dt mogl bys sie nauczyc .Ale masz inny wybor modeli i marek w klasie softow. Np
Kawasaki kmx/kdx
Honda crm/mtx/xlr/xr (jezeli 4t tez cie interesuja)
Suzuki ts
Yamaha dt/xt

Dobra alternatywa mysle ze byl by 4t do nauki idealny ale i do jazdy pozniej tez dobry i oczywiscie ekonomia a na poczatku to sie liczy 😊