2t do intensywnej jazdy (?)

[Tomek97]

Siemanko.
Natchnęło mnie coś dzisiaj rano aby poszukać odpowiedzi na nurtujące mnie od dawna pytanie. Poszperałem trochę na forum, poczytałem kilka tematów ale nadal nie wiem tak dokładnie. Wyjaśnię sytuację, otóż jestem już po zdanym egzaminie na A1 i szykuje się zmiana motocykla na 125 ccm. I tu zaczyna się pierwszy schodek, 2t czy 4t ?
Otóż wszystko przemawia za 4t ponieważ bardzo dużo jeżdżę, a jak powszechnie wiadomo są tam żywotniejsze i ekonomiczniejsze silniki niż w 2t. W sezonie mam zamiar przelatać ok. 10-15 tys. No i od razu jest coś takiego w mojej głowie " Stary 4t bo nie wyrobisz 2t ( paliwo + olej, remonty)" No ale z drugiej strony boję się że będzie cały czas niedosyt typu " kurde, na RS było by jeszcze szybciej". Co do tych 19-15 tys. km to jest praktycznie pewne, ponieważ mam aktualnie chińczyka w 4t (PRO 50) z lekkimi modyfikacjami i w tym sezonie mam przejechane 9 tys.( 18 tys. przejechane przez 2,5 sezonu) z czego dosłownie z miesiąc w wakacje stał przez częste usterki.
Podsumowując, chciałbym tak z 2 sezony na tym pojeździć później przesiadka na 500/600 ccm. Do wydania mam max 8 tys. na sam motocykl, rozważałem kupno tańszego 2t i zaoszczędzone pieniądze wydać na paliwo. Waszym zdaniem warto w mojej sytuacji pchać się w 2t ( RS najprawdopodobniej) czy jednak 4t (YZF R125) pozwoli mi wkroczyć w świat większych motocykli ? Rozważam jakieś dłuższe wypady z dziewczyną (Ona na "plecaczka") w wakacje z tego też powodu boję się że w RS będzie spalanie rzędu 10l/100 km.

[fliper210]

Cześć miałem podobny dylemat aktualnie na wiosnę kupuję sprzęt już na A2.
Ja kupiłem RS w 2012 i niby miało być wszystko fajnie a się okazała mina, kupiłem za 5k i dołożyłem kolejne 3 tysiące + duże spalanie bo jeździłem codziennie jak tylko moto nie stało u mechanika i nie czekało na sprowadzenie części.
I dlatego "starszyzna plemienna" zdecydowała że apka idzie na sprzedaż, w tym czasie kupili mi Rometa Division spalanie ok ale osiągi dramatyczne tym bardziej po przesiadce z 2t, miałem wypadek na Romecie w tamtym roku i wróciłem do swojej apki której nie sprzedałem. Ja osobiście polecam ci "złoty środek" Honda NSR

[Macul]

Dokładnie jak kolega wyżej, jesli 2T, to tylko NSR. Z czterosuwów moge polecić Tobie CBR-ke, gdyż YZF jest mniej trwała niż honda a za 8 tysięcy wyrwiesz już najnowszy model ów motocykla.

[freestyle431]

Cześć! Teraz już mam A2 w kieszeni i zxr400 w garażu, ale swojego czasu również miałem dylemat, jaki sprzęt na A1. Ja kupiłem mito. Osiągi - genius. Byla świetnym motocyklem! śmigałem z kumplami po winklach, średnie spalanie rzędu 4,3-5l, max 6. Oleju dużo nie piła, ale włoszki mają dużo awarii pierdołów. Co do remontów silnika, to nie było tragicznie, ale jak już się coś poważnego zrąbało, to studnia bez dna! Jakbym miał wybierać jeszcze raz, to poszedłbym pewnie w yzf 125r. Bardzo fajny sprzecik, do tego ekonomiczny, ale za to nie umywa się w osiągach do mito. Jeśli pójdziesz w 2t, to bierz nsr, ale łatwo trafić na minę. Stracisz na tym bardzo dużo czasu, pieniędzy i nerwów. kup 4t i oszczędzaj na większy sprzęt. ))