Zobacz wątek - Czy motorower to dobry pomysł na moje potrzeby? TZR, RS2, RS
NAS Analytics TAG

Czy motorower to dobry pomysł na moje potrzeby? TZR, RS2, RS

i inne małe pojemności
_________

Czy motorower to dobry pomysł na moje potrzeby? TZR, RS2, RS

Postprzez Qbaska » 11/3/2013, 21:29

Witam serdecznie.
Jest to mój pierwszy post na tym forum dlatego chciałbym się grzecznie przywitać:D

Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pomysł zakupu jakiegoś skuterka/motoroweru. Mam 26 lat, a wciąż nie mam prawa jazdy (B czy A1/A). W zeszłym roku zapisałem się na kurs kategorii B, jednakże bardzo topornie mi szła nauka. 2 egzaminy oblane. Po dłuższej przerwie nawet nie chce mi się wracać do kursu/egzaminu (zwłaszcza miliarda pytań w teoretycznym). Wiadomo - jeździć każdy się może nauczyć, jednak ja absolutnie nie mam samozaparcia do samochodów. Instruktor już dawno stracił do mnie cierpliwość. Nie żebym nie znał przepisów (bo z tym nie mam problemów). Problemem jest opór przed kierowaniem tak sporym pojazdem. Uważam, że prawko oprócz wymogu w CV jest mi absolutnie niepotrzebne. Samochody są drogie, wadliwe, nie przepadam absolutnie za motoryzacją w tym segmencie. Nie wspomnę o nieekonomiczności takiego środka transportu. Zazwyczaj zadowalałem się jazdą komunikacją miejską, ale natłok pracy (co raz więcej nadgodzin) i bardzo kiepskie połączenie "dom <-> praca" pochłaniają mi lwią część wolnego czasu. Chciałbym go nieco zaoszczędzić kupując jakiś zgrabny motorower. Zaoszczędziłbym ok 45 minut na dojazdach no i nie wspomnę o usamodzielnieniu się, w pewnym sensie oczywiście:)

Zastanawiam się nad 3 motorowerami: TZR 50, Rieju RS2 50 lub Aprilia RS 50. Wybór padł na te motorowery oczywiście ze względu na wygląd (choć w najmniejszym stopniu, bo jestem bardziej zwolennikiem praktyczności niż szpanerstwa) jak i akceptowalnych osiągów.

Motorynka przyda się tylko i wyłącznie w dojazdach do pracy i co weekendowych wypadów do rodzinnego miasta (ok 60 km x2). Gdyby nie fakt, że co tydzień jeżdżę te 60 klocków wte i wewte mógł by być to nawet głupi rower/tani bezpieczny skuter. Jednakże nie chciałbym wstrzymywać ruchu zbytnio na drodze. Wiadomo, nic przyjemnego jak trąbią za tobą, a ciśnie się na jakimś złomie 40km/h. Pseudo "ścigacze" może i nie są demonami prędkości, ale te 70-90km wyciągną z tego co czytałem (unlocked ofkorz:). Dla mnie to absolutnie zadowalający wynik. I tak się wlekę zawsze autobusem 60km/h przez wszystkie wsi po drodze marnując czas i kasę. Mógłbym sam, znacznie szybciej pokonywać ten dystans, jadąc nawet te 60km (bez postojów, nadrabiania drogi na przyboczne wsie).

Nie jestem zbytnio przekonany do motorynek zmodyfikowanych. Samo odblokowanie to wystarczający styk:) Przepisy znam dobrze, trasy, które chciałbym pokonywać są proste i dość bezpieczne, aczkolwiek nie potrzebuję prędkości powyżej 100km/h.

Przed zakupem, o ile bym się oczywiście zdecydował, zapisałbym się na parę godzinek dla ogarnięcia tematu (bo nie mam żadnego doświadczenia z motorami), a potem powolutku i samodzielnie bym się podszkolił na słabo uczęszczanych drogach.

Nie bardzo pasuje mi również wyrobienie prawka A1 lub A. Z doświadczenia wiem, że to nie przejdzie tak łatwo. Mam bardzo duży uraz po B. Wolałbym 2 lub 3 sezony pojeździć i się nauczyć jako takiego opanowania pojazdem - powolutku, bez marudzenia instruktora, że "średnią zaniżam". Prawdopodobnie po tym okresie rozważyłbym taką ewentualność. Potem, albo coś mocniejszego, albo tuning - bez kombinacji z rejestracjami 125 na motorower czy innych machlojek (najzwyklejsze w świecie przerejestrowanie z 50ccm na coś więcej).

Kolejnym plusem takiego motorowerku jest waga. 120 kg to nie jakaś rekordowa masa. Da radę w/w wtaszczyć to parę stopni przez klatkę na podwórko. Są też mniejsze niż prawdziwe ścigacze, a to również dla mnie ważne, bo mieszkam na stancji w domku jednorodzinnym. Właścicielka wygospodarowała by ten mały kawałek dla mnie w garażu.

Przed zakupem któregoś z tych modeli odstraszają mnie tylko opinie doświadczonych motocyklistów. Wszędzie gdzie nie czytam ludzie piszą, że dorosły facet na takim "ścigaczu" nie wygląda poważnie. Wywołuje tylko salwę śmiechu przechodniów, a osiągi i tak nie są zadowalające dla innych, "pełnoprawnych" uczestników ruchu. Z kolei zwykłe skutery są dla mnie bardzo, ale to bardzo obleśne. Zwłaszcza zachwalane Vespy.

Teraz najważniejsze:
- Mam do wygospodarowania ok 5-6k zł. Ekstra bym dołożył na jakiś sensowny ubiór (nie orientuję się za bardzo jaki - doczytałbym, ale zakładam, że to też z 1k zł minimum).
- Mam 161cm wzrostu więc jestem bardzo niski. Ważę 70kg (więcej mięśni niż tłuszczu - staram się dbać o siebie).
- Jeżeli popieracie opinie innych użytkowników nt pseudo "ścigaczy" dla dorosłego faceta to co mogli byście polecić? Fakt, że zwykłe skutery kompletnie mi się nie podobają, ale od biedy bym się zmusił jeśli miało by to być co faktycznie lepszego i praktyczniejszego. Jak pisałem - funkcjonalność przede wszystkim. Zaspokajanie własnego niedowartościowanego EGO - na koniec:D

Jeżeli macie jakieś propozycje, sugestie lub uwagi odnośnie tego postu - jak najbardziej przyjmę z pokorą:) Wszyscy tutaj i tak wiecie lepiej niż ja:) Pozdrawiam.
Qbaska
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 11/3/2013, 19:52


Postprzez kogut. » 11/3/2013, 22:36

Co do prędkości to bez różnicy czy kupisz coś w stylu ścigacza czy skuter. W skuterze taki plus ze nie musisz się martwic biegami. Ale jeżeli to Ci nie przeszkadza to czemu nie... tylko myślę ze lepiej kopić takiego z silnikiem 4T mniej będzie palił i będzie mniej awaryjny.
http://www.bikepics.com/members/tugok (otwórz link)
954rr & RSV1000R
Avatar użytkownika
kogut.
Bywalec
 
Posty: 561
Dołączył(a): 11/11/2006, 14:27
Lokalizacja: WLKP


Postprzez Losero » 11/3/2013, 22:57

zalezy tez jaki skuter kupi, jesli chodzi o 50cm3 to szukaj tych markowych - chinole sie rozpedzaja po zdjeciu blokad do 70 ale za dlugo tak nie pojezdzi

sam mam rieju rs2 50 ale do tych 90 to sie dlugo rozpedza (nie mam pojecia czy ma blokady czy nie, w dyfuzorze jakis dławik jest) ogolnie moto lekkie, zrywne ale zapewniam ze szybko sie znudzi... no chyba ze faktycznie nie krecą cie wieksze predkosci to spokojnie wystarczy
Avatar użytkownika
Losero
Świeżak
 
Posty: 121
Dołączył(a): 25/3/2012, 20:49

Postprzez Qbaska » 11/3/2013, 23:42

Chinole mnie absolutnie nie interesują. Przeskanowałem chyba wszystko dostępne u nas na rynku. Zippy, Junaki i inne wynalazki. Nie ukrywam - junak 901 mi się chyba najbardziej podobał z wyglądu, ale opinie szybko odstraszają. Dlatego zacząłem zastanawiać się nad czymś a'la ścigacz w markowej oprawie. Szczerze powiedziawszy spore prędkości naprawdę nie są dla mnie wyznacznikiem. Ważne, żeby nie być zawalidrogą. Nie neguję, że może mi się znudzić taka zabawka. Ale jak już wydam ciężko zarobione pieniądze na takie coś to najpierw niech na siebie choć w 30-50% zapracuje:) Potem zawsze można sprzedać jeśli nie dobiję za bardzo motorku i zabrać się za prawko A. Z tym, że nauczyłbym się tego i owego bez marudzenia instruktora (i tak, zdaję sobie sprawę, że większe pojemności to zupełnie inna bajka, ale nauka kultury na drodze, doszlifowanie znajomości przepisów w praktyce też jest ważne). Problem w tym, że naprawdę przejmuję się opiniami innych (wiem, głupi jestem). Jeśli mam być wyśmiany na czymś w stylu TZR to wolałbym spasować. I tak wyglądam jak hobbit ze swoim wzrostem to kolejny powód do drwin mi nie potrzebny. Choć to może być akurat zaleta na mały pseudo ścigacz. Sam nie wiem;/ W każdym bądź razie rozszerzę poszukiwania o jakieś zwykłe-nie chińskie skutery.
Qbaska
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 11/3/2013, 19:52

Postprzez zdano133 » 11/3/2013, 23:44

Losero napisał(a):zalezy tez jaki skuter kupi, jesli chodzi o 50cm3 to szukaj tych markowych - chinole sie rozpedzaja po zdjeciu blokad do 70 ale za dlugo tak nie pojezdzi


Zależy jakiego chinola się trafi. Mój 4T może mocą nie powalał przed zmianą cylindra, ale zrobił 7000km bez awarii i zrobiłby więcej gdyby nie przytarł się z powodu braku oleju. Natomiast chińskie dwusuwy bez blokad potrafią lecieć około 90 nawet, a to ile tak pociągną zależy od egzemplarza i ogólnego dbania o sprzęt.
Kawasaki ZX600 '04
zdano133
Świeżak
 
Posty: 162
Dołączył(a): 22/7/2012, 20:14
Lokalizacja: Sochaczew, Teresin

Postprzez MattQ » 12/3/2013, 22:18

A myślałeś np nad DT 50 SM? Nawet jakiś polniak, szuter jej nie straszne. Z tych, które wymieniłeś to najbardziej polecił bym Yamahe TZR 50 a zaraz po niej Aprille RS 50 ;) Yamaha to Yamaha najbardziej znana, najtańsze części itd. Znajomy ma tzr 50 2006rok. Jeździłem nią i powiem ci że bardzo dobrze się jeździ ;) Ale jest to 2t ( 2 suw ) na twoje potrzeby polecił bym raczej 4t ( 4 suw ) gdyż będzie mniej palił i będzie mniej awaryjny. Ja jeżdże 2t i wiem swoje :) Może najlepiej będzie jak zrobisz prawo jazdy A1 i kupisz Honde CBR 125 ? http://tablica.pl/oferta/cbr-125-CID5-I ... 2adf2;r:;s Bardzo fajna CBR'ka za bardzo dobrą cene. No chyba że A1 nie wchodzi w gre to może coś takiego ? http://tablica.pl/oferta/aprilia-rs50-9 ... d374;r:6;s to jest RS 50/90.. Ja polecił bym A1 oraz CBR 125 :)
KTM SX 125 - JEST MOOOOC! <3
MattQ
Świeżak
 
Posty: 90
Dołączył(a): 28/7/2012, 22:50
Lokalizacja: Åšwidnica

Postprzez Qbaska » 12/3/2013, 23:04

Myślałem nad tym, ale jak już to raczej A, tak na zapas. Problem w tym, że nie mam widoczności stereoskopowej. Lekarz mi powiedział, że B jeszcze przejdzie, ale inne - niet. Poza tym, znów się męczyć z jakimś wrednym chamem co płacze jak się za pierwszym razem nie zda egzaminu? Lub kołpak połamie (na 10 godzinie coś takiego wywinąłem:)? Każdy się uczy swoim tempem, jednak nie wszyscy to rozumieją. I fakt. Jest to bardzo frustrujące jak jakieś puste blachary zaliczają za 1-2 razem, a ja mam problemy po 45h z ogarnięciem gabarytów auta. Boje się, że z moto sporym mogło by być tak samo;/

Qbaska następnym razem nie rozpisuj się, staraj się jak w najkrótszej formie [color=blue]przekazać swoje pytanie lub informację

senekkorzenna[
Qbaska
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 11/3/2013, 19:52



Powrót do Motorowery do 50 ccm



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości




na górê