Motor nie chce palić.
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Motor nie chce palić.
Witam!
Jestem tu nowy więc proszę o wyrozumiałość. W sierpniu zeszłego roku sprawiłem sobie suzuki rmx 50, stan wizualny był extra, lecz silnik nie koniecznie. Wcięło pierścienie i porobiło rysy na cylindrze, do tego wał był w fatalnym stanie. Taniej opłacało mi się wsadzić silnik od suzuki rg 80 bo to jest prawie ten sam silnik. Akurat miałem kolegę mechanika który załatwił mi te części w dobrym stanie, za grosze. Otóż wszystko było ok, jednak wczoraj piątek 13, kontrolka luzu zaczęła świecić nawet na biegu. Po przejechaniu około 10 km, odstawiłem motor, bo poszedłem do kumpla, po godzinie wróciłem odpaliłem go ( zapalił od kopa) i po przejechaniu 300m zaczął słabnąć, zapaliłem go znowu to samo, w końcu nie chciał zapalić. Po doprowadzeniu moto do domu, zmieniłem świecę i odpalił za pierwszym razem. Dzisiaj odpaliłem go pojechałem do babci, pojeździłem z 30min odstawiłem motor, po chwili znowu go odpaliłem, i to samo zaczął słabnąć. Znowu wymieniłem świecę ( patrzyłem na około 10 sztukach) lecz tym razem nie chciał odpalić, jedynie na popych i jakoś udało dojechać mi się do domu.
Co jest nie tak, dodam że kompresje ma dobrą. Myślę że to wina tej kontrolki luzu.
Proszę o szybką odpowiedz, z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Jestem tu nowy więc proszę o wyrozumiałość. W sierpniu zeszłego roku sprawiłem sobie suzuki rmx 50, stan wizualny był extra, lecz silnik nie koniecznie. Wcięło pierścienie i porobiło rysy na cylindrze, do tego wał był w fatalnym stanie. Taniej opłacało mi się wsadzić silnik od suzuki rg 80 bo to jest prawie ten sam silnik. Akurat miałem kolegę mechanika który załatwił mi te części w dobrym stanie, za grosze. Otóż wszystko było ok, jednak wczoraj piątek 13, kontrolka luzu zaczęła świecić nawet na biegu. Po przejechaniu około 10 km, odstawiłem motor, bo poszedłem do kumpla, po godzinie wróciłem odpaliłem go ( zapalił od kopa) i po przejechaniu 300m zaczął słabnąć, zapaliłem go znowu to samo, w końcu nie chciał zapalić. Po doprowadzeniu moto do domu, zmieniłem świecę i odpalił za pierwszym razem. Dzisiaj odpaliłem go pojechałem do babci, pojeździłem z 30min odstawiłem motor, po chwili znowu go odpaliłem, i to samo zaczął słabnąć. Znowu wymieniłem świecę ( patrzyłem na około 10 sztukach) lecz tym razem nie chciał odpalić, jedynie na popych i jakoś udało dojechać mi się do domu.
Co jest nie tak, dodam że kompresje ma dobrą. Myślę że to wina tej kontrolki luzu.
Proszę o szybką odpowiedz, z góry dziękuję.
Pozdrawiam
- Konrad23rm
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 10/1/2011, 20:01
- Lokalizacja: Strzelin
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Powrót do Motorowery do 50 ccm
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości