pełen gaz na mrozie, uszkodzenie

[D748SPS]

Witajcie koledzy

zwracam się do Was z prośbą o pomoc, ponieważ przez swoją głupotę teraz czeka mnie remont silnika w mojej maszynie. Otóż dałem kluczyki mojemu bratu, żeby poszedł rozgrzać mi motor przed podróżą. Maszyna to Simson sr50. I kiedy zaszedłem do garażu, braciszek juz konkretnie grzał, niestety aż za bardzo. Na dworze było jakies -15, w garażu tyleż samo, a on wyciągnął sprzęt na dwór, odpalił, jedynka, i od razu but do końca manetki... jak to zobaczyłem oczywiście wygoniłem go, lecz było już chyba za późno. Chciałem zluzować maszynę to zgasła i nie chciała odpalić. Podróż musiałem odłożyc i otwarłem motor. okazało się, że świeca się zamknęła (znaczy tej przerwy nie było, niepamiętam jak się to nazywa), no i świecę naprawiłem, odpaliłem, ale zero mocy praktycznie. wogóle nie wchodzi na obroty, gasnie jak dodać gazu i tak dziwnie "świszcze" jakby uciekało powietrze pod dużym cisnieniem. Diagnoza prosta: pierścienie, uszczelka pod głowicą, lub simmeringi, albo i wszystko naraz. jednak zanim będę rozkręcać silnik wolę się upewnić, czy bede mial wszystkie potrzebne części. jak myślicie, czy dobrze stawiam diagnozę, czy to może być coś zupełnie innego? proszę o szybką pomoc, gdyz sprzet musi byc na chodzie sprawny do 03.01.2011r
z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam

[swirus2007]

moze załóż inna nowa swiece poprostu i wtedy spekuluj,
moze byc tez tak ze cos sie faktycznie stało

[Mateusz149]

podstawowa czynnosc to wymiana swiecy tak jak pisze swirus zajmij sie tym i napisz

[daderga]

sprawdź iskre zobacz czy nie stracił kompresji
może coś z zapłonem ?
Lecz jeżeli świszczy to prawdopodobnie pękł pierścień
może jakieś łożysko rozwaliło

[swirus2007]

skoro uciekało powietrze to moze wypluło uszczelke z pod głowicy

[henio12323]

<lol2> weźcie bo padne. co mu da wymiana swiecy ? niby jak to jest mozliwe że tłok walnął w świece bez żadnych dodatkowych skutków ? moze od przegrzania korbowód sie wyciągnął tłok musnął swiece i przygiął ją ? takie rzeczy tylko w erze koledzy. pozatym gdyby wypluło uszczelke spod głowicy to w żaden sposób nie mogła sie zacisnąć świeca.
3 rzeczy mogły sie stac. po 1 mogło pójsc łozysko na wale lub na tłoczku przec co tłok ma luzy góra dół. (najmniej mozliwe) po 2 mógł pęknąc tłoczek lub ise wyszczerbić i jakiś kawałek przygiał świece (bardziej możliwe ale raczej potym moto by ci nie palił) i 3 poszedł wał a raczej łozysko na korbowodzie (lub tez zewnętrzne) i korba lata sobie jak chce góra dół. moto odpali ale nie ma mocy - takie są skutki. wiec pasuje do twojego opisu.

[D748SPS]

no niewiem... chyba zdecyduje sie oddac sprzeta do mechanika... ale przed chwila otwierałem maszyne, i sie okazało ze NIE MA uszczelki pod głowicą - zniknęła. nie wiadomo czy była wczesniej, bo nie byl otwierany po zakupie, ale raczej niemozliwe zeby jej nie bylo... kompresja wyglada na dobra, nie mierzona ale kopnik chodzi nirmalnie. tłok bez widocznych uszkodzeń, cylinder nie porysowany, ale nie odpalił. zawsze miał problemy z odpalaniem ale teraz nawet na ssaniu kopałem, kopałem i nic. dodam jeszcze, ze znalazłem przebicie na cewce (iskra na zewnątrz ucieka) ale swieca tez ma iskre i to dobra... jeszcze przy przegladzie znalazlem wypiecie linki sprzegla, ale to chyba nie ma zwiazku z sytuacja... skaranie boskie z tym moim sprzętem ;|

[henio12323]

zdejmij cylinder i zobacz w jakim stanie jest wał i czy ma przebarwienia na łozysku centralnym i poruszaj korbowodem góra dół

[Xetro]

najpierw umyj silnik przed zdjeciem cylka ;] mi syf wlecial i problematiko bylo ;]

[komarcc]

Xetro brud Ci wleciał do środka i zblokował zębatki?

[D748SPS]

problem rozwiązany już ;P to znaczy, zlokalizowany. Poszedł klin przy zapłonie, cały w drobny mak... Dodatkowo jakimś cudem pływak w gaźniku puścił i wszystko zalał, caly wydech miałem pełen benzyny, i jeszcze jakieś kabelki w instalacji się przepaliły i cewka nie dostarczała odpowiedniej ilości prądu. chyba ktoś mi 'zaciotował' motor jak mówi moja mama, muszę zainwestować w czerwoną wstążeczkę