Zobacz wątek - Motocykl vs samochód.
NAS Analytics TAG

Motocykl vs samochód.

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Re: Motocykl vs samochód.

Postprzez maklavin » 17/7/2012, 19:06

Bies601 napisał(a):
Rilazo napisał(a):Czy na takim Hornecie można się zabawić

Zdecydowanie nie !!! giną tylko właściciele ścigaczy !

Chyba chodziło mu o fan ale może źle czytam, co do tematu to faktycznie mają z tobą rodzice utrapienie ;/.
A co do wyboru to brałbym auto a na moto zapracował
Avatar użytkownika
maklavin
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 6/3/2012, 19:26
Lokalizacja: brzesko


Postprzez RUTRA.RD » 18/7/2012, 12:02

ja cy wy wszyscy cukiereczki :)
hehe lepiej napiszcie sami jak zaczynaliście i skąd wzięliście kasę :)
TL1000R- Odszedł została Hayabusa i
Nowy nabytek KTM RC8
Avatar użytkownika
RUTRA.RD
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 4149
Dołączył(a): 14/10/2010, 11:58
Lokalizacja: Satanistyczna pustka umysłowa


Postprzez Rilazo » 18/7/2012, 18:26

RUTRA.RD napisał(a):jak ja czasem żałuje ze nie jestem moderatorem ehh ale bym wam banów posypał

po 1 za 8 kola kupisz spoko sprzÄ…ta ja bym bral yamahe fazer 600 daje rade i dobra zawiecha w miare
po 2 kupić porządne ciuchy

po 3 to nie przejmuj sie co oni gadaja bo tu zawsze tak pisza ot takie forum dzieciate


No tak właśnie zauważyłem czy to jakaś cholerna zazdrość czy co? JA KURWA NIE MAM NIC ZA DARMO. Robię u ojca w firmie teraz po 8-9 godzin od poniedziałku do piątku, ale nie chciałem pisać, bo to nie wasza sprawa. Napisałem o co mi chodzi a tu od razu jakieś podjazdy, że jestem rozpieszczonym gówniarzem. Przecież nie muszę nikomu się usprawiedliwiać. Te 18koła to dla mojego ojca dwa miesiące roboty a, że ma jednego syna, który u niego PRACUJE to może mu ufundować, Bynajmniej ja tak myślę.

No kurwa, dzięki za takie podjazdy. Akurat wróciłem z roboty, poszedłem na siłkę, przypomniałem sobie o tym temacie a tu patrze jeden wielki spam. Dzięki!
Rilazo
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 7/2/2010, 12:31

Postprzez udar » 19/7/2012, 09:41

Rilazo nie martw sie z niektorych zazdrosc wychodzi. hehe.
Yamaha FZ8 S 2011
Avatar użytkownika
udar
Świeżak
 
Posty: 37
Dołączył(a): 6/6/2009, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Aramil » 19/7/2012, 11:30

Więc tak, po kolei:
1. 1.9TDi słabe? Jak dla początkującego to powiedziałbym, że wręcz odrobinę zbyt mocne, zwłaszcza że (patrz dalej)
2. Nie kupuj ścigacza, z całego twojego postu wylewa się wręcz mania prędkości i brak myślenia o ryzyku. Rozwalisz się gdzieś w pierwszy-drugim sezonie i tyle z tego będzie.
3. Tak, za 8k da się spokojnie kupić coś dobrego.
4. Brałbym samochód, przejechał nim sezon i zaczął przekonywać do operacji "zmieńmy na motocykl"
5. Co do odczuć na motocyklu to jest naprawdę mnóstwo źródeł ;) Zresztą, nawet nie umiem tego opisać.
6. Boś głupi.
7. Aktualnie jedynie kontrargumenty, wróć za rok po przejechaniu paru kkm własnym samochodem. Jesteś w bardzo podobnej sytuacji jak ja niedawno, a i tak pomimo rozsądku (opinie innych) miałem już kilka niebezpiecznych sytuacji, gdzie szybszy pojazd zamienił by je w wypadki.

Domocoon przytoczył bardzo prawdopodobne w twoim przypadku scenariusze, testosteron wciąż rzuca Ci się na łeb i jedyne co z tego może wyjść to kłopoty.

@RUTRA.RD
Zarówno samochód jak i motocykl zostały mi ufundowane przez Ojca. Ba! W tym pierwszym przypadku nawet koszt napraw (btw. przekraczający koszt zakupu ;) ) został mi ufundowany na zasadzie "tylko daj znać, jak coś będzie źle chodzić". Jakoś nie rusza mnie to, że ktoś otrzymuje pojazd od rodziców (zwłaszcza, że jak napisał dalej, jednak na to zapracowuje), rusza mnie, że ktoś nierozsądny próbuje uzyskać moje poparcie w narażaniu siebie (pół biedy) oraz innych (karygodne) na poważne ryzyko.
Avatar użytkownika
Aramil
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 4/10/2011, 21:50

Postprzez motoluka » 19/7/2012, 11:34

Wiem, że samochód i motocykl to dwie zupełnie inne rzeczy. Myślę jednak, że nie najgorszym pomysłem jest nabranie doświadczenia w bezpieczniejszym samochodzie. Nabranie doświadczenia w postrzeganiu sytuacji na drodze. Dzięki temu można potem uniknąć według mnie wielu nieprzyjemnych sytuacji na motocyklu. Gdybym takie sytuacje na motocyklu jak w samochodzie to mógłbym już tu z Wami nie siedzieć.
Avatar użytkownika
motoluka
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1914
Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
Lokalizacja: Europe

Postprzez Aramil » 19/7/2012, 11:42

motoluka napisał(a):Wiem, że samochód i motocykl to dwie zupełnie inne rzeczy.

Nie zgodzę się, może i moje doświadczenie (kilka kkm) nie jest zbyt duże, ale z tego co widzę to o ile sama technika jazdy różni się diametralnie, to zasady poruszania się po drogach są prawie identyczne.
Avatar użytkownika
Aramil
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 4/10/2011, 21:50

Postprzez motoluka » 19/7/2012, 11:56

A o czym ja piszÄ™? Przeczytaj ze zrozumieniem kolego.
Avatar użytkownika
motoluka
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1914
Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
Lokalizacja: Europe

Postprzez Aramil » 19/7/2012, 12:05

Twój post odebrałem raczej jako "Jeździ się zupełnie inaczej, ale doświadczenie w tym drugim się przydaje". Moim zdaniem to jest "Jeździ się zupełnie inaczej, ale doświadczenie w jednym jest tożsame z drugim (pomijając samo opanowanie pojazdu)". Jeśli to miałeś na myśli to sorki za nieporozumienie ;)
Avatar użytkownika
Aramil
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 4/10/2011, 21:50

Postprzez motoluka » 19/7/2012, 12:10

Miałem na myśli to co Ty ;-)
Avatar użytkownika
motoluka
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1914
Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
Lokalizacja: Europe

Postprzez mbied1 » 20/7/2012, 06:23

Żal dupe ściska jak się czyta takie posty, nie dziw potem, że są wypadki i rozpieszczone bachory
Marcin
mbied1
Świeżak
 
Posty: 120
Dołączył(a): 16/7/2009, 09:26
Lokalizacja: Białystok

Postprzez amahay » 20/7/2012, 10:40

Ziomek pomyśl tak że 18 tys piechotą nie chodzi . za 18 tys ostatnio moja koleżanka kupiła 3 drzwiowego gola V w automacie . Przy motocyklu żaden pospolity samochód nie idzie . Na motocykl jakoś hajs pozbierasz . Czy to na budowie czy sprzedasz x-boxa komputer , komórkę . A też zaraz sezon się skończy i będziesz się gryzł w zęby że musisz jeździć autobusami . Do samochodu zabierzesz panienkę kiedy chcesz a na moto musi być przygotowana itp .

Podsumowując : najpierw samochód . Ucz się na moich błędach :D
Avatar użytkownika
amahay
Stały bywalec
 
Posty: 1090
Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez AdasiR6 » 21/7/2012, 12:01

Kup samochód, przelataj co najmniej 100tyś km i kup sobie moto. Będziesz "czuł drogę", nauczysz się przewidywać ruchy innych kierowców, wiesz kto jeździ jak dupa i może coś odwalić, nie jedno w trakcie tych kilometrów zobaczysz.
Mówcie co chcecie, ale dla mnie pierwszy drogowy pojazd w postaci motocykla to oczekiwanie na tragedię, bądź co bądź samochód zdecydowanie bardziej wybacza błędy. Kupowanie E36 dla świeżaka to głupota. Nie dość, że mega brzydal obsypany stereotypami to jeszcze RWD jak się nie ma pojęcia o jeździe, takich asów nierzadko objeżdżam dostawczakiem na zakrętach.... szczególnie kiedy aura jesienno-zimowa.

Z resztą ile byśmy się tu nie naprodukowali to i tak zrobisz co chcesz. 1.9TDI to dobry silnik... a ja zaczynałem od Mazdy 626 z 89roku którą mi tata kupił za 4,5tyś zł.... piękne czasy.
AdasiR6
Świeżak
 
Posty: 18
Dołączył(a): 5/5/2012, 21:31

Postprzez ferro » 21/7/2012, 14:08

Rilazo napisał(a):[...]Bynajmniej ja tak myślę.[...]!


Bynajmniej to nie to samo co przynajmniej.
Avatar użytkownika
ferro
Świeżak
 
Posty: 226
Dołączył(a): 17/1/2011, 18:13
Lokalizacja: b-100

Postprzez MANIAK. » 21/7/2012, 14:22

Za dwa miechy zarobiles 18 tysiecy ? hm..to zniezle..Jak masz 18 tysi to kup sobie samochod za 10K , i za 8k moto..
hmm Czy Hornetem mozna sie zabawic ? z twoim doswiadczeniem mozna sie zabic.
1.9 TDI jest slabe ? Kolega ma Skode Octavie 130/150 km nie wiem dokladnie , to ladnie popyla.
Kup sobie Mazde RX8 1.3 230km w sam raz na twoje wymagania.
Ja np nigdy nei bralem pieniedzy od rodzicow na moto , samochod..bo mnie to nie jara , wole se sam zarobic , a pozniej se kupic i miec satysfakcje z tego ze sam ciezka praca zarobilem na te moto czy auto..ja tez zeby se kupic ZZR musialem sprzedac poprzednie moto , samochod , i jeszcze dorobic..Na wszystko sobie sam zarobilem..poczatkowo mialem firme budowlana , ktora nadal mam i przynosi duzo zyskow , i maly warsztat samochodowy..
Ja tez jezszcze za gowniarza (19 ) lat jezdzilem Polonezem to tez byly czasy :).
Kawasaki ZX-14R '12.
Avatar użytkownika
MANIAK.
Świeżak
 
Posty: 428
Dołączył(a): 15/4/2012, 17:43
Lokalizacja: jestes ?

Postprzez amahay » 21/7/2012, 19:20

nie nie nie . nie jest lepiej kupić najpierw samochód . tak jest rozsądniej , nie lepiej !

Samochód powoduje brak koncentracji . a Motocykl jej uczy .
Avatar użytkownika
amahay
Stały bywalec
 
Posty: 1090
Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez jaroaro » 21/7/2012, 22:24

AdasiR6 napisał(a):Kup samochód, przelataj co najmniej 100tyś km i kup sobie moto.

Niech w ogolę nie kupuje moto. 100 tyś to zdecydowanie za mało... Nie róbcie sobie jaj. Co ma samochód do motocykla. Niech i mln km przejeździ, a jak wsiądzie na moto to co mu to da? Jak dla mnie temat został wyczerpany, a ostatnia decyzja należy do autora tematu. Jego kasa, jego sprawa. Jak ma hajs i ojciec powiedział że mu da to nam nic do tego i nikt nie powinien na niego najeżdżać. Dla mnie te 18 patyków to również sporo kasy i osobiście wybrałbym auto ;-) ale to tak na marginesie
Triumph Street Triple
jaroaro
Bywalec
 
Posty: 758
Dołączył(a): 1/6/2012, 12:19
Lokalizacja: siÄ™ biorÄ… wszy

Postprzez SkoQ » 22/7/2012, 06:57

Troszke ochłonołem po ostatnim poście w tym temacie. Tym bardziej że rzeczywiscie gówno mnie powinno obchodzic skąd masz hajs.

Do sedna, pod koniec sezonu wakacyjnego sam będę przy podobnej kasie (20/22 tys.), poprzedni samochód jest na wykończeniu więc muszę go zmienić, a motocykl to marzenie od dzieciństwa.
I ja zrobie tak, że wyszukam sobie samochód który jest ,,tani". W miarę nie stary ale z silniczkiem 1.4 najlepiej jeszcze w gazie i żeby się nie psuł, samochodzik ma być tylko i wyłącznie w tym wypadku środkiem transportu. Nie ma mieć zrywu i jakiegoś niesamowitego v-max bo zwyczajnie głupota drogowa mi już mineła, a panienki które lecą na samochód można o D*pe rozbić :) Chce na taki sprzęd przeznaczyć 8/9 tysięcy + opłaty, i to jest podstawowa sprawa. Samochód nie oszukując się jest bardziej uniwersalny, i jest to takie standardowe wyposarzenie które raczej mieć trzeba,. a resztę ile tylko zostanie chce włożyć w motocykl (i odzienie).

Według mnie powinieneś pogadać z tatą, i powiedzieć mu, że nie stać Cię żeby lać do baku prawie dwu litrowego golfa, dlatego najchętniej na zimę kupił byś sobie taki samochodzik do turlania, a na sezon motocykl który tak uwielbiasz i nie będzie palił niewiadomo ile. Zastanów się nad jakimś golasem (naked) do którego łatwiej przekonać niż sportowej maszyny.
Czuję, że jemu bardziej chodzi o Twoje bezpieczeństwo niż o kasę dlatego postaraj się przynajmniej sprawiać wrażenie jak by bezpieczeństwo było sprawą najważniejszą (swoją droga tak być powinno):)

Szzz sorka rozpisałem się.
Avatar użytkownika
SkoQ
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2406
Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
Lokalizacja: Tarnów (KTA)

Postprzez Deviator » 22/7/2012, 07:30

Kup se trójkołowca, tak zwaną trajkę i będziesz miał dwa w jednym :)
It's not abt bike...but abt rider...
Deviator
Świeżak
 
Posty: 100
Dołączył(a): 3/6/2012, 13:27
Lokalizacja: Mazowsze

Postprzez RUTRA.RD » 24/7/2012, 08:20

a ja w niedziele na hajce przy 300 km/h złapałem shime :) hehehhehe mam filmik :)

bierz fazera 600
TL1000R- Odszedł została Hayabusa i
Nowy nabytek KTM RC8
Avatar użytkownika
RUTRA.RD
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 4149
Dołączył(a): 14/10/2010, 11:58
Lokalizacja: Satanistyczna pustka umysłowa

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Motocykle



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości




na górê