Ktory najwygodniejszy, najlepszy najmniej awaryjny itp.
Posty: 23
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Ktory najwygodniejszy, najlepszy najmniej awaryjny itp.
Mam pytanie na temat GSX-R CBR F4 i R6 ktory najwygodniejszy (najbardziej chodzi o nadgarstki trasy do 50 gora 100 km) najmniej awaryjny ceny czesci i odsprzedaz?
-
Dyz!o91 - Świeżak
- Posty: 391
- Dołączył(a): 28/2/2012, 00:18
- Lokalizacja: Konin/Poznań
CBR. bo pospolity ;] cebry z natury nie są awaryjne, narowiste i więcej wybaczają. Nie jest to zasada, ale mówimy o wartościach subiektywnych.

<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
Jak mówimy o przebiegach rzędu 50-100km to nie ma co się w ogóle zastanawiać, które moto wygodniejsze, bo jak będziesz miał właściwą pozycję to nadgarstki nie zabolą Cie przez 100, 200 i 300km na obojętnie którym ze sprzętów, więc bez znaczenia, które moto wybierzesz.
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
To kolega jest albo totalnym malkontentem albo ma 2 metry wzrostu i najzwyczajniej nie miesci sie na tym gsxr
Ale fakt wszytkie cebry 600 z seri F to sprzety bardziej turystyczno-sportowe niż sportowe.

"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
ma okolo 178-180 nie wiecej
dlatego sie przestraszylem ze niby "strasznie" czuc kciuki ;p a utrzymanie cebry w porownaniu do suzi i r6 jest znaczne ? czy mniej wiecej tak samo? nigdy nie mialem sporta dlatego wypytuje;)

Honda CG 125 1998r.
-
Dyz!o91 - Świeżak
- Posty: 391
- Dołączył(a): 28/2/2012, 00:18
- Lokalizacja: Konin/Poznań
jak wisisz na łapach zamiast na nogach to łapy bolą.
Trza sie przyzwyczaić żeby nie wisiec całym ciężarem na rękach.
Znam kogoś co na CBRce robił przez 12 dni po 500-600 km dziennie z pasażerką i dawał rade.
Trza sie przyzwyczaić żeby nie wisiec całym ciężarem na rękach.
Znam kogoś co na CBRce robił przez 12 dni po 500-600 km dziennie z pasażerką i dawał rade.
- Marcinrednose
- Świeżak
- Posty: 49
- Dołączył(a): 2/5/2008, 19:44
- Lokalizacja: Warszawa
Ja na firebladzie 900 zrobilem jednorazowo 800km na przejazd po słowacji i czechach z pasażerka i również nie byłem bardzo zmeczony. Fakt rece troche bolały ale nie od pozycji a od ciagłego wciskania sprzegła i hamulca!!! jak ktos potrafi jezdzic i dobrze siedziec to nic go nie boli ot co...
"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
Jeździłem na wszystkich wymienionych sprzętach i najgorzej wypada (dla mnie) R6, potem GSX-R. Najwygodniejsza na pewno była CBR F4. Pozycja nie była skulona, a właśnie wyluzowana. Jeśli mają to być przejazdy w tempie poniżej 150km/h to bierz CBR F4. Na R6 i GSXR się szybko zmęczysz. Honda zawsze trzyma cenę więc i przy ew. odsprzedaży zbytnio nie powinieneś stracić. Dodatkowo CBR faktycznie liniowo oddaje moc, nie jest agresywna więc bardzo fajnie się na tym motorze leci. Jeśli chodzi o koszta utrzymania to są one porównywalne. Oczywiście dużo zależy od stylu jady. Jeśli chodzi o awaryjność to sprawa jest prosta : jak dbasz tak masz. Nie ma żadnej różnicy czy będziesz miał R6, CBR czy GSXR. Jak będziesz jeździł jak człowiek, szanował motocykl i robił cały serwis na czas to pojeździsz długo. Jak będziesz walił do odciny na zimnym silniku, do wylania się płynu chłodniczego na zlocie, palił gumę do wystrzału czy non stop gazował na tzw. luzie to po prostu zniszczysz sprzęt, a takie są właśnie realia użytkowania ścigaczy w POlsce, bo każdy ma motocykl na 1 sezon. Nie wspominam nawet o piłowaniu motocykla na kole.
Na Twoim miejscu brałbym CBR. Na 100% będziesz zadowolony.
Na Twoim miejscu brałbym CBR. Na 100% będziesz zadowolony.
-
lonewolf - Bywalec
- Posty: 588
- Dołączył(a): 29/5/2008, 19:48
Eeeeh...w tamtym sezonie poleciałem na R6 do Wenecji. W 9 dni zrobiłem ponad 4,5 tyś km, co daje ŚREDNIO 500km dziennie a co za tym idzie robiłem przebiegi po 600-650 km dziennie chociażby dlatego, że 2 spośród tych 9 dni spędziłem w Chorwacji latając tylko trochę po mieście.
Jeżeli nawet zabolały mnie nadgarstki to tylko od wspomnianego wcześniej wciskania sprzęgła i hamulca czyli normalna rzecz choć i tego sobie nie przypominam.
Każdego wieczoru siedząc z browarem czułem się bardziej "spełniony" niż zmęczony.
Zmęczenie niewiele większe od takich samych przebiegów nawiniętych puszką, więc nie wiem o czym mowa.
Nauczysz się "siedzieć" to nie będzie Ci robiło różnicy jakim motocyklem lecisz.
Jeżeli nawet zabolały mnie nadgarstki to tylko od wspomnianego wcześniej wciskania sprzęgła i hamulca czyli normalna rzecz choć i tego sobie nie przypominam.
Każdego wieczoru siedząc z browarem czułem się bardziej "spełniony" niż zmęczony.
Zmęczenie niewiele większe od takich samych przebiegów nawiniętych puszką, więc nie wiem o czym mowa.
Nauczysz się "siedzieć" to nie będzie Ci robiło różnicy jakim motocyklem lecisz.
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Cóż... każdy jest inny. Jeden ma dłuższe ręce, inny dłuższe nogi itd itd. Powiem tak: mam 173cm wzrostu i coś mnie strzelało przy standardowo zamocowanej kierownicy w litrowym gixxerze z 2001 roku. Nie dało się po prostu na tym jeździć poniżej 150km/h. Powyżej owszem. W mieście totalna porażka. Kolega również ma gixxera litrowego z 2001 roku, ma 190cm wzrostu i mówi że ten sprzęt jest mega wygodny więc w głowe się pukałem słuchając jego wypowiedzi, ale jeździ już 4 sezon. Z kolei drugi kolega który również miał ten sam motocykl i też ma pod 190cm wzrostu twierdził, że nie potrafił tym jeździć w mieście bo tak go rwały nadgarstki...
Moim skromnym zdaniem nie można powiedzieć, że sportowy z założenia motocykl jest wygodny. To po co robią turystyki? Tak dla jaj? Nikt mi nie będzie wmawiał, że go nic nie boli po przelocie 600km dziennie przez 9 dni z rzędu no chyba że Twoja średnia, Vergon, to właśnie licznikowe 150km/h. Gościu zadał proste pytanie i chyba każdy kto latał na wszystkich wymienionych sprzętach potwierdzi, że CBR jest najwygodniejsza.
Moim skromnym zdaniem nie można powiedzieć, że sportowy z założenia motocykl jest wygodny. To po co robią turystyki? Tak dla jaj? Nikt mi nie będzie wmawiał, że go nic nie boli po przelocie 600km dziennie przez 9 dni z rzędu no chyba że Twoja średnia, Vergon, to właśnie licznikowe 150km/h. Gościu zadał proste pytanie i chyba każdy kto latał na wszystkich wymienionych sprzętach potwierdzi, że CBR jest najwygodniejsza.
-
lonewolf - Bywalec
- Posty: 588
- Dołączył(a): 29/5/2008, 19:48
600km x 9 daje nam 5400 a nie 4500. Miałem na myśli to, że kilkukrotnie były takie dzienne przebiegi, być może niejasno się wyraziłem i faktycznie wchodziły w grę szybkie odcinki.
Powiem Ci tak, po 1szym dniu i pierwszym odcinku Wawa-Słowacja czyli nakręconych ok 500km nie czułem żadnego zmęczenia jakiegoś konkretnego miejsca lub grupy mięśni.
Podobnie męczy mnie cały dzień na zakupach - serio
Później było podobnie, bo miałem wystarczająco dużo czasu na odpoczynek.
Jest jeszcze jedna kwestia, wiadomo, że inne tempo jest jak ganiasz pół dnia po mieście dla frajdy gdzie non stop jest ogień i hebel, nakręcisz 200km i padasz na pysk a co innego duuuużo spokojniejsza jazda, której celem jest dojechanie w całości do danego miejsca.
Powiem Ci tak, po 1szym dniu i pierwszym odcinku Wawa-Słowacja czyli nakręconych ok 500km nie czułem żadnego zmęczenia jakiegoś konkretnego miejsca lub grupy mięśni.
Podobnie męczy mnie cały dzień na zakupach - serio

Później było podobnie, bo miałem wystarczająco dużo czasu na odpoczynek.
Jest jeszcze jedna kwestia, wiadomo, że inne tempo jest jak ganiasz pół dnia po mieście dla frajdy gdzie non stop jest ogień i hebel, nakręcisz 200km i padasz na pysk a co innego duuuużo spokojniejsza jazda, której celem jest dojechanie w całości do danego miejsca.
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Wlasnie bo na poczatku stawialem na horneta bo przeciez wygody itp ale skoro doszly mnie sluchy ze na cebrze czy r6 tez da sie nakrecic km to zdecydowalem sie przemyslec opcje kupna ktoregos z tych moto poniewaz na turystyka juz znam a sporta jeszcze nie. Glownie to smiganie po miescie ale wypady poza miasto tez beda
Veragon szacun za podroz

Veragon szacun za podroz

Honda CG 125 1998r.
-
Dyz!o91 - Świeżak
- Posty: 391
- Dołączył(a): 28/2/2012, 00:18
- Lokalizacja: Konin/Poznań
Dzięki, ale to nic wielkiego wbrew pozorom, wiele osób tak jeździ.
Obczaj tego typa:
http://www.sjaaklucassen.nl/
http://www.youtube.com/watch?v=iITomfFclpM
Obczaj tego typa:
http://www.sjaaklucassen.nl/
http://www.youtube.com/watch?v=iITomfFclpM
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Posty: 23
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości