limak14 napisał(a):Jeżeli jest tego wart to pokazuje mu nawet kojec z moim psem- który z chęcią by za kimś pobiegał.
Hehehe
Mam nadzieję, że nigdy na Ciebie nie trafię przy kupnie sprzętu ;]
Tak.. łatwo jest też podnosić poprzeczkę, ale postawcie się też w roli kupujących... 2 razy trafiłem na takich ludzi, że czułem się po prostu jak złodziej. Racjonalne podejście, ale jak facet poprosił mnie żebym zostawił mu portfel, to po prostu się nie zgodziłem. Powiedziałem, że mogę zostawić pieniądze. Dowód osobisty. Nikomu obcemu nie dałbym swojego portfela z kartami kredytowymi ( w tym kart kodów ) zdjęć rodziny i tak dalej. Po tym incydencie zostałem wyproszony. Jechałem do typa 60 KM. Sprzęt warty ceny.. I po co to komu?
Dobrze jest się zabezpieczyć, ale należy tez pamiętać o komforcie psychicznym drugiego człowieka. Kupno motocykla ma być przyjemnością, a nie czymś na wzór wizyty w więzieniu. Do mnie - odpukać - przeważnie przyjeżdżali kulturalni i mili ludzie. Szkoda takich traktować na równi z torllami, które rzeczywiście przyjeżdżają żeby sobie pojeździć, czy nawet podpierdzielić motocykl. Reasumując... Zawsze z kulturą, przezornością, głową na karku, ale nigdy ze szukaniem na siłę dziury w całości i wypraszaniem ludzi za pierdoły.