Hehe,, wbrew pozorom to żeby wykorzystywać w pełni możliwości CB-tki to trzeba poświęcić więcej niż 2 sezony, ale jak koledzy piszą to często indywidualna sprawa.
Ja po roku przesiadłem się na VFR-kę, ale powód był zupełnie inny. Po prostu CB-tka była dla mnie za mała, bynajmniej nie brakowało mi wrażeń.
Szczerze mówiąc, to na CB-tce jakoś sprawniej mi się jeździło, ładnie liniowo oddawała moc i nie bałem się odkręcać po wyjściu z winkla. No i ta frajda z rysowania podstawką o asfalt
hehe, teraz wiem jaka pipa ze mnie, w CB-tce to nie jest wielka sztuka, ten motorek jest stosunkowo łatwy do opanowania.
Na większym i szybszym sprzęcie to już inna bajka. Oczywiście co do osiągów i frajdy z jazdy to nie ma porównania, ale na prawdę trzeba dużo już umieć aby dobrze jeździć.