Czy tylko włoszczyzna?
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Czy tylko włoszczyzna?
Ahoj,
Powoli szukam zgrabnej następczyni SV650S na kolejny sezon. Jako ze V2 wyjatkowo przypadlo mi do gustu, bede chcial podobnej charakterystyki, czegos na miasto ale z mozliwoscia okazjonalnych dalszych przelotow.
Jednak z tego co widze, poza Aprilkami, Ducem, MG i ew. KTM (SDuke chyba jednak zbyt wsciekly, jak na moje potrzeby) wyboru nie mam
Najchetniej kupilbym nowa SV, ale chce tym razem cos nie-budzetowego, w zakresie do 20k, max 25k PLN. Co polecalibyscie z wlasnego doswiadczenia?
Podoba mi sie Shiver, baaardzo podoba sie MT-01, ale jako ze waze 66kg, antycypuje problemy z oblaskawieniem takiego kloca
Wszelkie sugestie mile widziane.
Pozdr,
p.
Powoli szukam zgrabnej następczyni SV650S na kolejny sezon. Jako ze V2 wyjatkowo przypadlo mi do gustu, bede chcial podobnej charakterystyki, czegos na miasto ale z mozliwoscia okazjonalnych dalszych przelotow.
Jednak z tego co widze, poza Aprilkami, Ducem, MG i ew. KTM (SDuke chyba jednak zbyt wsciekly, jak na moje potrzeby) wyboru nie mam
Najchetniej kupilbym nowa SV, ale chce tym razem cos nie-budzetowego, w zakresie do 20k, max 25k PLN. Co polecalibyscie z wlasnego doswiadczenia?
Podoba mi sie Shiver, baaardzo podoba sie MT-01, ale jako ze waze 66kg, antycypuje problemy z oblaskawieniem takiego kloca
Wszelkie sugestie mile widziane.
Pozdr,
p.
SV650S K3
-
neuro - Świeżak
- Posty: 79
- Dołączył(a): 4/8/2006, 14:31
- Lokalizacja: KRK
A czemu nie chcesz Włocha? Ja mam Monstera 600 z 99' roku, nalatane ponad 30tyś i jestem z niego zadowolony. Włosi robią świetne motocykle a to że się psują itp to tylko głupi mit. Może serwis jest droższy ale tylko sprawy takie jak zawory czy rozrząd a przecież nie robi się tego co sezon. Zwykłe użytkowanie tego moto kosztuje tyle samo co Suzuki czy innej Hondy bo części typowo eksploatacyjne są w podobnych cenach. Ważę też coś takiego jak Ty.
Za 20-25tyś kupisz Monstera 695 2-3 letniego z małym przebiegiem więc nie ma co się obawiać.
Za 20-25tyś kupisz Monstera 695 2-3 letniego z małym przebiegiem więc nie ma co się obawiać.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Może VFR 800 ? Świetny motorek, żwawy. Znam kolesia co ma 160cm z hakiem i daje nieźle na niej
CBR 600F 2001 | http://images37.fotosik.pl/265/e87d623e086c6f20med.png
-
jordan23 - Stały bywalec
- Posty: 1103
- Dołączył(a): 23/2/2008, 11:40
- Lokalizacja: jestem?
melvin napisał(a):vtr 1000 albo SV 1000 z obniżoną kanapą będą najlpszym wyborem, aczkolwiek swoje warzą co w miescie może być problemem, ew jeszcze rsv 1000...
VTR ale tylko firestorm tyle,ze sa to juz starsze konstrukcje.
SV 1000 to wygodny i tani w utrzymaniu motocykl nie sprawiajacy problemow.Jest bardzo lekki!
Natomiast RSV absolutnie nie nadaje sie na miasto bo jest mega niewygodna,bardzo wysoka i zbyt nerwowa no chyba,ze wersja TUONO ale i tak jest wysoka i narowista.
Mialem dokladnie ten sam problem co Ty i wybralem SV 1000 S i nie zaluje decyzji! Jadu ma dosyc duzo ale tylko kiedy chcesz.
Powodzenia!
-
Pawcio415 - Świeżak
- Posty: 422
- Dołączył(a): 9/3/2007, 21:52
- Lokalizacja: Śląsk, Newbridge
Landryss włochy są dobre, ale nie najlepsze, no w pojemności 600 plus to rzadko aby padły tłoki, albo tuleje, jeśli chodzi o mniejsze pojemności to niestety są słabsze, chodzi mi o żywotność. Kawa też moim zdaniem do ideałów nie należy. Grzebiąc na forum, pytając innych użytkowników motocykli, stwierdzam że największą popularnością cieszą się Suzuki i Honda, motocykle nie do zdarcia jak to mówią, co prawda ich moc i sposób oddawania jej nie powala na kolana doznaniami. Mi się podoba SV 1000, bardzo ciekawy model i fajna praca silnika, co do mocy, nie miałem okazji się przejechać, ale widziałem ją i rozmawiałem z właścicielem, chwalił sprzęt
nsr>zzr>zx6r>r6>cbr f4i?
-
Dandi93 - Bywalec
- Posty: 910
- Dołączył(a): 24/5/2008, 11:43
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Hmm, jesli podejdziesz do Suczki wlasciwie to na pierwsze o2o sie nada. Jest IMO bardzo poreczna i zwrotna: majac 174cm i 66kg nigdy nie mialem najmniejszych problemow z manewrowaniem.
Trzeba tylko pamietac o koniecznych (!) przegazowkach podczas redukcji i odczuwalnym hamowaniu silnikiem. W jezdzie z pasazerem(ka) tez nie ma problemow, choc na dlusza trase superwygodne to moto nie jest. Osobiscie czulem dol kregoslupa po kilkuset-kmetrowym przelocie, ale to kwestia pozycji. Ponoc akcesoryjne siedzenie (Corbin, Sargent) wiele daje. Nie sprawdzalem, bo - o dziwo - standardowe zupelnie mi odpowiadalo.
Trzeba tylko pamietac o koniecznych (!) przegazowkach podczas redukcji i odczuwalnym hamowaniu silnikiem. W jezdzie z pasazerem(ka) tez nie ma problemow, choc na dlusza trase superwygodne to moto nie jest. Osobiscie czulem dol kregoslupa po kilkuset-kmetrowym przelocie, ale to kwestia pozycji. Ponoc akcesoryjne siedzenie (Corbin, Sargent) wiele daje. Nie sprawdzalem, bo - o dziwo - standardowe zupelnie mi odpowiadalo.
SV650S K3
-
neuro - Świeżak
- Posty: 79
- Dołączył(a): 4/8/2006, 14:31
- Lokalizacja: KRK
A czy ktos z Was przesiadl sie z 650 na litrowa SV i jest w stanie porownac porecznosc (winkle) wiekszej siostry?
VFR takze kusi, musze sie jednak sam nia przejechac by stwierdzic, czy to moze byc to. Ponoc V4 nie zbiera sie juz tak ladnie, jak V2 (dla mnie duzy liniowy moment od 3.5-4k to kwintesencja ?
Pozdrawiam,
p.
VFR takze kusi, musze sie jednak sam nia przejechac by stwierdzic, czy to moze byc to. Ponoc V4 nie zbiera sie juz tak ladnie, jak V2 (dla mnie duzy liniowy moment od 3.5-4k to kwintesencja ?
Pozdrawiam,
p.
SV650S K3
-
neuro - Świeżak
- Posty: 79
- Dołączył(a): 4/8/2006, 14:31
- Lokalizacja: KRK
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości