Zobacz wątek - motocykl dla długonożnego
NAS Analytics TAG

motocykl dla długonożnego

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez abc » 30/5/2009, 23:39

Myślę, że trochę nie zrozumieliście kolegi. Czytajcie dokładnie!
Kolega nie dość, że ma 186cm wzrostu co na motocyklistę to już jest dużo, to dodatkowo natura zafundowała mu dłuższe ręce i nogi. Rozumiem to, bo pamiętam kiedyś sytuację, że koleś który był wyższy ode mnie o 2cm ledwo co dotykał na rowerze ziemi a ja bez problemu. Miałem po prostu dłuższe nogi :) Tak na marginesie.
Kolego, ja bym ci poradził jakiś motocykl sportowo-turystyczny.
Bardzo popularne sa CBR1100 i hayabusy. Jak kolega YZF R1 wyżej polecił haykę - tak ja polecam CBR1100XX. To dużo słabszy niż busa ale moc wystarczająca (hayabusa ma coś koło 200 KM a ten coś koło 160KM). Za to cena dużo niższa. Ja takiego kupiłem jako pierwszy i sobie chwalę. Myślę, że dasz radę. Przecież na tor nie jedziesz by robić wyniki czasowe a żeby uczyć się techniki. Z tysiącem jest mały problem jeśli chodzi o manetkę. 2,3 tygodnie nauki, jeśli będziesz zwracał uwagę, żeby bardzo precyzyjnie gazem manipulować. Tutaj 1 milimetr odkręcenia to jest juz sporo - zwłaszcza na zakręcie. Przygazówka mi trochę czasu zajęła zanim opanowałem bo różnica między egzaminacyjnym CB 250 a tym modelem jest dość widoczna. Łańcuch już nie szarpie po zmianie biegów. Moment obrotowy wysoki na każdym biegu. Spokojnie będziesz mógł brać zakręty technicznie, sportowo. Parę chwil na youtube, parę haseł i masz jak to wchodzi w zakręt:
http://www.youtube.com/watch?v=Wf9EL9tQZ-M
Myślę, że z tego motocykla będziesz zadowolony. Trochę pali ale cóż...
Ważne żebyś się zmieścił i komfortowo czuł a moc - wierz mi - to jest drugorzędna w ogóle sprawa jeśli nie jesteś narwany. Jako, że tego jest zatrzęsienie na rynku, bo stare to modele, dużo ludzi tym handluje, bez problemu myślę kupisz a potem sprzedasz. Ogólnie bardzo dużo osób sobie chwali bo on wybacza dużo więcej niż sportowa 600. Dla przykładu znacznie słabiej reaguje na popuszczenie gazu w zakręcie, małe szanse że ci zawieszenie zatrzepocze bo to cięższa konstrukcja w stosunku do sportów. Sport waży ci 140/150 kg a ta cebra coś koło 220kg. Ja przy pomocy wpisów bardziej doświadczonych kolegów na tym forum odnośnie techniki dałem radę po kursie motocyklowym przygotowującym na prawo jazdy, to Ty na torze pod okiem instruktora w ogóle będziesz miał lepszy start niż ja bez porównania. Bo ja uczyłem się techniki jazdy tylko z internetu stopniowo próbując to i owo na pustych drogach a Ty będziesz miał wszystko podane na tacy. Warto rozważenia łącznie z hayabusą starszy rocznik jakiś.

Widzę, że YZF R1 oblatał w życiu wiele motocykli - może też jeździł na xx-ie - to warto byś jego zdania w tej kwesti też wysłuchał.
abc
Świeżak
 
Posty: 69
Dołączył(a): 11/11/2008, 20:58


Postprzez YZF R1 » 31/5/2009, 01:38

abc dziękuję za słowa uznania, co do GSXRa to ja nie polecam mu tego motocykla ale tylko staram się przekonać iż motocykl ciężki bdb kładzie się w zakręty, i tu padł przykład Suzuki. Autor wyraźnie pisze ze 600 to max dla niego, a że klasa 600 to bardzo małe motocykle, sportowe oczywiście, stąd moja propozycja FVR 800. Co do XXa owszem jeździłem i muszę przyznać że motocykl bardzo wymagający pomimo iż bardzo wygodny.waga w mieście da się odczuć i gabaryty bardzo duży sprzęt, ale nie polecę go koledze który pisze ze 600 to max. A co do motocykli to fakt sezon 2009 to mój 11 sezon więc siłą rzeczy trochę tego w życiu było...

pozdrawiam 8)
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa


Postprzez Mike » 31/5/2009, 06:53

Ja mam 190 cm wzrostu i zdecydowanie polecam VFR 800.
To na prawdę kawał sprzęta i łatwy do opanowania (chociaż trzeba się przyzwyczaić do kopnięcia z dołu). Wiem, że i dwumetrowi motocykliści na nim smigają więc spokojnie dasz radę.

Sam miałem ten dylemat, ale wsiadłem, przejechałem się i teraz innego nie chcę :-)
Honda VFR 800I
Avatar użytkownika
Mike
Świeżak
 
Posty: 75
Dołączył(a): 25/2/2008, 21:10
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kuptel » 31/5/2009, 18:39

Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. CBRxx to jak dla mnie potwór. Wolę nie skakać tak wysoko, choćby dlatego że jestem świeżo po wypadku motocyklowym, i chociaż jestem poszkodowanym a nie winowajcą to takie rzeczy dają dużo do myślenia. VFR-ka wysunęła się na zdecydowane prowadzenie. Coś na tor, do miasta i dalekiej turystyki. Teraz tylko jedna kwestia, a mianowicie VTEC. Jako że moje doświadczenie nie jest duże (20kkm przejechane), zastanawiam się nad tym którą wersję wybrać. Starsze modele bez VTEC nie mają tego kopa od 8000 obrotów. Jak bardzo różni się reakcja na odkręcenie gazu w obydwu wersjach? Słyszałem opinie że ten VTEC potrafi uprzykrzyć życie :).
kuptel
Świeżak
 
Posty: 42
Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez YZF R1 » 31/5/2009, 20:00

jeździłem nie VTEC wiec nie pomogę ale zapytaj kolegę Elcomendante on się bdb orientuje w tych motocyklach.
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mike » 1/6/2009, 20:47

No nie wiem co dla Ciebie jest kopem, ale na mojej Fi (98r) powyżej 8 tyś to trzeba mocno się trzymać :-) Koło aż się rwie do góry, a siedzenie ucieka spod tyłka (całe szczęście maszyna jest ciężka i o wheelie trzeba się postarać). Oczywiście nie aż tak jak na litrze, gdzie gwałtowne odkręcenie manetki przy każdej prawie prędkości to albo uślizg albo guma.

Na youtubie gdzieś krążą filmiki jak sobie VFRki radzą z mocniejszymi maszynami, także ja bym się braku momentu w wersji bez V-teca nie bał.

O Vitkach słyszałem opinię, że faktycznie po załączeniu drugiego zaworkia budzi się wtedy potworek, ale nie każdy to lubi. Uchodzą też za mnie trwałe od wersji bez V-teca (zamiast napędu rozrządu kołami zębatymi jest łańcuch). Ale ja nawet nie rozważałem zakupu V-teca bo poza założonym budżetem i jakoś starsze mi się bardziej podobały.

O szczegóły dopytasz na www.vfr-oc.pl
Honda VFR 800I
Avatar użytkownika
Mike
Świeżak
 
Posty: 75
Dołączył(a): 25/2/2008, 21:10
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kuptel » 2/6/2009, 09:56

Jakoś średnio mi się widzi ten VTEC. Pomysł z nieliniowym oddawaniem mocy w dzisiejszych czasach gdzie głównie na to stawiany jest nacisk mnie nie przekonuje (pewnie dlatego że nie jestem doświadczonym rajderem i mam pietra, może się to kiedyś zmieni ;-) ). Tak więc jeżeli będę kupował VFR to rocznik 1998-2001. Wygląd mniej agresywny niż VTEC ale też piknie. Szkoda że nie ma ABS-u ale nie można mieć wszystkiego.
Dzięki wielkie za informacje.
Tak na marginesie może znacie kogoś kto zamierza sprzedać VFR z tego rocznika i jest to motor godny polecenia, tzn. z udokumentowaną historią, zadbany, jeżdżony, przygotowany do sezonu itp. Cena to rzecz drugorzędna ;-)

pozdrawiam
kuptel
Świeżak
 
Posty: 42
Dołączył(a): 14/6/2008, 22:53
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona


Powrót do Motocykle



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości




na gr