Suzuki GSR 600 - motocykl dla poczÄ…tkujÄ…cego?
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Suzuki GSR 600 - motocykl dla poczÄ…tkujÄ…cego?
Witam. Mam dość złożony problem - zakochałem się w GSR 600 (mam nadzieję, że żona nie czyta tego), jednakże jestem dopiero na etapie przymierzania się do prawka kategorii A.
Już czuję, jak niektórym się włoski jeżą (600 na pierwsze moto?), jednak powolutku dojdę do tematu dlaczego taka decyzja itp., a potem przyjmę ciosy na klatę
Jedno prawko już mam (B), przejechałem na nim jakieś 250 000 km. Od lat mi się marzył Suzi Bandit, ale obiecałem sobie, że jak kupię motocykl, to tylko wtedy, jak mnie będzie stać. Stać w sensie nie tylko moto, ale full ubezpieczenie, komplet ciuchów, porządny kask etc, a nawet obciachowa kamizelka odblaskowa
. Dlatego prawka nie robiłem na moto wcześniej, bo imo po tak długiej przerwie i tak by mi nic nie dało.
Cóż, udało się ukulać trochę kasy i planowałem zakup 4 kółek dla siebie, a obecne auto dostałaby moja żona, jednakże mieszkam w Krakowie i korki zaczęły mnie lekko dobijać - powróciło marzenie i zdałem sobie sprawę, że w końcu mogę je zrealizować - 27 latek na karku, niedługo dzieciaki jak dobrze pójdzie...
Pewnie dalej temat by się odkładał, bo nowy Bandit już tak jakoś nie podoba mi się jak dawniejsze, ale trafiłem na GSR 600... No i klops - już po mnie
Potrzebuję dobry motocykl do jazdy po mieście (używanego boję się kupować - samochód potrafię kupić i wady namierzyć, ale moto nie za bardzo).
Zatem będzie to na pewno nówka z salonu (przy okazji tańsze ubezpieczenie itp.), jednakże mam pytanie do Was: czy to moto faktycznie nadaje siędla początkującego i jest tak proste w obsłudze? No i przy okazji - czy w Krakowie można zdawać egzamin zimą? Chcę się nauczyć jazdy w każdych warunkach i przy okazji prosiłbym o info, gdzie mogę się nauczyć jeździć? W przypadku samochodu wiem, że nauczyłem się dopiero jak jeździłem własnym... Smutna prawda, że kursy przygotowują do zdania egzaminu, a nie do "życia w ruchu" pewnie wciąż obowiązuje, więc przy okazji będę wdzięczny o aktualne info o ewentualnych kursach doszkalających (żeby wiedzieć jak omijać śliskie pasy itd.
) - zaznaczam, że wheelie, stoppie i tego typu rzeczy mnie nie kręcą, tylko nauka bezpiecznego przemieszczania się z punktu A do punktu B (szybkość sobie dodam może po 2 latach)
Przy okazji małe pytanie - jak sprawdza się ABS w jednośladach?
Uff, ale się rozpisałem - sorki, ale akurat mam małą przerwę w robocie
P.S. Fajny patent na zlinkowanie FAQ do searcha
Już czuję, jak niektórym się włoski jeżą (600 na pierwsze moto?), jednak powolutku dojdę do tematu dlaczego taka decyzja itp., a potem przyjmę ciosy na klatę

Jedno prawko już mam (B), przejechałem na nim jakieś 250 000 km. Od lat mi się marzył Suzi Bandit, ale obiecałem sobie, że jak kupię motocykl, to tylko wtedy, jak mnie będzie stać. Stać w sensie nie tylko moto, ale full ubezpieczenie, komplet ciuchów, porządny kask etc, a nawet obciachowa kamizelka odblaskowa

Cóż, udało się ukulać trochę kasy i planowałem zakup 4 kółek dla siebie, a obecne auto dostałaby moja żona, jednakże mieszkam w Krakowie i korki zaczęły mnie lekko dobijać - powróciło marzenie i zdałem sobie sprawę, że w końcu mogę je zrealizować - 27 latek na karku, niedługo dzieciaki jak dobrze pójdzie...

Pewnie dalej temat by się odkładał, bo nowy Bandit już tak jakoś nie podoba mi się jak dawniejsze, ale trafiłem na GSR 600... No i klops - już po mnie

Zatem będzie to na pewno nówka z salonu (przy okazji tańsze ubezpieczenie itp.), jednakże mam pytanie do Was: czy to moto faktycznie nadaje siędla początkującego i jest tak proste w obsłudze? No i przy okazji - czy w Krakowie można zdawać egzamin zimą? Chcę się nauczyć jazdy w każdych warunkach i przy okazji prosiłbym o info, gdzie mogę się nauczyć jeździć? W przypadku samochodu wiem, że nauczyłem się dopiero jak jeździłem własnym... Smutna prawda, że kursy przygotowują do zdania egzaminu, a nie do "życia w ruchu" pewnie wciąż obowiązuje, więc przy okazji będę wdzięczny o aktualne info o ewentualnych kursach doszkalających (żeby wiedzieć jak omijać śliskie pasy itd.

Przy okazji małe pytanie - jak sprawdza się ABS w jednośladach?
Uff, ale się rozpisałem - sorki, ale akurat mam małą przerwę w robocie

P.S. Fajny patent na zlinkowanie FAQ do searcha

When you live for others you live for yourself
- Maniac
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 31/10/2007, 13:37
odpowiem tak. Odnosnie pojemnosci moto jak sie ma do poczatkujacej jazdy. Ano ma sie tak, ze wg mnie to czy kupisz 125cm,250,500,600,czy 750cm ma sie nijak, bo i na 250tce mozna sie zabic jak i na 750cm. To czy poradzisz sobie z maszyna bedzie zalezalo tylko i wylacznie od Ciebie (respect do predkosci, to jak bedziesz odkrecal manetke od tego bedzie zalezalo Twoje dalsze bezpieczenstwo). Jazda ,,z głową". oczy dookola,baczna obserwacja drogi, no i ta zabojcza predkosc,,
ja swoje pierwsze kroki na jednosladzie stawialem i nadal stawiam na 750cm, i ciagle nabieram doswiadczen coraz to nowych. Suzi kupilem rok temu ( sprzedajacy mi motor gosc, zapytal sie mnie czy to moj pierwszy moto,odpowiedzialem ze tak , to on pokrecil glowa, dal mi do zrozumienia ze sobie na niej nie poradze). I owszem mial racje po czesci.Przez rok czasu zbieralem na wlasnej skorze to co mi sie przydazylo, niegroznego co prawda , ale jednak. Mialem 2 kraksy, a mianowicie doswiadczylem szlifa po asfalcie (nie weszlem w zakret na dwupasmowce i wlecialem na pas zieleni a moto poszlifowal pare metrow (dla mnie bez uszczerbku na zdrowiu) i dzwon w bok auta (tu juz bylo gorzej 3 tygodnie zwolnienia i zbita stopa i siniaki) . Jednak to nie zrazilo mnie do jazdy. Juz na zwolnieniu lekarskim chcialo mi sie smigac
W obu przypadkach zawazyla NADMIERNA PREDKOSC !!!
a wiec jesli bedziesz jezdzil z rozwaga i z predkoscia odpowiadajaca twoim umiejetnosciom i warunkom na drodze to powinno byc dobrze.
600tka jest ok. Jak widzisz ja kupilem 750 ,choc pierwsze moje jazdy na niej wygladaly nie najlepiej ; ]
pozdrawiam
i zycze szerokiej drogi
ja swoje pierwsze kroki na jednosladzie stawialem i nadal stawiam na 750cm, i ciagle nabieram doswiadczen coraz to nowych. Suzi kupilem rok temu ( sprzedajacy mi motor gosc, zapytal sie mnie czy to moj pierwszy moto,odpowiedzialem ze tak , to on pokrecil glowa, dal mi do zrozumienia ze sobie na niej nie poradze). I owszem mial racje po czesci.Przez rok czasu zbieralem na wlasnej skorze to co mi sie przydazylo, niegroznego co prawda , ale jednak. Mialem 2 kraksy, a mianowicie doswiadczylem szlifa po asfalcie (nie weszlem w zakret na dwupasmowce i wlecialem na pas zieleni a moto poszlifowal pare metrow (dla mnie bez uszczerbku na zdrowiu) i dzwon w bok auta (tu juz bylo gorzej 3 tygodnie zwolnienia i zbita stopa i siniaki) . Jednak to nie zrazilo mnie do jazdy. Juz na zwolnieniu lekarskim chcialo mi sie smigac

a wiec jesli bedziesz jezdzil z rozwaga i z predkoscia odpowiadajaca twoim umiejetnosciom i warunkom na drodze to powinno byc dobrze.
600tka jest ok. Jak widzisz ja kupilem 750 ,choc pierwsze moje jazdy na niej wygladaly nie najlepiej ; ]
pozdrawiam
i zycze szerokiej drogi
suzuki GSX 750F 1996r
-
marcinoo28 - Świeżak
- Posty: 94
- Dołączył(a): 4/3/2007, 10:28
- Lokalizacja: Ostroleka
Mowisz ze niedługo dzieciak
oj zona nie bedzie zachwycona gdy kupisz moto . Salonowka na 1 moto zarazem smieszne ale i dobre rozwiazanie, nie musisz sie martwic ze cos jest nie tak , ale nie kupuj jej dopuki nie zrobisz prawka naucz sie lepiej jezdzic bo szkoda rozwalic 600 na wejsciu
.
Napewno lepiej bylo by startowac na jakiejs mniejszej pojemnosci wyczuc sprzeglo itp. tak przynajmniej ja mysle
ale wiem jak to jest zakochac sie w motorze
:D


Napewno lepiej bylo by startowac na jakiejs mniejszej pojemnosci wyczuc sprzeglo itp. tak przynajmniej ja mysle


- genek
- Świeżak
- Posty: 55
- Dołączył(a): 17/6/2007, 12:52
GSR jest ciekawym moto do miasta. W porównaniu z GSR moj B6 wypada kiepsko. Podwzględem zwrotności i poręczności a o dynamice nie wspomnę. Ważne, abyś pamietal o rozsądku. Przyznam się ze B6 to tez mój pierwszy moto. Wczesniej 2 sezony na skuterku Piaggio a potem od razu B6. Nawinąłem 11tys km i nic głupiego nie narobiłem. Więc nie masz się co obawiać za 600 to za dużo jak na pierwszy raz - wystarczy tylko kierować się rozsądkiem. Szerokiej 

Sprzedam Suzuki Bandit 600S 2003
-
mlody-pawel - Świeżak
- Posty: 343
- Dołączył(a): 20/9/2007, 14:51
- Lokalizacja: Kraków
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości