przez jasnoksieznik » 24/10/2016, 09:11
Jezdze od 3 lat na F800R, czyli GT bez owiewki. Moto swietne, wygodne, prowadzi sie dobrze, jest bardzo ulozone i bardzo stabilne. Nastepny poziom, to juz w zasadzie boxery.
GT mnie nie przekonalo, bo nie lubie owiewek na tyle, zeby doplacac za nie ponad 1k EUR.
GT to stosunkowo nowy model (wczesniej bylo chyba ST, a moze S), wiec na pewno ABS ma.
Silnik jest rzeczywiscie punktem, ktory trzeba "przezyc to sam". Wibracje sa wyrazne, ale przyjemne. Na bardzo niskich obrotach <2k RPM chodzi troche nierowno, a od 4,5k RPM dostaje ekstra kopa. Jednak sila rzeczy 800-tka w dwoch cylindrach zaczyna sie robic nieprzyjemna pow. 120km/h. Jak przelecialem 150km ze stala predkoscia 140-170km/h, to czulem od wibracji porzadne mrowienie w stopach. W przedziale 5-8k wibruje zdecydowanie bardziej, niz 3-5k.
Silnik/skrzynia sa zestrojone tak, zeby byc mozliwie cywilizowane. Dostarczaja mocy, ale nie mialem zadnych problemow albo zaskoczen.
GT mialo juz w opcje kontroli trakcji - tego mi brakuje w mojej R-ce.
W tym modelu sa tez trzy rozne kanapy - ja majac 184cm jezcze na wysokiej.
EDIT: Vmax mojej R-ki BMW podaje na "ponad 200km/h". Sprawdzone. GT powinno miec tak samo.
EDIT2: Dane dotyczace silnika sa zanizone - testy na hamowni wykazywaly w roznych czasopismach 5-7KM wiecej, niz fabryka podaje.
Nie wiem, czy na przeloty czterocylindrowe XJ-6 Diversion nie bedzie tansze/lepsze, ze wzgledu na inna kulture pracy czterocylindrowca.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.