Co lepsze - MZtka czy stary japończyk???
Posty: 24
• Strona 2 z 2 • 1, 2
- Biker_BoyZ
- Świeżak
- Posty: 18
- Dołączył(a): 15/4/2006, 15:15
-
konrad1422 - Świeżak
- Posty: 312
- Dołączył(a): 29/4/2006, 19:00
- Lokalizacja: Kalisz
witam:-)
cb 400 i 250 jak dla mnie sa niezłym i najwżniejsze tanim motocyklem 4-suwowym zamiast emzety. pozatym ich silniki sa naprawde wy3małe, proste i solidne. a nawet porównujac do tajfuna 150 który miał jakies 15 koni to róznica w mocy jest przepaścią. miałem osobiście cb 250 z tym ze juz clasyka bo z roku 1974. mimo to silnik nic nie jęczał, nie stukało w nim kompletnie nic, chodził lepiej niz wiele duzo młodszych japończyków. nie chodzi mi o moc ale o odgłosy z silnika. pozatym była to wersja 28konna, i naprawde kopa to miała niezłego jak na te klasę. w sam raz zeby sie nie zabic przy bezmyslnym odwinieciu manetki gazu. ale fakt jest faktem. im wiecej sie ma tym wiecej sie chce. i na początku sie mówi" ja to bede jeździł bezpiecznie itp". i na początku tak jest owszem, ale w czasie kiedy oswajamy sie z naszym bajkiem zaczynamy coraz szybciej jeździc, a potem ta moc nam nie wystarcza. jak kupiłem moją gilerke 125 ( sportowy dwusów), to tez zaczęło sie od spokojnej jazdy, a teraz najchetniej bym sie scigał z kazdym na drodze, kładł sie na łukach z jak najwieksza predkoscia itp itd. choc nie mówie ze nie ma takich ludzi co sie boja jeździ ostrzej. znam kolesia który na kursie najlepiej sie czuł na placu, bo jak wyjeżdżał na ulice bal sie aut i jechac z predkością koło 70kmh.........
cb 400 i 250 jak dla mnie sa niezłym i najwżniejsze tanim motocyklem 4-suwowym zamiast emzety. pozatym ich silniki sa naprawde wy3małe, proste i solidne. a nawet porównujac do tajfuna 150 który miał jakies 15 koni to róznica w mocy jest przepaścią. miałem osobiście cb 250 z tym ze juz clasyka bo z roku 1974. mimo to silnik nic nie jęczał, nie stukało w nim kompletnie nic, chodził lepiej niz wiele duzo młodszych japończyków. nie chodzi mi o moc ale o odgłosy z silnika. pozatym była to wersja 28konna, i naprawde kopa to miała niezłego jak na te klasę. w sam raz zeby sie nie zabic przy bezmyslnym odwinieciu manetki gazu. ale fakt jest faktem. im wiecej sie ma tym wiecej sie chce. i na początku sie mówi" ja to bede jeździł bezpiecznie itp". i na początku tak jest owszem, ale w czasie kiedy oswajamy sie z naszym bajkiem zaczynamy coraz szybciej jeździc, a potem ta moc nam nie wystarcza. jak kupiłem moją gilerke 125 ( sportowy dwusów), to tez zaczęło sie od spokojnej jazdy, a teraz najchetniej bym sie scigał z kazdym na drodze, kładł sie na łukach z jak najwieksza predkoscia itp itd. choc nie mówie ze nie ma takich ludzi co sie boja jeździ ostrzej. znam kolesia który na kursie najlepiej sie czuł na placu, bo jak wyjeżdżał na ulice bal sie aut i jechac z predkością koło 70kmh.........
Gilera MX-125R
"ŻyCiE tO nIe JeSt BaJkA, mOjE tO sZyBkA jAzDa nA bAjKaCh"
"ŻyCiE tO nIe JeSt BaJkA, mOjE tO sZyBkA jAzDa nA bAjKaCh"
-
angelx - Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 5/6/2006, 23:10
- Lokalizacja: łódź
Posty: 24
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości