Pasja i fascynacja vs Opłacalność.

[falconiforme]

<borut>, koszty regeneracji mogą Ciebie przerazić.
Jeśli będziesz chciał wymieniać to i tamto to bez problemu przekroczysz cenę motocykla.
Ale i tak brałbym hondę. Tylko jak już kupisz nie płacz że ciężki, że zawiechy nie teges, że hamulce słabe.
Jak sprzedam bandziorka, to będę szukał czegoś w pokroju FZ1.
Wolę jeździć niż spędzać czas w serwisie.

Najlepiej motocykl poskładać przez zimę (łańcuch+zębatki, opony, przewody hamulcowe, filtry, płyny, poszukać wygodnego siedziska, powymieniać przewody wysokiego napięcia i fajki, wymienić podnóżki,klamki sprzęgła i hamulca, naoliwić przewody, kupić zapasowe żarówki, wymienić co najmniej sprężyny amortyzatorów, poprawić lakier itp itd).
Wydaje siÄ™ ale jest czasem sporo pracy przy takim motocyklu.

[<borut>]

No fakt przerażające są te fakty... jeszcze na dodatek nie mam stałej pracy. Ciężki to wiem, że jest ja jestem sam drobnej budowy ciała ale uważam, że dam rade
Kurde no faktycznie to mnie teraz przeraziło... bo chciał bym dosyć dużo sobie pośmigać niż siedzieć wiekszość czasu w garażu przy moto. Ale jeśli go zrobie jak trzeba to będę mógł sobie dużo jeżdzić czy przy takich motocyklach jest to już niemożliwe?

[Artus2005]

A ja się chłopakowi nie dziwie dostałem obsesji na punkcie Yamahy Fz 750 i po wakacjach musze ją kupić bo inaczej padne a są przecież motory młodsze od niej i pewnie w lepszym stanie ale i tak jej sobie nie odpuszcze. BIERZ HONDE Pozdro

[Flow]

jak juz pisalem , raczej weekendowo, to nie sa motocykle do dalekich wycieczek tylko do chwilowego lansu w wolnych chwilach, niestety taka jest prawda.

[falconiforme]

<borut> , ta honda to stary motocykl.
Jak oglądam serwisówki to często to tak wygląda::
olej co 6000
gaźniki co 10 000
zawory co 6000
świece co 12000
dolewki oleju co 2000
smarowanie łańcucha co masakryczne 300km
Bez żadnych napraw moto na serwisie spędza sporo czasu.
I ciekawe jak jest z TÄ… HondÄ….

I tak na 12000 km zostawiasz w serwisie jakieś 600-800zł.
_____________________
FZ1:
olej co 10 000
inne regulacje co 10 000
zawory co 42 000

i już lepiej to wygląda.
_____________________

Jak masz prawie 10 000 zł to można się pobawić.
Pozdrawiam

[<borut>]

Kurde lipa faktycznie...
Więc chyba to marzenie będzie trzeba odstawić na kiedyś jak będę miał więcej środków do jego realizacji...
A do 10 000zł można kupić jeszcze jakieś moto własnie takie na którym będę więcej siedział jeżdżąc niż siedząc w garażu by cały czas coś wymieniać...
Bo już to przestaje być śmieszne potrzebne mi moto chcę już wkońcu jeździć a nie tylko oglądać, ale jak patrze się na motocykle takie jak Honda CB500 Suzuki GS500E itp to przy nich też trzeba dosyć często siedzieć, a ja uważam, że mam więcej doświadczenie bo od małego jeżdżę motorkami itp a od 5 lat MZ250 i 251 więc czuję to, że GS i CB by po góra 6 miesiącach się znudziły. Bo MZ już dla mnie prawie, że stoi to już nie to samo co 4 lata temu gdy pierwszy raz na niej jeździłem teraz już całkiem znam ten motocykl i muszę podnieść poprzeczkę tylko co kupić...
Może Hondę VTR 1000F jest śliczna ale nie wiem jak z serwisami też bo przyznam, że jest to nieco denerwujące co 6000km wymieniać olej i filtry... bo to dla mnie przesada tyle km to ja w 3 miesiące na 50'ątce robiłem a co dopiero takim moto...

[spazz]

no ale tak to juz jest w motocyklach. olej co 6000

[SQ]

mam nówkę bandziora i też muszę ASO odwiedzać co 6000km, także tym się nie przejmuj. szczególnie, że bez sensu zaprowadzać takie moto do autoryzowanego serwisu. jak znajdzesz dobrego mechaniora to uda Ci się kupę kasy zaoszczędzić. szczególnie, że np. wymiana oleju w motocyklu nie jest zbyt skomplikowana i można zrobić to samemu.

[<borut>]

No dokładnie wymiane oleju filtrów, regulację gaźników i zaworów moge za free w rodzinnym warsztacie gdzie mam kilku dobrych mechaników i nawet elektryka ale falconiforme przemówił do mnie troche bo takim moto to raczej nie pośmigam na codzień tylko w weekendy czasami więc ta Honda CBX 750F jednak chyba będzie niewypał... teraz tylko nie wiem całkiem co kupić tyle motocykli mi się podoba najbardziej Nakedy ale lubię ostre zakręty itp więc ściga też bym chciał bo ścig jest własnie do takich zakrętów a Nakedy to raczej mają miekszą zawieche i nie nadają się tak na zakręty ostre itp ale bardzo mi się podobają właśnie golasy... uhhh żeby to był jakiś golasek tani do sportowej jazdy...

[spazz]

z750

[falconiforme]

Honda CB500 wcale nie wymaga wiele serwisu.

VTR jest ok, ale podobno chleje od 7-10l/100km/h.

z750 to rzeczywiście QL bike i nada się do wszystkiego.

<borut>, pościągaj sobie serwisówki i dowiesz się co i kiedy.

[<borut>]

Z750 nie na moją kieszeń VTR 1000F wiem, że pali dużo ale przy ostrzejszej jeździe tak nie ciągnąc jej na wysokie oboroty weźmie z 6,5-7litrów co nie??

[turboponczek]

człowieku tylko nie wmawiaj mi, oraz wszystkim tutaj zgromadzonym ze bedziesz jezdził 100km/h na 6 i nie bedziesz przekraczał 5tys obrotów bo tutaj umre śmiercią tragiczną. Nie wierzymy w bajeczki!

[falconiforme]

Zgadzam się z turbo, spodziewaj się spalania od 7l w górę.
Ja miałem tak z Banditem, najpierw palił jakiś 5,4 potem często 5,6 a dziś mi pali 6,2l/100km (trasa). Wszystko przez to że coraz bardziej niespokojnie jeżdżę (więcej umiem).

[<borut>]

nie mówię, że bede jeździł 100km/h może czasami 140km/h ale będę unikał takich ostrych przyśpieszeń do czerwonego pola tylko np do 7tyś i next bieg, uwież mi, że ja naprawde taki jestem kiedyś simsona jak kupiłem nowy cylinder to docierałem go przez 1000km nie przekraczając 50km/h a nawet po dotarciu mało kiedy było sytuacji w której go piłowałem
No ale wiem, że takim czymś się nie da jeździć jak niedzielny kirowca...
Zresztą nie liczy się ile pali liczy się banan jakiego ma się na gębie pod kaskiem :) i zadowolenie z jazdy

[turboponczek]

Zgadzam się z turbo, spodziewaj się spalania od 7l w górę.
Ja miałem tak z Banditem, najpierw palił jakiś 5,4 potem często 5,6 a dziś mi pali 6,2l/100km (trasa). Wszystko przez to że coraz bardziej niespokojnie jeżdżę (więcej umiem).

to co Falconi ? next level 7l/100 ?

[<borut>]

Tyle na bandicie 7l/100 to chyba jazda na każdym biegu do czerwonego pola i z predkościami 200km/h

[falconiforme]

Zgadzam się z turbo, spodziewaj się spalania od 7l w górę.
Ja miałem tak z Banditem, najpierw palił jakiś 5,4 potem często 5,6 a dziś mi pali 6,2l/100km (trasa). Wszystko przez to że coraz bardziej niespokojnie jeżdżę (więcej umiem).

to co Falconi ? next level 7l/100 ?

Nie ma next levea tam gdzie ja jeżdżę. Pełno wioch i kupa samochodów.

[SQ]

a dla mnie zaczyna się robić śmieszny ten temat. ekonomia no moto? ok, da się. kup tani dwugarowy sprzęt i po rozmowię.

bandit, fazer, VTR (?!) spalą ile będą chciały jak się nimi będzie jeździć tak jak należy.

[spazz]

amen