Kawasaki Ninja 250 czy Honda CBR 250 ?
Posty: 35
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kawasaki Ninja 250 czy Honda CBR 250 ?
Jak komus sie chce rozwazyc moj dylemat i polemizowac troche to bede wdzieczny
Niedawno zrobilem prawo jazdy. Poszukuje czegos max do 250 pojemnosci. Czemu tak malo? W Norwegii i tak jest ograniczenie do 90 km/h wszedzie, bo nie ma autostrad a za przekroczenie predkosci o 25 kmh idzie sie do wiezenia, a minimalny mandat to 500 zl za przekroczenie predkosci o 5 kmh. Na tor i tak sie nie wybieram, wiec szukam czegos co dobrze przyspiesza zeby samochody mi nie mrugaly jak bede pierwszy na swiatlach, 4 suwa zeby mi nie dymilo z tylu bo tez beda niezadowoleni.
Priorytetem dla mnie jest bezawaryjnosc i jak najnizsze koszty eksploatacji, bo tu za jedno roboczo godzine placi sie 400 zl plus czesci. Nie mam zamiaru latac tym do Polski 1500 km w jedna strone zeby cos naprawiac. Wole sobie na miejscu cos wypozyczyc.
Chcialbym tez aby dawaly jakas ochrone przed wiatrem, bo tu w lecie max 20 stopni i czesto pada wiec naked bike, choppery odpadaja, Stawiam Ninje 250 i CBR 250. Jakos wygladaja, daja troche frajdy na zakretach, sa w miare dynamicze tylko nie wiem jak z bezawaryjnoscia bo to dosc mlode modele. Czy lepiej sobie je darowac wyglad i kupic np Honde PCX 125. Nie trzeba bedzie smarowac lancucha po kazdym wyjezdzie w deszcz. Sam juz nie wiem co robic. Na PCX mialby 2 razy nizsze ubezpieczenie czyli ok 800 zl na rok.
Niedawno zrobilem prawo jazdy. Poszukuje czegos max do 250 pojemnosci. Czemu tak malo? W Norwegii i tak jest ograniczenie do 90 km/h wszedzie, bo nie ma autostrad a za przekroczenie predkosci o 25 kmh idzie sie do wiezenia, a minimalny mandat to 500 zl za przekroczenie predkosci o 5 kmh. Na tor i tak sie nie wybieram, wiec szukam czegos co dobrze przyspiesza zeby samochody mi nie mrugaly jak bede pierwszy na swiatlach, 4 suwa zeby mi nie dymilo z tylu bo tez beda niezadowoleni.
Priorytetem dla mnie jest bezawaryjnosc i jak najnizsze koszty eksploatacji, bo tu za jedno roboczo godzine placi sie 400 zl plus czesci. Nie mam zamiaru latac tym do Polski 1500 km w jedna strone zeby cos naprawiac. Wole sobie na miejscu cos wypozyczyc.
Chcialbym tez aby dawaly jakas ochrone przed wiatrem, bo tu w lecie max 20 stopni i czesto pada wiec naked bike, choppery odpadaja, Stawiam Ninje 250 i CBR 250. Jakos wygladaja, daja troche frajdy na zakretach, sa w miare dynamicze tylko nie wiem jak z bezawaryjnoscia bo to dosc mlode modele. Czy lepiej sobie je darowac wyglad i kupic np Honde PCX 125. Nie trzeba bedzie smarowac lancucha po kazdym wyjezdzie w deszcz. Sam juz nie wiem co robic. Na PCX mialby 2 razy nizsze ubezpieczenie czyli ok 800 zl na rok.
YZF 600R Thundercat, 97'
-
danielvlv - Świeżak
- Posty: 82
- Dołączył(a): 20/3/2012, 20:08
Mnie przez całe wakacje śmieszyli kolesie na motocyklach o pojemnościach 1.2 itp. mają takie do dojeżdżania do roboty po mieście... ale to że maks 20 stopni to trochę przesadzasz, cieplej było choćby w tym roku i to przez jakieś dwa miesiące, przynajmniej w okolicach Oslo, mówisz że wszystko drogie, ale w porównaniu z zarobkami to śmiech na sali
A gdybym miał wybierać, heh Zielonego bym brał w osiągach i awaryjności podobno różnicy większej nie widać, a przynajmniej ja się nie spotkałem z jakimiś miażdżącymi opiniami, a Kawasaki robi poprostu dzieła sztuki a nie motocykle, no i mimo wszystko leciutkie to jest i kłaść się powinno pięknie, więc na torze też byś mógł polatać.
A gdybym miał wybierać, heh Zielonego bym brał w osiągach i awaryjności podobno różnicy większej nie widać, a przynajmniej ja się nie spotkałem z jakimiś miażdżącymi opiniami, a Kawasaki robi poprostu dzieła sztuki a nie motocykle, no i mimo wszystko leciutkie to jest i kłaść się powinno pięknie, więc na torze też byś mógł polatać.
Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Oba jak dotąd mają opinie bezawaryjnych, oba mało palą.
Ninja jest szybsza na wyższych obrotach, ma większą prędkość maksymalną, ale jest całkiem sporo cięższa - waży tyle co 600. Ogólnie jest bardzo ładna, ale modele wcześniejsze niż 2013 mają ohydne zegary. Dodatkowo, na wiele rynków dostępna ona była jedynie w wersji gaźnikowej, więc nie będzie aż tak chętnie startowała w zimę jak wtrysk.
CBR króluje w niższym zakresie obrotów, jest trochę wolniejszy dalej, ale skoro tam aż tak ścigają za prędkość, to i tak nie jest dla ciebie ważne. Jest trochę mniejsza i lżejsza, przez co w korkach możesz przecisnąć się praktycznie wszędzie.
W Polsce wybrałbym Ninję ze względu na wygląd i lepsze osiągi na wysokich obrotach, ale Honda może lepiej sprawować się w Norwegii.
Tak naprawdę, cokolwiek kupisz, będziesz zadowolony, oba te motorki są ładne, wygodne i świetnie się sprawują w mieście.
Ninja jest szybsza na wyższych obrotach, ma większą prędkość maksymalną, ale jest całkiem sporo cięższa - waży tyle co 600. Ogólnie jest bardzo ładna, ale modele wcześniejsze niż 2013 mają ohydne zegary. Dodatkowo, na wiele rynków dostępna ona była jedynie w wersji gaźnikowej, więc nie będzie aż tak chętnie startowała w zimę jak wtrysk.
CBR króluje w niższym zakresie obrotów, jest trochę wolniejszy dalej, ale skoro tam aż tak ścigają za prędkość, to i tak nie jest dla ciebie ważne. Jest trochę mniejsza i lżejsza, przez co w korkach możesz przecisnąć się praktycznie wszędzie.
W Polsce wybrałbym Ninję ze względu na wygląd i lepsze osiągi na wysokich obrotach, ale Honda może lepiej sprawować się w Norwegii.
Tak naprawdę, cokolwiek kupisz, będziesz zadowolony, oba te motorki są ładne, wygodne i świetnie się sprawują w mieście.
SV 650
-
theriddlen - Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 25/9/2012, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
Taki mały offtop: współczuję szczerze tych warunków w Norwegii o jakich piszesz. 90km/h jako maksymalna prędkość jaką można doznać mieszkając tam to dla mnie wyznacznik całożyciowej smuty. Nic dziwnego że tyle psychopatów z tego kraju pochodzi jak oni w każdym aspekcie życiowym mają kagańce na mordy pozakładane. Jadąc 115km/h na drodze gdzie jest 90 jest się uznanym za mordercę i idzie do paki, mordując hurtowo z kałacha dostaje się 15lat - ...za to co tu bylo wyrwales warna .... kraj
Nie piję z tym oczywiście do Ciebie danielvlv, broń boże.
Nie piję z tym oczywiście do Ciebie danielvlv, broń boże.
- sailence
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 12/6/2012, 15:06
sailence
Jakbyś był wychowany ze 90km/h jest maxem, to wszyscy co jadą szybciej byliby dla Ciebie, jak piszesz, pooooooopierdoleni. Może dzieki tym ograniczeniom ginie w wypadkach 170osób na nie jak w PL prawie 4tys.
sorry za OT
Jakbyś był wychowany ze 90km/h jest maxem, to wszyscy co jadą szybciej byliby dla Ciebie, jak piszesz, pooooooopierdoleni. Może dzieki tym ograniczeniom ginie w wypadkach 170osób na nie jak w PL prawie 4tys.
sorry za OT
- stareRadio
- Świeżak
- Posty: 443
- Dołączył(a): 25/8/2011, 11:57
- Lokalizacja: Dębica
Luz, tylko że statystyki mówią, że na autostradach wypadków śmiertelnych jest najmniej. Poza tym chcesz mi powiedzieć, że różnica pomiędzy 90 a 130 jest taka sama jak pomiedzy 130 a 250? oczywiste, że z racji takich przepisów mają bezpieczniej na drogach, ale czy kosztem tego bezpieczeństwa warto odbierać sobie wszelkie wolności? (pytanie retoryczne, kazdy może odpowiedzieć sobie samemu).
PS. I nie nazwałbym tego wychowaniem, bardziej tresurą. Wychowanie odbieramy w domu, od rodziców. Państwo nas nie wychowuje, bo ma w dupie efekt jaki tym osiągnie w naszej psychice, pasuje tu lepiej określenie: tresuje nas, jak zwierzęta, żebyśmy zachowywali się dokładnie tak jak wymagają tego przepisy. Bez myślenia nad ich sensownością, jak psy na komendę: siad! Ot, małe spostrzeżenie
A co do głównego wątku wydaje mi się, że na takie warunki (prawie zawsze chujowa pogoda i zimno) + ograniczenia, o których piszesz, że maxiskuter będzie najlepszą opcją - najmniejsze spalanie, mało wyżyłowane silniki, wygodniejsza pozycja, lepsza ochrona przed wiatrem.
PS. I nie nazwałbym tego wychowaniem, bardziej tresurą. Wychowanie odbieramy w domu, od rodziców. Państwo nas nie wychowuje, bo ma w dupie efekt jaki tym osiągnie w naszej psychice, pasuje tu lepiej określenie: tresuje nas, jak zwierzęta, żebyśmy zachowywali się dokładnie tak jak wymagają tego przepisy. Bez myślenia nad ich sensownością, jak psy na komendę: siad! Ot, małe spostrzeżenie
A co do głównego wątku wydaje mi się, że na takie warunki (prawie zawsze chujowa pogoda i zimno) + ograniczenia, o których piszesz, że maxiskuter będzie najlepszą opcją - najmniejsze spalanie, mało wyżyłowane silniki, wygodniejsza pozycja, lepsza ochrona przed wiatrem.
- sailence
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 12/6/2012, 15:06
Byłem w Norwegii, i dla mnie tamto prawo sprawiało wrażenie więzienia bez krat niestety żeby nie było offtopu, to nikt Ci tak naprawdę nie napisze co masz wybrać, dowiedziałeś się o awaryjności i osiągach czas wybrać samemu
Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Duzo mi to rozjasnilo w glowie. Dzis przypadkiem znalazlem w necie instrukcje regulacji luzu zaworowego do Ninja 250 model 2008+ http://www.theyeagergroup.com/2008_ninj ... arance.htm (niestety po angielsku)
YZF 600R Thundercat, 97'
-
danielvlv - Świeżak
- Posty: 82
- Dołączył(a): 20/3/2012, 20:08
Może nowa ninja 300 Mega wypaśny motocykl małolitrażowy. Pod względem designu i własciwosci jezdnych bije honde na głowe
"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
Ninja 300tka to chyba ideal malolitrazowego motocykla. Piekna, dynamiczna i niezawodna. Ale kupowanie nowego jest pozbawione sensu ekonomicznego ze wzgledu na utrate wartosci. 250 tka jest wystarczajaca. 7 sekund do setki to osiagi rownowazne 180 konnemu Audi TT turbo. Wyglad 250 tki bardziej dynamiczny niz CBR250. Dla mnie Ninja 250 to idealny kompromis miedzy kosztami eksploatacji, a emocjami jakie dostarcza jazda motocyklem.
YZF 600R Thundercat, 97'
-
danielvlv - Świeżak
- Posty: 82
- Dołączył(a): 20/3/2012, 20:08
Koszty eksploatacji w przypadku ninji 300 nie wzrosną względem 250 a emocje raczej tak. Ważnym aspektem nowej ninji jest sprzegło antyhoppingowe które nie raz ratuje dupe przy zbyt dynamicznej jezdzie. Po 2 chyba nie planujesz kupić motocykla żeby na nim zarobić więc nie rozumiem tego sensu ekonomicznego. Może już czytałeś a może nie, tutaj masz fajny test tego moto: http://www.motogen.pl/Kawasaki-Ninja-300-2-2,16244.html
"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
Test przekonujacy. Jednak problem lezy w tym, ze w calej Norwegii znalazlem tylko 10 sztuk 250 tek a 300 tki jeszcze nie ma na rynku. http://www.finn.no/finn/mc/used/result? ... 250&sort=2 Najtansza 250 tka, 4 letnia kosztuje 30 tys kr czyli w przeliczeniu na zlotowki jakies 20 tys zl. Nowa kosztuje tu ok. 37 tys zl.
YZF 600R Thundercat, 97'
-
danielvlv - Świeżak
- Posty: 82
- Dołączył(a): 20/3/2012, 20:08
W sumie...
Jeśli i tak 90km/h to górny limit, to czemu nie 125?
Nowe CBR-ki 125R na wtrysku - są niesamowicie lekkie i przyjemne w prowadzeniu, koszty eksploatacji praktycznie zerowe, a cenowo stoją dużo niżej.
Jeśli i tak 90km/h to górny limit, to czemu nie 125?
Nowe CBR-ki 125R na wtrysku - są niesamowicie lekkie i przyjemne w prowadzeniu, koszty eksploatacji praktycznie zerowe, a cenowo stoją dużo niżej.
SV 650
-
theriddlen - Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 25/9/2012, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
To kup sprzęta w PL i tam go sobie sprowadz wyjdzie cie taniej a jezdzić na pewno tak można.
"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
Nie, wchodzi w gre import. Kosztowo wyjdzie podobnie. Sprawdzalem na stronie urzedu celnego. Jazda na polskich tez nie wchodzi w gre, bo mandaty sa takie, ze kupilbym za to nowy motocykl. A dlaczego uwazacie, ze koszty utrzymania CBR125 beda nizsze niz 250tki?. Chodzi o to ze jest 1 cylinder zamiast dwoch?. Dlatego wlasnie wymienilem Honde PCX 125 wsrod pretendentow do zakupu. Olej, filtry, swiece wymienie sam, ale ciezko bedzie z regulacja luzu zaworowego - jest oan czasochlonna i droga. Dlatego moze jednak 2 suwa jak Honda NSR, albo Honda Pantheon ? Tylko, ze 2 suwy znow malo zywotne sa. Chyba jednak nie ma dla mnie idealnego motocykla, bede musial pojsc na kompromis.
YZF 600R Thundercat, 97'
-
danielvlv - Świeżak
- Posty: 82
- Dołączył(a): 20/3/2012, 20:08
Niekoniecznie niższe, po prostu równie małe. Jedyna praktycznie różnica w przypadku jeżeli jednak coś trzeba zrobić, to liczba cylindrów. 125 zaproponowałem, bo można ją taniej kupić. Zobacz, czy na pewno nie opłaciłaby ci się CBR 125 w Polsce. Obecnie można dostać dobry egzemplarz za ok 6 tysięcy złotych.
-
theriddlen - Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 25/9/2012, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
Posty: 35
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości