Scigacz.pl

przez **olahehe** » 29/4/2007, 11:05

Witam mam pytanko pewne śmieszne co dla niektórych, ale mi wcale nie do śmiechu

Chodzi o ciężkość motóra!!! mam suzi GS 500F. Masa na sucho - 180 kg. Ja jestem szczupłą osoba waże 52 kg i 170 cm wzrostu. Prosiłabym o rade jak można sobie z nią poradzić z moim Skarbenkiem. Gleby jeszcze nie zaliczyłam. Problem jest w tym ze pociągają mnie motóry a nie rowery. Pomocy!!!!

przez **Cidman** » 29/4/2007, 11:18

jeśli "motór" waży 180 kg to do podniesienia już nie zostaje dużo, to w razie W jakiś miły pan zawsze pomoże na drodze :wink:

a jeśli sama chcesz podnosić to poćwicz przysiady bo ze schylonej pozycji to niezdrowo na kręgosłup dźwigać

przez **olahehe** » 29/4/2007, 11:28

kurcze coś mi sie zdaje będe musiała na siłownie trochę myknąć. Liczyc na pomoc faceta???? olaboga dopiero pośmiewisko zrobiłabym z siebie.

przez **Kaja** » 29/4/2007, 11:37

dlaczego pośmiewisko?

przez **kravec** » 29/4/2007, 11:39

posmiewisko tez robisz piszac "motóra" chyba ze to taki joke a ja nie skumalem.... do tego masz juz moto i takie pytania?? jak sie przewroci to prosisz kogos o pomoc i juz....

przez **Cidman** » 29/4/2007, 11:56

nie trzeba ci żadnej siłowni.. tylko z rowerkiem sie troche przeproś czasem i to wystarczy

przez **olahehe** » 29/4/2007, 12:30

Do kravec ---------> sciągnij sobie film pt: "MOTÓR" bedziesz wiedział dlaczego sie mówi motór a nie motor

przez **inzynier** » 29/4/2007, 14:34

motór jes wieczny, motór nie umiera nigdy

nie ma boga jest MOTÓR!

przez **Kaja** » 29/4/2007, 14:36

głupi ten film jak but

przez **olahehe** » 29/4/2007, 14:40

e tam głupi - o święta lampo zapłonowa módl się za nami - zajebisty jest. Kaja śmigasz na motórze????

przez **Kaja** » 29/4/2007, 14:42

obecnie nie

nie mam kasy na motocykl teraz

przez **olahehe** » 29/4/2007, 14:51

Moje zapytanie o mase motóra, jego ciężkość i sposób radzenia sobie wiąże sie z tym ze od niedawna dopiero śmigam. Rozpoczęłam niedawno kurs na prawo jazdy kat A i rzuciłam sie na głęboką wodę kupując Suzi GS 500F. Każdy mi tłumaczył abym kupiła coś o mniejszej pojemności ale kobieta z reguły jest uparta, a na dodatek rowery mnie nie interesują:)

przez **Kaja** » 29/4/2007, 14:57

gs to żadna głęboka woda
miesiąc i ogarniesz w miarę
a potem już tylko nauka

przez **olahehe** » 29/4/2007, 15:02

Dzieki:) też tak myślę ze to kwestia czasu i oczywiście wprawy!!!!

przez **Cidman** » 29/4/2007, 16:33

Właśnie śmigałem moim szalenie ciężkim sprzętem i minąłem sie z jakimś dziadziem jadącym na Suzi GS 500 a kask to dziadziu miał chyba jeszcze ze starego rometa, tak to wyglądało :wink:

przez fv » 29/4/2007, 18:46

olahehe napisał(a):Problem jest w tym ze pociągają mnie motóry a nie rowery. Pomocy!!!!

To po co kupowałaś GS 500?

To się prowadzi jak rower, spokojnie utrzymuje się nogami w razie poślizgu, z ziemi to nie wiem - po prostu lepiej nie kłaść :> To jeden z najlżejszych motocykli i w żadnym razie nie waży 180 suchy. Waży 190 zatankowany i z olejami. Ogarniesz bez kłopotu.

przez **johnmichael** » 29/4/2007, 19:42

ja mam suzi GSF 600N i wazy ona 207kg jak dobrze pamietam.jak pierwszy raz siadlem to myslalem ze zaraz sie wyloze na postoju taki mi sie ciezki wydawal.mam 168cm wzrostu to mi jeszcze jest trudniej bo w zasadzie to nie siegam do asfaltu calymi stpoalmi.ale pomykalem kilka dni i w zasadzie ogarnalem moto.teraz tylko nauka - kaja

przez **Kaja** » 29/4/2007, 19:46

JM a nie mam racji?

najgorszy moment to chyba tak po kilku ms. jeżdżenia
wydaje Ci się, że jesteś już master i w ogóle a tak naprawdę
to tak samo nic nie umiesz jak na początku :lol:

ja szczerze się przyznam, że już się boję momentu jak wsiądę po takiej długiej przerwie

przez **johnmichael** » 29/4/2007, 20:07

na przeciez przyznalem ci racje:D.i teraz tez przyznam, ze czlwiek w miare ogarnie moto i czuje sie juz panem szos.ja wczesniej jezdzilem na 125cc i nic nie moglem.ani wyprzedzic samochodu z przyczepa kepingowa ani starej baby.a strach mi towarzyszy przy kazdym wyjezdzie.to chyba mnie mobilizuje do zdwojonej uwagi i jak do tej pory nic wiekiego mi sie nie stalo.
to tak jak z samochodem sie mowi, ze moldy czlwiek po pierwszych 5 latach czuje sie ze juz wszystko widzial na drodze i wtedy najwiecej jest wypadkow takich piecioletnich kierowcow

pozdrawiam

przez **olahehe** » 29/4/2007, 20:10

Do fv ----------------> no jak to po co???? - powód jest prosty podoba mi sie Suzi. Kurcze wiem ze dam rade cosik mi mówi w środku ale pewnie ją porysuje bahhahahahahah!!!!!

Scigacz.pl

masa na sucho motóra!!!!

masa na sucho motóra!!!!

Re: masa na sucho motóra!!!!

Kto przegląda forum