Zobacz wÄ…tek - Dylemat - sport (r6, gsxr) a wygoda.
NAS Analytics TAG

Dylemat - sport (r6, gsxr) a wygoda.

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Dylemat - sport (r6, gsxr) a wygoda.

Postprzez Vergon » 24/2/2010, 11:01

To moj pierwszy post na forum,wiec przy okazji witam Was oficjalnie :)
Ale do rzeczy...W zeszlym sezonie kupilem jako pierwsze moto Suzuki GS500, wiec jako takie podstawy mam a naszla mnie chec na sporta.
Generalnie przetrzepalem forum i moje dwa typy to R6 z lat 2001-2002, albo GSX-R 600 (najcheniej 2004r) i w tym temacie pomocy chyba nie potrzebuje.

Jako,ze szczegolnie napalony jestem na R6 rozmawialem z paroma osobami, ktore mialy to moto i ich opinie mnie przerazily :O
Poza wieloma syperlatywami na jego temat jedna z tych osob powiedziala,ze R6 to najmniej wygodny motocykl z jakim mial do czynienia,ze nadgarstki wysiadaja po 20km jezeli jedzie sie ponizej 100km/h, druga, ze jest narwana, nie wybacza bledow, z kolei trzecia,ze jej ogromna sklonnosc do shimmy i bak amora skretu niedoswiadczonego divera przeciagnie po asfalcie...zalamka.
Moje plany z nowym moto poza codziennymi dojazdami do pracy (50km dziennie/miasto) wieczornymi wycieczkami za miasto siegaja dalej, myslalem o wypadzie na Węgry czy Chorwacji w sezonie.

I teraz pytanie,czy motocyklem pokroju R6 i GSXR przy duych checiach i samozaparciu jest to do zrobienia?
Wiem,ze to sport,wiem,ze do moich wymagan njlepiej nadawalby sie obecny GS500 albo GSX-F,wiem,ze zamierzam kupic moto,ktore nie jest dla mnie najlepszym wyborem,ale ja naprawde chce sporta :)
Nie oczekuje postow "spoko stary R6 to zajebisty turystyk" , "nie przesadzaj GSXR jest swetny do miasta" tylko czy 'komfort' na takim moto z duza iloscia samozaparcia i sklonnosci do wyrzeczen na koszt posiadania upragnionego sporta jest akceptowalny w takim uzytkowaniu...
Z drugiej strony na Gixerach ludzie swiat wzdluz i w szerz zjeżdżają...

Sory za długiego gniota, ale to i tak pewnie polowa moich wątpliwosci ;)
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Vergon
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3302
Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
Lokalizacja: Warszawa


Postprzez karolr » 24/2/2010, 11:16

najwygdoniejsza jest chyba CBR, ale podobno CBR jest nudna jak transmisja gry w szachy korespondencyjne
Honda to Honda..
Avatar użytkownika
karolr
Bywalec
 
Posty: 514
Dołączył(a): 17/3/2009, 09:25
Lokalizacja: LU


Postprzez SK_84 » 24/2/2010, 11:38

Proponuje CBR F4i ewentualnie is , stalem przed takim samym dylematem tylko ze wczesniej jezdzilem na SV 650S i tez chcialem typowego sporta R6 albo gixxa,
wybralem sie do salonu uzywek posiedzialem na kazdym sprzecie zrobilem rundke po parkingu i stanelo na F4i '01 (wiekszosc czasu jezdze w miescie) i powiem ze jestem zadowolony a czy sprzet jest nudny? bo ja wiem? jest to normalny prawie supersport a to ze jest przewidywalny elastyczny ma dobre zawieszenie na nasze polskie drogi i sie nie psuje oczywiscie jak jest dobrze serwisowany to chyba same zalety.. Pzdr
SK_84
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 8/1/2010, 15:35

Re: Dylemat - sport (r6, gsxr) a wygoda.

Postprzez Invi » 24/2/2010, 14:29

Vergon napisał(a):jedna z tych osob powiedziala,ze R6 to najmniej wygodny motocykl z jakim mial do czynienia,ze nadgarstki wysiadaja po 20km jezeli jedzie sie ponizej 100km/h,


Jak się nie umie siedzieć na moto to możliwe że tak jest. Mnie tam po 2h na zaczynały boleć plecy, ale już chyba przywykły. No i kto jeździ na supersporcie < 100km/h przez 20km? :lol:

Vergon napisał(a):druga, ze jest narwana,


Nic strasznego

Vergon napisał(a): nie wybacza bledow,


No jak zrobisz coś szczególnie głupiego, to nie wybaczy ;) Jak każdy pojazd.

Vergon napisał(a): z kolei trzecia,ze jej ogromna sklonnosc do shimmy


Jak komuś nie chce się wymieniać łożysk w główce ramy i jeździ tak że po 20km bolą nadgarstki to faktycznie może często łapać shimme.

Vergon napisał(a):niedoswiadczonego divera przeciagnie po asfalcie...zalamka.


niedoswiadczonego != rok na gieesie.

Vergon napisał(a):Moje plany z nowym moto poza codziennymi dojazdami do pracy (50km dziennie/miasto) wieczornymi wycieczkami za miasto siegaja dalej, myslalem o wypadzie na Węgry czy Chorwacji w sezonie.

I teraz pytanie,czy motocyklem pokroju R6 i GSXR przy duych checiach i samozaparciu jest to do zrobienia?


Jest do zrobienia. Ale po co? Obujesz R6 w jakieś turystyczne opony, naczepiasz sakw. IMHO trochę śmieszno. Bardzo śmieszno.

Vergon napisał(a):tylko czy 'komfort' na takim moto z duza iloscia samozaparcia i sklonnosci do wyrzeczen na koszt posiadania upragnionego sporta jest akceptowalny w takim uzytkowaniu...


Wszystko się da. Jakiś tam koleś podróżował na kuli armatniej ;)
Avatar użytkownika
Invi
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez Grzesiek-88 » 24/2/2010, 14:36

Tez sie tego balem jak kupowalem sporta ze bd niewyhodny i tak dalej, ale zaryzykowalem i nie zaluje. Powiem ci ze jadac na nim przez 300km zaczela mnie bolec tylko dupa o nadgarstkach ani o plecach nie bylo mowy. Nadgarstki mnie tylko bola jak jade z pasazerem i on opiera sie omnie calym cialem. Co do r6 to ciezko znalezc dobry egzemplarz z tych lat ktore wymieniles osobiscie bralbym gixa. Charakterysyka silnika obu maszyn jest bardzo podobna . Pzdr
Grzesiek-88
Świeżak
 
Posty: 182
Dołączył(a): 27/3/2009, 12:44
Lokalizacja: Krakow

Postprzez wojtek1303 » 24/2/2010, 14:53

Witam. Jak dla mnie nie ma co sie zastanawiac miedzy r6 2001 2002 a suzuki k4 600. Bierz k4. sprzecik na wtrysku idealnie sie prowadzi i lata w zakretach, a takze do gumowania fajny. Co najwazniejsze w tym temacie- moim zdaniem bardzo wygodny (porownujac z 636 zarowno 03-04 jak 05-06) Nie ma co dumac tylko dymac po k4 600 :) a nawet 750 bo cena praktycznie ta sama moc w gratisie wieksza :)
Honda f4i '01
Avatar użytkownika
wojtek1303
Świeżak
 
Posty: 262
Dołączył(a): 23/5/2007, 23:03
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Dylemat - sport (r6, gsxr) a wygoda.

Postprzez Vergon » 24/2/2010, 16:47

Dzieki za zainteresowanie tematem,a odnosnie postów...

-"Jak komuś nie chce się wymieniać łożysk w główce ramy i jeździ tak że po 20km bolą nadgarstki to faktycznie może często łapać shimme."

Chyba nie chcesz powiedziec,ze shimma w R6 to sprawa łozysk główki.W kazdym tescie chociazby w tym na scigaczu jest wzmianka o tej skłonnosci jako "wady fabrycznej"


-"niedoswiadczonego != rok na gieesie."

Ironią trąci, ale ma prawo trącić, tak, rok na gieesie to go*no a nie doswiadczenie, ale sport bedzie :)


-"Jest do zrobienia. Ale po co? Obujesz R6 w jakieś turystyczne opony, naczepiasz sakw. IMHO trochę śmieszno. Bardzo śmieszno."

Opony? To chowacja a nie RPA :)
Wytarczy tankbag, plecak na plecy,albo na tylne 'siedzenie' i PLASTIK w portfelu i hejaa;)


-"Wszystko się da. Jakiś tam koleś podróżował na kuli armatniej ;)"

No to rozwiałeś moje wątpliwosci, mozna zamknac temat ;) żart




@wojtek 1303

Miedzy gixem a r6 jest pewnie taka sama roznica w sprzecie jak w cenie miedzy nimi. I tu jest problem. Nie sztuka jest sie bowiem wypruc sie z hajsu i pojechac Gixem do Ciechocinka zamiast R6-kÄ… do Chorwacji ;)
Avatar użytkownika
Vergon
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3302
Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gsx_750_f » 24/2/2010, 18:51

kolrgo tu masz fajny artykół na temat r6:

http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56 ... nicy_.html

A shimmy spowodowane jest nahyleniem konta główki ramy z tego co wiem i wystarczy załorzyć amora skeu i dbać o łorzyska tak jak kolega napisał.
WSK125
JAWA350TS
SUZA750
RYYY6
M10
JAWA 175,63r
gsx_750_f
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 3/8/2008, 13:49
Lokalizacja: piła

Postprzez Insekt » 24/2/2010, 20:24

na lajtowe smiganie po miescie itp zdecydowanie cbr.

Dla mnie r6 i k4 jezeli chodzi o wygodne sa dosc podobne, ale jezeli masz pieniadze bralbym k4. Ale uwazaj, bo jest pelno syfu tego modelu.
r6 2001 -----> cbr 1000rr 2014
Avatar użytkownika
Insekt
Świeżak
 
Posty: 393
Dołączył(a): 18/5/2009, 10:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: Dylemat - sport (r6, gsxr) a wygoda.

Postprzez Invi » 24/2/2010, 21:29

Vergon napisał(a):-"Jak komuś nie chce się wymieniać łożysk w główce ramy i jeździ tak że po 20km bolą nadgarstki to faktycznie może często łapać shimme."

Chyba nie chcesz powiedziec,ze shimma w R6 to sprawa łozysk główki.W kazdym tescie chociazby w tym na scigaczu jest wzmianka o tej skłonnosci jako "wady fabrycznej"


Jeśli jeździec nie kaleczy sztuki a moto jest sprawne R6 nie łapie co chwila shimmy. R6 jeżdżona turystycznie (bluźnie :/ ) wcale nie powinnamieć tej dolegliwości.

Vergon napisał(a):-"niedoswiadczonego != rok na gieesie."

Ironią trąci, ale ma prawo trącić, tak, rok na gieesie to go*no a nie doswiadczenie, ale sport bedzie :)


Ludzie po roku na F2 (jako pierwsze moto) siadają na sportowego litra i jakoś żyją. W sumie każdy jest inny, ale ja po roku na GS nie bał bym się wsiadać na R6. Po latach na sprzętach wueskopodobnych po długiej przerwie spokojnie poradziłem sobie z K1 600. Laska od której kupiłem SRAD'a mówiła że to jej pierwsze moto. Więc weź się w garść i nie rób z siebie panienki :twisted: :twisted:

Vergon napisał(a):-"Jest do zrobienia. Ale po co? Obujesz R6 w jakieś turystyczne opony, naczepiasz sakw. IMHO trochę śmieszno. Bardzo śmieszno."

Opony? To chowacja a nie RPA :)
Wytarczy tankbag, plecak na plecy,albo na tylne 'siedzenie' i PLASTIK w portfelu i hejaa;)


No ale chcesz jeździć tak na jakichś sportowych oponach? Pójdzie kilka kompletów na sezon, a boki będą jak nówki.


Vergon napisał(a):Miedzy gixem a r6 jest pewnie taka sama roznica w sprzecie jak w cenie miedzy nimi. I tu jest problem. Nie sztuka jest sie bowiem wypruc sie z hajsu i pojechac Gixem do Ciechocinka zamiast R6-ką do Chorwacji ;)


No K4 jest jednak sporo lepszy od R6 na gaźniku. Ale nie lepiej Gixa K1? Cena nie większa niż za tą R6. Moto na wtrysku. W odpowiednim malowaniu miażdży wygląda świetnie ( http://4.bp.blogspot.com/_fnoMEQhhaoA/S ... 281%29.jpg ) w przeciwieństwie do R6 nie rozpada się jeszcze. Sam takim sporo pojeździłem i naprawdę bardzooo polecam.


Takim K1 da się nakręcić bez bólu ze 250km, przerwa, i znowu łogień. Ale najlepiej by było gdybyś z turystyki nawrócił się na zapierdalanie ;)
Avatar użytkownika
Invi
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Re: Dylemat - sport (r6, gsxr) a wygoda.

Postprzez Vergon » 24/2/2010, 22:32

Chyba sie troche nie rozumiemy bo:

-"Jeśli jeździec nie kaleczy sztuki a moto jest sprawne R6 nie łapie co chwila shimmy. R6 jeżdżona turystycznie (bluźnie :/ ) wcale nie powinna mieć tej dolegliwości."

-"Laska od której kupiłem SRAD'a mówiła że to jej pierwsze moto. Więc weź się w garść i nie rób z siebie panienki"

-"Takim K1 da się nakręcić bez bólu ze 250km, przerwa, i znowu łogień. Ale najlepiej by było gdybyś z turystyki nawrócił się na zapierdalanie ;)"

Chyba nie sadzisz,ze uparłem sie na sporta i podswiadomie odrzucam wszystkie cebry i fazery i, ze nie po to mam zamiar na wiosne pozbys sie jak by nie bylo wygodnego gieesa, zeby jezdzic sportem obwieszony kuframi na kwadratowych oponach :)
Wiem co to sport i do czego służy i to wlasnie to zapierdalanie, o ktorym mowisz jest priorytetem a nie turystyka ani lans-rundy plastikiem po bulwarach ;)

Chce adrenaliny,chce sporta,ale 1 dalszy wypad w sezonie musi byc, tego nie odpuszcze (dajac przyklad Chorwacji palnąłem tak z zapasem,byc moze bedzie to Bałtyk,albo Słowacja) i dlatego pytam o kwestie zwiazane z 'wygoda' a nie z doborem moto spowodowanym strachem przed wściekłą 600'tką :)
To ogarne, choc przyznam, ze zdrowÄ… doze respektu posiadam, ale to chyba czesc instynktu samochowawczego ;)


Co do gixow K1 to nie ukrywam,ze wrazenia estetyczne to w moim przypadku polowa sukcesu i zadowolenia z moto,zreszta pewnie nie tylko w moim. Nie przemawiaja do mnie i tyle i dlatego jako alternatywe R6 podalem konkretnie K4, bo to wizualnie zupelnie inna bajka niz poprzednie.

@gsx_750_f

Dzieki za linka dobry aktykul. A co do amora to wiem, nie poszedlem na latwizne i przegrzebałem juz temat i gixow i R6 dosc dokladnie zanim odezwalem sie na forum i amorek zalatwia sprawe, a to sa kolejne koszty, ktorych chcialbym na poczatku uniknac, albo przynajmniej miec swiadmosc czy sa nieodzowne od razu po zakupie moto, bo to moze zadecydowac przy wyborze gix czy R6. Dokladajac tysiaka albo i poltora za amor cena zwieksza sie na tyle, ze mozna juz sie zastanowic i dolozyc kolejny hajs do gixa, ktory z tego co wiem bez ohlinsa sie obejdzie ;) ale nie o tym, bo sie OT robi, przeciez o wygodzie jest temat :)

Dobrze, ze temat sie rozwinal i wzbudzil zainteresowanie, wałkowanie forum i wyciaganie istotnych informacji nnim zawartych i swoich wnioskow ze sterty syfu a konkretne rady skierowane do mnie na konkretnie moj temat to co innego i duzo wnoszą.
Avatar użytkownika
Vergon
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3302
Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gsx_750_f » 25/2/2010, 11:25

Powiem ci kolego tak.
Mam r6 , przywiozłem ja sobie we wrzesniu w zeszłym roku i nie mam amora skretu.
Moto jest z 99 roku i przy 255 nie łapał zadnego shimmy , na wychodzeniu agresywniejszym z zakretu takiego 90 stopni tez nic sie nie działo , ogólnie zajebiście sie lata po winklach bo moto samo sie w nie dopasowuje.
Co do wygody to ja mam 176 cm i mi tam jest wygodnie , plecaczek tylko mówi ze lepiej jej sie smiga na gsxf bo ma kanape i nie zciaga jej tak do tyłu jak na r6 hehe :)
Ja ogólnie jestem zadowolony z r6 , ale jakbym miał kase to wolałbym k4 bo ogólnie wole suzuki
WSK125
JAWA350TS
SUZA750
RYYY6
M10
JAWA 175,63r
gsx_750_f
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 3/8/2008, 13:49
Lokalizacja: piła

Postprzez Vergon » 25/2/2010, 22:19

gsx_750_f napisał(a):Powiem ci kolego tak.
Mam r6 , przywiozłem ja sobie we wrzesniu w zeszłym roku i nie mam amora skretu.
Moto jest z 99 roku i przy 255 nie łapał zadnego shimmy , na wychodzeniu agresywniejszym z zakretu takiego 90 stopni tez nic sie nie działo , ogólnie za****** sie lata po winklach bo moto samo sie w nie dopasowuje.
Co do wygody to ja mam 176 cm i mi tam jest wygodnie , plecaczek tylko mówi ze lepiej jej sie smiga na gsxf bo ma kanape i nie zciaga jej tak do tyłu jak na r6 hehe :)
Ja ogólnie jestem zadowolony z r6 , ale jakbym miał kase to wolałbym k4 bo ogólnie wole suzuki



A ile nakreciles km tÄ… R6? Bo tak naprawde to to bedzie lepszym wykladnikiem.
Zreszta shimma z tego co wiem nie jest uzalezniona od samej predkosci z jaka sie poruszasz.
Avatar użytkownika
Vergon
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3302
Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gsx_750_f » 26/2/2010, 00:08

nieduzo bo tylko 1400 kilo ale moto proste , zadbane , moge puścić kiere przy 100 i nie martwic sie ze bedzie niekontrolowanie skręcać.
Moto sie zajebiscie kładzie w zakrętach i przekłada z jednego w drógi.
Mam taka fajna traske z winklami niedaleko to lubie sobie po niej posmigać.
Najdalej to jechałem nią 130 kilo i nic mnie nie bolało , w porównaniu do 636b to od samego siedzenia na niej można dostać klaustrofobi bo kolana dotykają prawie ze łokci.
shimmy mi sie nie zdarzyło.
WSK125
JAWA350TS
SUZA750
RYYY6
M10
JAWA 175,63r
gsx_750_f
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 3/8/2008, 13:49
Lokalizacja: piła

Postprzez caliber1986 » 26/2/2010, 07:49

636 z ktorego rocznika masz na mysli?? 2005 nawet wygodna :P :wink:
Ostatni rok na UAM :) | www.moto-diablo.pl | Chica booooom - http://www.youtube.com/watch?v=WRE6ssTulcI&feature=fvw | ZX6R 2005 ----> RN19 2008 :))))
Avatar użytkownika
caliber1986
Bywalec
 
Posty: 679
Dołączył(a): 26/10/2007, 19:54
Lokalizacja: POZNAN/Paledzie

Postprzez gsx_750_f » 26/2/2010, 11:00

kolego ty masz wersje C a ja mówie o B tej pierwszej ładnej 636 rok 2003-2004 , na C takiej jak twoja nie miałem przyjemności smigać :)
WSK125
JAWA350TS
SUZA750
RYYY6
M10
JAWA 175,63r
gsx_750_f
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 3/8/2008, 13:49
Lokalizacja: piła

Postprzez Seba_ER5 » 26/2/2010, 11:40

MI sie wygodnie smiga :D...
Avatar użytkownika
Seba_ER5
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 5222
Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58

Postprzez gsx_750_f » 26/2/2010, 13:12

fakt jest taki że nie było mi zbytnio wygodnie , ale i tak bym sobie zapodał 636b bo do dzidowania dobra jest i podoba mi sie hehe.
sorki za offtopik
WSK125
JAWA350TS
SUZA750
RYYY6
M10
JAWA 175,63r
gsx_750_f
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 3/8/2008, 13:49
Lokalizacja: piła

Postprzez oleeee » 28/2/2010, 18:27

Kolego shimmy uzależnione jest od wielu czynników. Ja śmigam w winklach naprawdę z dużymi prędkościami, na wyjściu nie żałuje i w takich okolicznościach shimma mnie nie dopadła. A raz jechałem sobie spokojnie 60km/h trzymając kiere jedną ręką (chciałem zobaczyć czas) i jakie było moje zdziwienie jak kierownica dostała w momencie szału. Trafiłem na małą nierówność. Na naszych drogach trzeba się pilnować i być czujnym, a wtedy ze zjawiskiem shimmy w r6 nie będziesz miał problemu. Nie lubię jak forumowicze wyolbrzymiają to w tym modelu. Przelatałem sporo kilometrów na r6 z dużymi prędkościami i po lipnych drogach i wiem, że nie jest tak źle jak niektórzy się skarżą. Sorry za zboczenie z tematu. Co do wygody to jak jesteś chłopie trochę wysportowany i obyty ze sprzętem to i 500km dziennie zrobisz bez bólu. Jeden będzie kwękał jak pojedzie po bółki, że plecy bolą, a drugi objedzie Polskę i gitara. Także panowie indywidualna kwestia co do odczuć na moto. Ja opisałem swoje. Pozdro.
Avatar użytkownika
oleeee
Świeżak
 
Posty: 32
Dołączył(a): 9/3/2009, 12:34
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez ernir6 » 28/2/2010, 20:40

siema od 2 lat latam r6 z 99 zrobiłem prawie 25tys przez ten okres i jak narazie jestem zadowolony plecy troche bolą ale jak zrobie 500km dziennie ale na ktorym moto czy nawet aucie nie beda bolec
ernir6
Świeżak
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1/5/2009, 08:32
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona


Powrót do Motocykle



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości




na górê