Poscik dla znawco i miłośników MZ-etek :):) Moturzysci :]
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Poscik dla znawco i miłośników MZ-etek :):) Moturzysci :]
Witam Wszystkich:)
Temacik dla bardziej "radzieckich moturzystów'
Pomyslałem że wrucimy sie nie co bardziej w przesżłość
i pogadamy o dawnych motorkach a nie tych nowszych
Mam mały dylemat , który polega na tym, że nei wiem która MZ-etke wybrac
Szczerze mowiąc mnie nasłzo na MZ ETZ 251 al ekumple mi mowia, że bardziej w obiegu sa 150 , że łatwiej sprzedac/kupic i wogule ze sa lepsze od 251 mniej awaryjne ale mnie ciągnei ten zapas mocy
Dlatego ja juz sam nie wiem co robic.
prosze o sensowne wypowiedzi ;p choc moze pytanko jest nie sensowne ale skupci esie na nim:)
Pozdrawiam Adamo_CBR
Temacik dla bardziej "radzieckich moturzystów'

Pomyslałem że wrucimy sie nie co bardziej w przesżłość


Mam mały dylemat , który polega na tym, że nei wiem która MZ-etke wybrac


prosze o sensowne wypowiedzi ;p choc moze pytanko jest nie sensowne ale skupci esie na nim:)
Pozdrawiam Adamo_CBR
Ostatnio edytowano 7/10/2007, 14:37 przez Adamo _CBR, łącznie edytowano 1 raz
Motur nigdy nie umiera
Motur jest wieczny 


-
Adamo _CBR - Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 18/9/2007, 19:29
- Lokalizacja: Dębica
Jak na tamte czasy,zarówno mz150 jak 251 miala ciekawa stylistyke,czego nie mozna powiedziec o zwykłej 250'tce.
Pamietaj tylko ze w 251,trzeba uwazac na lekki przod,mozna sie niezle "przejechac".
Pamietaj tylko ze w 251,trzeba uwazac na lekki przod,mozna sie niezle "przejechac".

Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy

zx6r '2006
-
mlody - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
Miałem 250 bardzo fajna maszyna nie psuła sie wogóle tarczowy hamulec działał bardzo dobrze no i jak na tą pojemność i przestarzałą konstrukcje jeździło się nią bardzo fajnie. Potem posłuchałem bandy kretynów doradzających mi zakup jawy 350. Wtedy właśnie dowiedziałem się jak jeździ się bez hamulców, czym różni się zapłon elektroniczny od tego czegoś w jawie co przestawiało sie co 200 km i do tego że jak gdzieś dalej jade to i tak nie dojade 

-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
icid,a miales w tej jawie barumy o biezniku w kształcie nieugotowanego makaronu spaghetti?
Tylko czesi mogli stworzyc takie gumy
,poza ladniejszym ukladem wydechowym,(o ile mozna to tak w ogole nazwac),jawa nie ma czego szukac przy Mz
Tylko czesi mogli stworzyc takie gumy


Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy

zx6r '2006
-
mlody - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
Re: Dla straszych moturzystów :):)
Adamo _CBR napisał(a):Witam Wszystkich:)
Temacik dla bardziej "radzieckich moturzystów'
Chcesz kupić ETZ a piszesz o radzieckich motorzystach?

Jeśli chodzi którą wybrać 150 czy 251...jasne że 251. Ludzie którzy mówią Ci że 150 jest bardziej chodliwa cisną Ci bzdety...
Tak w etz 150 jest teoretycznie bardziej zaawansowany silnik, ale nie przekłada się to na dłuższą jego wytrzymałość czy coś w porównaniu do 251...powiem więcej silnik większego brata jest bardziej wytrzymały..ponieważ nie jest tak przeciążony...więcej plusów przypada za 251...jedyne w czym etz 150 jest lepsza to spalanie...
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
Wiesz co opony były produkcji nieznanej o bieżniku bliźniaczo podobnym do tylnej opony żuka ale ponieważ bębnowe hamulce prawie nie działały to można powiedzieć że i przyczepność opon była wystarczająca 

-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
Wielkei Dzieki za konsultacje
teraz jzu wiem zeby patrzec za 251
a ty "icid" faktycznei sie wygłupiłęs z ta Java eheh
Pozdrowienai Adamo_CBR


Pozdrowienai Adamo_CBR
Motur nigdy nie umiera
Motur jest wieczny 


-
Adamo _CBR - Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 18/9/2007, 19:29
- Lokalizacja: Dębica
Jak dla mnie to bez wątpienia szukaj 251! ja w swojej karierze miałem 150-tke potem przyszedł czas na 250 która długo nie jeździłem, a dalej dwie 251. pamiętam dokładnie jak sie śmigało dawniej na tych moto jak na tamte czasy i cen tych moto to naprawdę dobre i mało awaryjne sprzęty. Dlaczego 251??? jak dla mnie najładniejsza, lekka zwinna nawet w terenie sobie ładnie radzi! łatwo idzie na koło, gumę też bez problemu można spalić! czesci tanie jak barszcz! o hamulce naprawdę dobre( choć jeśli w 2 osoby zbliżyliśmy sie do dmc motocykla to trzeba było już mocniej cisnąć na klamkę hamulca.
Spalanie w granicach 4,5-5,5 l w 150 troszkę mniej choć jak sie ostro dawało w palnik to tez 5,5 bez problemu!
Spalanie w granicach 4,5-5,5 l w 150 troszkę mniej choć jak sie ostro dawało w palnik to tez 5,5 bez problemu!
sracz 750
- Roki 86
- Świeżak
- Posty: 71
- Dołączył(a): 15/4/2007, 19:01
- Lokalizacja: grabów
icid napisał(a):Miałem 250 bardzo fajna maszyna nie psuła sie wogóle tarczowy hamulec działał bardzo dobrze no i jak na tą pojemność i przestarzałą konstrukcje jeździło się nią bardzo fajnie. Potem posłuchałem bandy kretynów doradzających mi zakup jawy 350. Wtedy właśnie dowiedziałem się jak jeździ się bez hamulców, czym różni się zapłon elektroniczny od tego czegoś w jawie co przestawiało sie co 200 km i do tego że jak gdzieś dalej jade to i tak nie dojade
co do hamulców to się zgodzę ale ja zawsze dojeżdzam co celu i mi się moja Jawka 350 TS nie przestawia co 200km raczej zrobiłem nią około 2000km i tylko mam teraz akumulator do wymiany a co do mz to są drogie sprzęty przykładowo za dobrą mz etz 150 zar. i opłaconą trzeba dać około 1200zł a za jawę 600zł albo wyrejstrowaną tak jak ja 300zł więc proszę sobie wybrać a i jeszcze jedno pasowałoby się znać przy zakupię Jawy aby nie kupić jakieś padliny ja nie kupiłem i zarąbiście chodzi!!!
- mateo Fazer 600
- Świeżak
- Posty: 350
- Dołączył(a): 18/7/2006, 12:25
- Lokalizacja: częstochowa
Moje wspomnienia dotyczące jawy to głównie leżenie z kluczami teraz z perspektywy czasu nie chce nawet nazywać tego wynalazku motorem. Gdyby była cokolwiek warta to nie kosztowała by 600 zł a teraz to nawet wstyd nie pozwolił by mi na tym wyjechać to były raczej stare czasy.
-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
mateo Fazer 600 moz etrafiłes na dobra Javke ale przeciesz te javki pala do huja wiecej od MZ-etek ;p;p z tym tez sie nei zgodzisz??
icid prawde raczej mowie
prawda??
icid prawde raczej mowie

Motur nigdy nie umiera
Motur jest wieczny 


-
Adamo _CBR - Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 18/9/2007, 19:29
- Lokalizacja: Dębica
Ja na MZ 251 dwa sezony wstecz zrobiłem w ciągu roku ok 10 tys km i nie zepsuło sie nic tylko lałem wache i jeździłem. Nie ma tam czegoś takiego jak "Zapas mocy" ta moc jest taka w sam raz jaką powinien mieć motor żeby dobrze przyspieszać
i ten szatan potrafił na koło z gazu stanąć więc do zabawy tylko 251, a do jazdy dla dziadzia można polecić 150-tke. Chętnie bym jeszcze raz kupił sobie 251 tak żeby mieć honde do jazdy a MZ do zabawy i lekkiego szaleństwa 


cbr 1000f dual
- Cidman
- Świeżak
- Posty: 64
- Dołączył(a): 14/4/2007, 16:00
- Lokalizacja: Nowa Sarzyna - Rzeszów
U mnie naprawde paru starych kumpli miało 350 TS i też ciągle leżeli z kluczami czasem naprawialiśmy 3 jawy na raz na jednym podwórku takrze nic mnie nie przekona dla mnie to gówno robione przez czechów z jakiegoś przetopionego złomu. MZ to wogóle inna bajaka dlatego jest 3 razy droższa, odpalała zawsze za drugim trzecim kopem i nigdy nie musiałem przy niej grzebać ani bać się że nie dojade.
-
icid - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
icid napisał(a):U mnie naprawde paru starych kumpli miało 350 TS i też ciągle leżeli z kluczami czasem naprawialiśmy 3 jawy na raz na jednym podwórku takrze nic mnie nie przekona dla mnie to gówno robione przez czechów z jakiegoś przetopionego złomu. MZ to wogóle inna bajaka dlatego jest 3 razy droższa, odpalała zawsze za drugim trzecim kopem i nigdy nie musiałem przy niej grzebać ani bać się że nie dojade.
Dokładnie tak jak piszesz! moi kumple też mieli jawy i żaden z nich już drugi raz by tego szajsu nie kupił.
sracz 750
- Roki 86
- Świeżak
- Posty: 71
- Dołączył(a): 15/4/2007, 19:01
- Lokalizacja: grabów
Co do napraw to tak juz jest, ze nikt dobrego sprzeta nie sprzeda za niskie pieniadze. Jak cos jest dobre to musi kosztowac.
Jak jezdzilem maluszkiem to jakis remoncik (membrana w pompce, zwrotnice, hamulce, linka gazu ssania, zawiasy) byl co dwa tygodnie. Gdybym nie robil tego sam tylko musial placic to za wszystkie remonty bylby na 100% jakis golfik I. Mowie o latach kiedy ww. sprzety masowo jezdzily po polskich drogach. Mowie rowniez o jezdzeniu a nie przejazdzkach do kosciola i z powrotem.
Moj pierwszy jednoslad to motorynka nowka z salonu (nie pamietam jak ta instytucja sie nazywala) potem WSK125 ktora zlozylem z czesci zapasowych mojego wojka (wlasnie to ile posiadal on czesci zamiennych dowodzi o niezawodnosci
). Nastepnie tzw CZWORKA, mialem ja jakies 3-4 godziny i oddalem porazka. Nastepnie tata dal mi MZ 250 ES TROPHY i w tym momencie dowiedzialem sie jaka przyjemnosc mozna miec z jazdy (po wczesniejszych BARDZO regularnych remontach). Dodam, ze kupil ja za dosyc duze pieniadze ale byla zapakowana w jakichs 2 workach i samodzielnie ja skladal (mial tylko problem z regulatorem nap. ale jakis elektryk zrobil mu jakis zastepczy i bylo ok). W tym samym czasie koledzy pokupowali sobie JAWY 350 i smiali sie, ze mam dziadka
Tak to wygladalo, ale przestali sie smiac po jakims czasie kiedy jednemu zaczela (jawa) stukac czytaj:"napi****ac" i wszystko sie sypac podczas gdy ja dalej jezdzilem
Chociaz pozniej i tak kupilem Jawe (to byl moj ostatni motor do niedawna)
Co do starszych motorow to jak ktos by chcial poogladac (DNIEPRY, JUNAKI, SOKOLY, HD, M-ki, PANONIE, DKW-ki jakies inne niemieckie, angielskie, radzieckie) to na prv moge podac adres do pewnego maniaka, ktory to wszystko odrestaurowuje i kolekcjonuje. Jest z TUCHOLI w woj. kuj-pomorskim.
Jak jezdzilem maluszkiem to jakis remoncik (membrana w pompce, zwrotnice, hamulce, linka gazu ssania, zawiasy) byl co dwa tygodnie. Gdybym nie robil tego sam tylko musial placic to za wszystkie remonty bylby na 100% jakis golfik I. Mowie o latach kiedy ww. sprzety masowo jezdzily po polskich drogach. Mowie rowniez o jezdzeniu a nie przejazdzkach do kosciola i z powrotem.
Moj pierwszy jednoslad to motorynka nowka z salonu (nie pamietam jak ta instytucja sie nazywala) potem WSK125 ktora zlozylem z czesci zapasowych mojego wojka (wlasnie to ile posiadal on czesci zamiennych dowodzi o niezawodnosci


Tak to wygladalo, ale przestali sie smiac po jakims czasie kiedy jednemu zaczela (jawa) stukac czytaj:"napi****ac" i wszystko sie sypac podczas gdy ja dalej jezdzilem

Co do starszych motorow to jak ktos by chcial poogladac (DNIEPRY, JUNAKI, SOKOLY, HD, M-ki, PANONIE, DKW-ki jakies inne niemieckie, angielskie, radzieckie) to na prv moge podac adres do pewnego maniaka, ktory to wszystko odrestaurowuje i kolekcjonuje. Jest z TUCHOLI w woj. kuj-pomorskim.
<a href="http://h-tsz.com/amFzcWxh">Dostaniesz w PYSK jak klikniesz.
-
jasql - Bywalec
- Posty: 603
- Dołączył(a): 8/7/2007, 20:44
- Lokalizacja: Londyn
swojego czasu jeździłem jawą...i po nie całym miesiącu sprzedałem...co dziennie przy tym złomie coś robiłem...niech je CH*** szczeli...później etz 150 i tu się skończyły problemy...
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
Bierz 251 ! Mialem kiedys 150 ,pozniej 250 ,251 i Jawe. Najlepiej jezdzilo mi sie na 251. Mocna ,zwinna i ogolnie ok. Jawy nigdy nie lubilem i szybko sprzedalem. 150 jest dobra ,ale dla dzieci-krotkie biegi i mala moc. Jeszcze 250 jest godna uwagi jesli uda Ci sie znalesc niezakatowany egzemplarz.
-
AREK_GDYNIA - Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 26/2/2007, 09:18
- Lokalizacja: Gdynia
Widze ze w tym Temacie konkretnie usmiercilismy Javy:):) a "jasql" dobrze pisze
tez bym wola twoja MZ-etke od jakies Javy
I równiez mam kilku kumpli u ktorych w stodołach stoja oprate poł rozberane Javy z ktorymi trudno co zrobic
Pozdrowienia Adamo_CBR



Pozdrowienia Adamo_CBR
Motur nigdy nie umiera
Motur jest wieczny 


-
Adamo _CBR - Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 18/9/2007, 19:29
- Lokalizacja: Dębica
jakaś tam Jawa wg. jest lepsza jeżeli chodzi o jazde bo wiadomo jak chodzi (moja zawsze chodzi) to jest dużo lepsza od mz etz251 bo jawa ma 2 gary wiec jak jedziesz nią pod górke z pasażerem nie musisz zmieniać biegu na mniejszy jak jedziesz 120km/h to wcale nie zwlania a mz no niestety trzeba zmienić na 4 z 5 i to jest bolesne wiem jeżdziłem tym i tym ale wiadomo niemieck a technologia jest lepsza ale droszcza ale warto zainwestować bo Jawa niby tanią ale potrafi spalić od 6litrów a nawet 8l. choć kumpel ma też TS i mu potrafi spalić w lesie około 10litrów więc mz spali max 6 przy mega katowaniu choc jeden koles z okolicy ma 251 i mówi ,że pali mu tylko 5l. więc jak coś to tylko mz kup !!!
- mateo Fazer 600
- Świeżak
- Posty: 350
- Dołączył(a): 18/7/2006, 12:25
- Lokalizacja: częstochowa
Heh to ja wiem tylko teraz znales jakas MZ na pokarpaciu
szukiam od paru dni i huja
jak cos bedzieci ewiedziec dajcie znac
:)
A moze inni moturzysci co jezdzili na MZ sie dołoncza do naszej rozmowy na temat MZ-etek i Javki??:)Serdecznei zapraszam:)
Pozdrawiam Adamo_CBR



A moze inni moturzysci co jezdzili na MZ sie dołoncza do naszej rozmowy na temat MZ-etek i Javki??:)Serdecznei zapraszam:)
Pozdrawiam Adamo_CBR
Motur nigdy nie umiera
Motur jest wieczny 


-
Adamo _CBR - Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 18/9/2007, 19:29
- Lokalizacja: Dębica
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości