Suzuki Gs 500 czy warto kupić?
Posty: 65
• Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
EDIT:
SkoQ naprodukowałem się, napisałe, ale nie widzę jednak sensu tego ciągnąć. Kto chciał to zrozumiał, przeczytał artykuł i zrozumiał. Jeśli Ci to pomoże to napiszę to co chcesz chyba od dawna usłyszeć: tak, kajam się mistrzu (sorki, MISTRZU), bo pewnie i to może mieć znaczenie. Wyrażam skruchę i chęć poprawy. To mój pierwszy sezon na hornecie 600 z liczbą nawiniętych km ok. 7500km w tym wyprawa nad bałtyk (800km w jedną stronę). Jeżdżę w kamizelce, kurtce motocyklowej z protektorami, spodnie z kevlarem, buty motocyklowe, helmet HJC, i trzy pary zdartych rękawić renomowanych marek. Wrócę tutaj ze swoimi spostrzeżeniami jak kupię kombi, lytra i będę zmieniał 4 komplety opon na sezon.
Pozdrawiam
SkoQ naprodukowałem się, napisałe, ale nie widzę jednak sensu tego ciągnąć. Kto chciał to zrozumiał, przeczytał artykuł i zrozumiał. Jeśli Ci to pomoże to napiszę to co chcesz chyba od dawna usłyszeć: tak, kajam się mistrzu (sorki, MISTRZU), bo pewnie i to może mieć znaczenie. Wyrażam skruchę i chęć poprawy. To mój pierwszy sezon na hornecie 600 z liczbą nawiniętych km ok. 7500km w tym wyprawa nad bałtyk (800km w jedną stronę). Jeżdżę w kamizelce, kurtce motocyklowej z protektorami, spodnie z kevlarem, buty motocyklowe, helmet HJC, i trzy pary zdartych rękawić renomowanych marek. Wrócę tutaj ze swoimi spostrzeżeniami jak kupię kombi, lytra i będę zmieniał 4 komplety opon na sezon.
Pozdrawiam
- luckyluck
- Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 17/11/2013, 02:03
No to po co się produkowałeś, odpisuj zwięźle tak, żeby była ochota to czytać
Od Twoich wypocin wolę poczytać artykuł o czymś nowym, autorstwa kogoś kto jest dla mnie w jakiś sposób autorytetem.
Napisz w trzech zdaniach, o co Ci chodzi, nie przytaczaj artykułów, nie podawaj mi przykazań kogoś innego, powiedz mi o co Ci chodzi w stosunku do mojej osoby. Jeśli nie umiesz tego zrobić zwięźle to widocznie nie ja tu mam problem

Napisz w trzech zdaniach, o co Ci chodzi, nie przytaczaj artykułów, nie podawaj mi przykazań kogoś innego, powiedz mi o co Ci chodzi w stosunku do mojej osoby. Jeśli nie umiesz tego zrobić zwięźle to widocznie nie ja tu mam problem

Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
SkoQ poniżej cytaty, gdzie starałem się wytłumaczyć wiele razy o co mi chodziło. Zwięźle, ale to nic nie dało. Jeśli poniższe nie jest zrozumiałe, to obawiam się, że ktoś ma problem z rozumieniem tekstu pisanego:
Masz cel? Kupiłeś kombi? Więc nie jest to o Tobie.
Nie odpowiedział mi nikt na to pytanie. I nie pytam o jazdę w koszulce, ale normalny strój motocyklowy, czyli kurta skórzana, kevlar na tyłku (pominąłem resztę, ale wiadomo, że też miałem na myśli kask itp.)
Z Waszych (Twoich) argumentów wynika, że każdy motocyklista, który nie ma kombi (może mieć kurtkę, spodnie, buty motocyklowe itd.) jest nieodpowiedzialny, jest zerem, biedakiem, nie dba o swoje zdrowie itd. Ok, zrozumiałem, dlatego wiem już, że jak kupię lytra, zacznę zapierd.. po 200km/h i będę miał kombi to mogę tu wrócić i nawiązać jakąkolwiek rozmowę.
P.S. Co do Twojej osoby to miałem tylko taką uwagę, że piszesz o bezpieczeństwie i moralizujesz innych, a sam przyznałeś się, że łamiesz przepisy. Więc to jst dla mnie takie właśnie 2+2=5.
luckyluck napisał(a): Kaii czytaj ze zrozumieniem. Napisałem, że do jazdy po mieście z przepisową prędkością nie potrzebujesz kombi. Jeśli masz zaś kombi to Twoja sprawa. A jeśli śmigasz po torze i nie chcesz wydawać kasy na osobne ciuchy to też ok. Co mnie to kurna obchodzi?Ja tylko mowię, że dla mnie ktoś kto kupuje kombi bez większego celu jest czystym lansiarzem.
Masz cel? Kupiłeś kombi? Więc nie jest to o Tobie.
luckyluck napisał(a):Co do ubioru przy 50km/h - chcesz mi powiedzieć, że mając jeansy z kevlarem i kurtkę skórzaną to naprawdę jest słaba ochrona? Czyli wychodzi z tego, że bez komplety tchula, czy alpiny to mam z domu nie wychodzić bo jestem niby kimś gorszym?
Nie odpowiedział mi nikt na to pytanie. I nie pytam o jazdę w koszulce, ale normalny strój motocyklowy, czyli kurta skórzana, kevlar na tyłku (pominąłem resztę, ale wiadomo, że też miałem na myśli kask itp.)
Z Waszych (Twoich) argumentów wynika, że każdy motocyklista, który nie ma kombi (może mieć kurtkę, spodnie, buty motocyklowe itd.) jest nieodpowiedzialny, jest zerem, biedakiem, nie dba o swoje zdrowie itd. Ok, zrozumiałem, dlatego wiem już, że jak kupię lytra, zacznę zapierd.. po 200km/h i będę miał kombi to mogę tu wrócić i nawiązać jakąkolwiek rozmowę.
P.S. Co do Twojej osoby to miałem tylko taką uwagę, że piszesz o bezpieczeństwie i moralizujesz innych, a sam przyznałeś się, że łamiesz przepisy. Więc to jst dla mnie takie właśnie 2+2=5.
- luckyluck
- Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 17/11/2013, 02:03
Chciałbym widzieć jak nawijasz te kilometry nie przekraczając nigdy tych 50kmh jak się zarzekasz.
Odpowiadając na Twoje pytanie - tak, w większości wypadków będzie to słaba ochrona, mimo, że na pewno da więcej niż jazda bez tych ciuchów. Mimo wszystko nie pozwoli Ci wyjść z gleby bez szwanku w przeciwieństwie do kombinezonu. I powtórzę się, nie mówię o bezpośrednim uderzeniu w przeszkodę - wtedy nic Ci nie pomoże, ale o przeszlifowaniu asfaltu o dobre parenaście albo paredziesiąt metrów, podczas którego ciuchy tekstylne czy też jeansy zwyczajnie się potargają a ochraniacze prawdopodobnie przemieszczą, amortyzując jedynie pierwszy kontakt z asfaltem.
No i żeby nie było - nie upieram się, że każdy ma jeździć w kombinezonie. Każdy robi co chce, ale nie wmawiaj nikomu, ze jeansy to wystarczająca ochrona (a powtórzyłeś to już chyba 3 razy minimum) a kombinezon służy do lansu, bo ktoś może się przypadkiem posłuchać i myśleć że jak kupił jeansy z kevlarem to jest niezniszczalny - grubo się na tym przejedzie
Odpowiadając na Twoje pytanie - tak, w większości wypadków będzie to słaba ochrona, mimo, że na pewno da więcej niż jazda bez tych ciuchów. Mimo wszystko nie pozwoli Ci wyjść z gleby bez szwanku w przeciwieństwie do kombinezonu. I powtórzę się, nie mówię o bezpośrednim uderzeniu w przeszkodę - wtedy nic Ci nie pomoże, ale o przeszlifowaniu asfaltu o dobre parenaście albo paredziesiąt metrów, podczas którego ciuchy tekstylne czy też jeansy zwyczajnie się potargają a ochraniacze prawdopodobnie przemieszczą, amortyzując jedynie pierwszy kontakt z asfaltem.
No i żeby nie było - nie upieram się, że każdy ma jeździć w kombinezonie. Każdy robi co chce, ale nie wmawiaj nikomu, ze jeansy to wystarczająca ochrona (a powtórzyłeś to już chyba 3 razy minimum) a kombinezon służy do lansu, bo ktoś może się przypadkiem posłuchać i myśleć że jak kupił jeansy z kevlarem to jest niezniszczalny - grubo się na tym przejedzie

-
SlowMotion - Świeżak
- Posty: 461
- Dołączył(a): 7/11/2014, 22:22
- Lokalizacja: Kraków
Posty: 65
• Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości