Scigacz.pl

Moja honda cbf125 w marcu tego roku = 375zł - tłumaczenie, przegląd i urząd komunikacyjny
Ubezpieczenie 152zł
Nie płaciłem podaktu 2% u Ciebie to by było 300zł

To w sumie licząc droższe ubezpieczenie za wyższą pojemność wyjdzie pewnie z 1000zł

Kup 125 a na następny sezon i tak zrobisz A i zmienisz moto. No chyba, że sie okaże, że 125 wystarcza.
Mówię z własnego doświadczenia.
Choć jak patrzysz na ekonomie to moja cbf pali 2l/100km co daje 10zł/100km jakieś cztery razy mniej niż moje auto

Promocja cenowa od dziÅ› 5300

Jak to się mówi - twój cyrk twoje małpy, jeździj sobie jak chcesz, tylko nie płacz gdy się pojawią jakieś konsekwencje. Aha jak ktos w ciebie wjedzie to z ubezpieczenia też nic nie dostaniesz i się okaże, że 1500 na prawo jazdy to nie było tak dużo

U mnie działał sposób nr 1. Po prostu ciało utrzymywałem ciągle w pionie, wtedy łatwiej obronić się przed podpórką

Ciekawią mnie ciągle powstające takie tematy. Jakoś nikt nie wpada na takie pytania w sprawie samochodów tylko grzecznie idzie robić prawo jazdy, a na moto wszyscy kombinują

Z tym wyjazdem na drugi pas to mi chodziło tylko o ślepy zakręt który sie okazuje ostrzejszy niż przewidziałem i nagle trzeba "dokręcić" do wewnątrz. Jak widzę cały zakręt to problemu nie ma.

Wiatr hula aż miło, miałem kilka dni otwarty kask na 125 zanim kupiłem swój, zimno wieje a jazda 80km/h to już żadna przyjemność

No umiejętności na razie żadne, jak się zakręt zacieśnia i wyjeżdzam na drugi pas to się panika zaczyna, pytanie jak bezpiecznie szukać tej granicy.
Czy można założyc, że na niskich prędkościach jak dotknę podnóżkiem asfaltu to to już granica? Czy to już trochę poza granicą bezpieczeństwa?

Jeżdżę mt-07 od miesiąca, zrobiłem 2 tys km. Zastanawiam się jak znaleźć granicę przyczepności mojego moto. W samochodzie jest prosto- przeginam auto jedzie podsterownie - nic strasznego. Jak znaleźć granicę na moto - jak dotrę do granicy przyczepności przedniego koła to czy będe jeszcze w stanie ja...

Ja zamykam jak przekroczę 50km/h, żadna przyjemność w otwartym jechać, nawet jak jest gorąco to wolę uchylić wizjer, ale szczęke jednak zamknąć

Jak bym brał nowe z salonu to jednak nowszy model, chyba, że cbf125 byłby ze 2 tysie tańszy

Czym bardziej zaangażowana praca i większa rodzina to też mniej kilometrów
Ja w tym roku 4 tys, ale to pierwszy mój sezon w ogóle więc nie podejrzewam się o takie przebiegi w następnych latach tym bardziej, że to dla mnie zabawka - nie jeżdżę do pracy ani w pracy.

Jeżeli przepisy się zmienią 15 stycznia to zdając 14 stycznia wszystko będzie po staremu, a jak będziesz zdawał już 15 stycznia i dalej będą obowiązywać nowe zasady

Ta jeżdżę przepisowo na moto
Po czym po dłuższej jeździe 60km/h w niedziele w kolumnie za dziadkiem w kapeluszu wyprzedzam 10 aut z kolumny na podwójnej ciągłej. Mam prawko 3 tygodnie, ale już nawet na 125 ciężko było przepisowo jeździć ( na ograniczeniach typu 40 bo coś).

Pojeździj sobie turystycznie, tak o bez spinania się, pozwiedzaj okolice W końcu samo wróci

Też mi brakuje opcji podglądu nowych postów w wątku - jest sobie 18 odpowiedzi i musze patrzeć na czym skończyłem ostatnio czytać bo mnie samo nie przeniesie do pierwszego nieprzeczytanego, większość forów jakie znam ma taką opcję

Nie uważacie, że to jest trochę chore, że ubezpieczyciel dolicza kasę, za systemy bezpieczeństwa, które gdzieś w całej plątaninie chronią po części i jego dupsko przed zbyt szybką wypłatą z AC? Czyli idąc ich tropem, bardziej opłaca się dać tańsze ubezpieczenie na moto, które narażone jest na glebę...

Dalej na sprzedaż

Takie oświadczenie się pisze samemu - przynajmniej u mnie w wydziale. Piszesz JA taki i taki sprowadziłem motocykl bez tablic rejestracyjnych. Podpis