ubiór na pierwszy motocykl

[amblypyq]

Cześć!

Zaczynam przymierzać się do zakupu pierwszych 2 kółek, najprawdopodobniej będzie to gs 500.

Potrzebuje porady w wyborze stroju. Czytałem dużo komentarzy, postów, oglądałem dużo filmików ale trudno się w tym wszystkim połapać.

Planuję jeździć codziennie 30km po mieście i powiedzmy co 2-3 tygodnie zrobić jakieś 100-200km w teren ale po asfalcie. Do wydana na kask, kurtkę, spodnie, rękawice i buty będę miał jakieś 2500zł. Zależy mi żebym w spodniach mógł iść na zajęcia ale nie wiem czy jeansy będą dobrym wyjściem w te dłuższe trasy? Kask integralny z blendą chyba mi najbardziej odpowiada. Co do kurtki i butów chciałbym żeby posłużyły mi również na następnej maszynie o ile przesiądę się na coś większego po 2 latach. Buty też najlepiej takie, w których będę mógł iść na zajęcia bądź załatwić coś na mieście jednocześnie nadające się w jakąś trasę.

Nie wiem czy da się to ogarnąć cenowo i w jakiejś przyzwoitej jakości.
Prosiłbym o jakieś porady co do typu butów i spodni, marek w tym przedziale cenowym bądź modeli o ile wpisują się w moje wymagania.

[Fugu]

Zależy mi żebym w spodniach mógł iść na zajęcia ale nie wiem czy jeansy będą dobrym wyjściem w te dłuższe trasy?

Swietny pomysl, o ile zalezy ci, zebys po dwoch tygodniach pachnial jak “eau de kloszard”.

Kup ciuchy motocyklowe wybierajac sprzet zapewniajacy ci maksymalny konfort w trakcie jazdy, a na zajecia przebieraj sie.

[Kaai]

są jeansy motocyklowe, kevlarowe jakieś tam, i śmiało można w tym chodzić, a i przy szlifie nie zachowują się jak dres, więc nie weim o co chodzi fugu

[lagiboy]

Ubierasz się na moto żeby jechać a nie chodzić, w butach motocyklowych chodzi sie jak w klockach ale da się, tyle że podeszwa nie jest przystosowana do chodzenia i szybko ją zedrzesz. druga sprawa, że w ciuchach motocyklowych jak zaczniesz chodzić to moment się zagrzejesz i spocisz jak świniak. Fugu ma rację, najlepiej się przebrać, na zajęciach masz szatnię a jak nie to znajdziesz miejsce żeby to położyć na czas zajęć gdzieś z boku. Ubierasz się do jazdy na motocykl a nie do chodzenia po mieście, ciężko to pogodzić. kup jakąś torbę którą przypniesz do moto albo plecak, wrzuć tam trampki i jeansy na zmianę. jak się uprzesz to można wszystko, dla mnie dystans w ciuchach motocyklowych w rozsądnych granicach to z domu do garażu, z moto do kasy na stacji benzynowej, na kawę. do reszty się przebieram. w kurtce motocyklowej da się normalnie chodzić.

[Fugu]

są jeansy motocyklowe, kevlarowe jakieś tam, i śmiało można w tym chodzić,

W teorii. Posiedz caly dzien w takich jeansach w ogrzewanym pomieszczeniu spocisz sie jak norka, po paru dniach rzeczy beda smierdziec jak u gosci mieszkajacych pod budka z piwem.
Do tego takie jeansy maja czesto wbudowane ochraniacze - sa niewygodne. A przy szlifie, moze nie podra sie jak dress, ale nie izoluja - pod nimi bedziesz mial sliczne oparzenia.

Dokladnie to samo z butami - bedziesz walil jak szwajcarska wytwornia serow.

[amblypyq]

Opinią o butach sugerowałem się widząc filmik o rodzajach butów od Motosapiens.

Przekonaliście mnie o kupnie ubioru stricte pod jazdę. Co myślicie o jeździe w mieście czytaj 50/60 max w normalnych jeansach, butach ale kurtce na motocykl. Szlif przy 50 km/h w takim stroju może się bardzo źle skończyć? Zważając na to że na uczelnie mam niecałe 15 km zazwyczaj w korkach, pytanie czy jest sens się przebierać.

[Fugu]

http://www.adac.de/infotestrat/tests/mo ... tabid=tab1
http://www.adac.de/infotestrat/tests/mo ... tabid=tab2

Filmik jest wprawdzie po niemiecku, ale dosc dobrze widac co sie dzieje przy szlifie z 50 km/h.

[lagiboy]

Moja kumpela na studiach wyrżnęła szlifa na skuterze Yamahy w mieście, nie pamiętam dokładnie ile jechała ale skuter był jakieś 20 metrów dalej, strzelam, że ok 30km/h. dojeżdżała codziennie z Sopotu do Gdańska ok 12km. Ubrana zawsze w skórzaną kurtkę, jeansy, trampki i kask. po szlifie najbardziej ucierpiała kurtka ale nic się nie rozdarło, skończyło się na paru siniakach. Jak widzisz przy 50 jest dużo gorzej, przy 60 będzie jeszcze gorzej. Wyobraź sobie że prawdopodobieństwo że się wywalisz przy 50 w mieście jest tak małe, że możesz sobie darować. wywalić się możesz na parkingu, na rondzie, na skrzyżowaniu, przy hamowaniu, na piasku, na rozlanym oleju napędowym. na studzience, na torach. Ja bym się bardziej obawiał się się wyłożysz w złożeniu na winklu przy 70+ lub podczas hamowania jak coś Ci wyskoczy. Nie będzie fajnie. Obejrzyj sobie szlify na Youtube gdzie ludzie walą się w pełnych ciuchach Alpinestars przy 100km/h+ przy niższych prędkościach tylko jęczą, przy wyższych cierpi skóra kombinezonów, rękawice idą w strzępy, czasami od tarcia mają poparzenia i to w pełnym stroju.

[leff]

Fugu, sa i buty miejskie z gore, w ktorych spokojnie mozna caly dzien popylac a ja specjalnego dyskomfortu nie odczuwam po calym dniu w mottowearach

[Fugu]

Sa rozne standardy higieny. Ja nie wyobrazam sobie chodzic caly dzien w ciezkim obuwiu, tydzien w tych samych spodniach etc. - byc moze jestem przeczulony. Jak myslisz, ile razy mozesz przeprac ubranie moto, zanim straci wszystkie wlasciwosci?

Ale jak to mawiala mawiala ciocia kumpla - jeden lubi psa sasiada, drugi jak mu nogi smierdza.

[lagiboy]

aż tak źle nie jest, można wypiąć podpinkę i uprać, a niestety jak roztrzaskasz dużo robali to trza to jakoś czyścić. widziałem reklamę Febreze jak ludzie z zawiązanymi oczami siedzą w obskurnych miejscach, wąchają gacie albo psią budę i mówią że pachnie jak łąka, stokrotki i takie tam. może warto popsikać

[Fugu]

Ja tam jednak wole sie umyc nic spryskac dezodorantem.

[leff]

ale wiesz, ze mozna miec kilka par spodni? ja mam jakies 5 par motto

a to nazwiesz "ciezkim" obuwiem? http://allegro.pl/tcx-buty-jupiter-2-gt ... 90327.html

[Fugu]

Wiem ze mozna - kto bogatemu zabroni. Ale 5 par spodni, buty, kurtka, kask i rekawice za 2500 PLN - kiepsko to widze.

[Kaai]

nikt nie kaze ci kupowac 5 par tego samego dnia.

dla mnie robi sie juz spam.

w temacie - mozna kupic i smialo uzytkowac i tyle.

[Fugu]

nikt nie kaze ci kupowac 5 par tego samego dnia.

Zgadza sie. Tylko ze dopuki nie kupisz, to nie bedziesz mial na zmiane. Kupisz za malo - zajedziesz w pralce zanim nie kupisz nowych.

Wracajac do tematu - sugeruje jednak ze lepiej kupic jedne dobre ciuchy, niz piec byle jakich - patrz filmik.

Co do reszty - masz racje, robi sie off-top, zreszta mysle ze pytajacy zrozumial o co chodzi, moze przeliczyc fundusze i wybrac odpowiadajacy mu stroj.