Czy motocykle są naprawdę aż tak niebezpieczne?

[facepalm]

Sprawdz sobie na youtubie kanał BikersPOV, polak śmigający ninja 250 po Londynie. Co chwile jacys rowerzyści wyjeżdzają ,puszki,piesi ogólnie rozpier.. tam mają patrząc po filmach... albo royaljordanian u niego zawsze piesi chodzą jak poje...

[Black-Ghost]

Co to znaczy normalnie??

[maciejka69]

motocykle nie są niebezpieczne. Wystarczy ich nie odpalać.

[malomi]

Temat tak trochę o niczym, ponieważ jadąc motocyklem nie zastanawiam się czy robię coś niebezpiecznego nie zastanawiam się czy za zakrętem wyjdzie mi pucha. Uważam, że nie motocykl jest niebezpieczny, lecz osoba nim kierująca to nie motocykl każe wyprzedzać na podwójnej ciągłej czy skrzyżowaniu to nie motocykl przekracza prędkość każdy z nas jest kowalem własnego losu... I tego typu debata nigdy nie przyniesie jednoznacznej odpowiedzi tak lub nie, ponieważ takowa po prostu nie istnieje. Czy ofiary dresa z BMW w Kamieniu kalkulowali procentowo szanse takiego zdarzenia Nie zwyczajnie znaleźli się w niewłaściwym miejscu i czasie i tak samo jest z motocyklami...

Bez odbioru

[maciejka69]

amen

[jasnoksieznik]

Gdzies na forum przeliczalem.. juz nie pamietam, czy przeliczylem to na przejechany kilometr, czy na minute. Wyszlo mi, ze statystyczny motocyklista ma 40x czesciej wypadek niz kierowca samochodu.

Nawet jesli zalozymy, ze sie machnalem pieciokrotnie w bardzo ogolnym liczeniu: Tak, jazda na motocyklu jest bardziej niebezpieczna od jazdy samochodem.

[malomi]

Jestem ciekaw bardzo, w jaki sposób doszedłeś do takich wniosków a konkretnie, jakie zmienne uwzględniałeś w swoich wyliczeniach... Jakim cudem motocyklista może mieć 40x częściej wypadek niż kierowca samochodu moim zdaniem jest to twoja mongolska teoria wyssana z palca...
I wyjaśnij proszę, co według ciebie jest wypadkiem, bo to też można na różny sposób interesować np. dla mnie wypadek to dzwon kaplica a nie gleba parkingowa...

[jasnoksieznik]

Byl artykul na scigaczu, wypadki albo z rannymi, albo te odnotowane przez policje. Nie pamietam.

Porownywalem stosunek ilosci wypadkow z udzialem motocykla/samochodu do ilosci zarejestrowanych pojazdow (motocykl a samochod).
Na pewno wzialem poprawke na to, ze motocyklem jezdzi sie zazwyczaj przez pol roku, a nie caly, wiec statystycznie jest sie dwa razy rzadziej w ruchu.

EDIT: Dobra, znalazlem, to bylo tu: viewtopic.php?t=86461
Przyznaje, pamiec zawodzi, lat juz nie te, nie 40 razy, "tylko" 8 razy.

[malomi]

;] to już szybciej oczywiście nikt nie neguję że samochód jest bezpieczniejszy...

[maciejka69]

dobrze, że znalazłeś ten artykuł bo inaczej znalazłby się ktoś, komu wyszłoby że to nie 40, ale 140 razy częściej. Zostałoby sprzedać sprzęta i przesiąść się na furmankę