Wilga 3 problem z elektrykÄ….

[MrIron666]

Mam problem z elektryka w skuterze wilga 3 , jechałem podczas nawałnicy i chyba coś zalałem, ale jechał dalej, następnego dnia rano nie mogłem go odpalić ale nie tak że kręcił i nie odpalił tylko w ogóle nie kręcił , licznik sie podświetlał,ale tylna lampa wcale, rozebrałem plastiki, poprzeglądałem kable i wszystko ok było, w rączce hamulca przekablowałem żeby sę zaświecił stop i odpalił normalnie bez żadnego problemu, paliłem przy pomocy kabla zamiast wciśniętego hamulca i przycisk. pojechałem do pracy. stał około 3 godziny nie ruszany i po tym czasie zapalił normalnie z hamulcem a tylna lampa sie świeciła normalnie, wieczorem gdy trzeba bylo wracać odpalił z mozołem jakby aku zdechł trochę, i przednia lampa się nie świeciła ani długie ani krótkie, wracałem 20 km do domu na postojów-kach:D. następnego dnia zapalił z mozołem pojeździłem trochę po okolicy, zgasiłem pod sklepem wracam ze sklepu i ledwo kręcił i nie zapalił , odpali dzięki uprzejmości osoby mieszkającej w sąsiedztwie sklepu. z prostownika,
w domu próbowałem i przez ta drogę aku sie nie naładował wcale popiołem pod prostownik podładował sie kilka godzin i normalnie pali, ale dziś mi taki numer zrobił ze zgasł na srodku drogi i męczyłem kilka minut starter na poboczu ale nie zdechł aku i zapalił po kilkunastu próbach, z lekko zalanym cylkiem.
I teraz moje pytanie
Jaka może byc tego przyczyna?

Na razie mam wolne ale od środy idę do pracy a w pracy potrzebny mi sprawny skuter i chciałbym to zreperować.

Mam jeszcze inny problem z gaźnikiem którego nie mogę wyregulować, mam dysze 90 cylinder 80 po szlifie, chodził dobrze nie strzelał nie zalewał się, palił w mieście około 3,5 l/100km aż pewnego dnia wjechałem w dość duża dziurę i uszkodziłem tłumik, zerwałem 1 gwint na mocowaniu tłumika i uchwyty urwałem ,,chwyciłem go na drutach i dojechałem do domu, strzelał jak głupi zalewa sie itd, w domu wszystko ładnie poskręcałem ale strzelanie zostało, i spala teraz około 4l/100, próbowałem ustawiać gaźnik ale nic się nie poprawiło, mam ta śrubkę od mieszanki o 1 obrót przekręconą od oporu w lewo. chodzi na wysokich obrotach a wcześniej na luzie sobie tak delikatnie cykał. nie chce dawać do serwisu, bo to sie kompletnie nie opłaca , za wymianę oleju, manetek i czyszczenie gaźnika liczyć sobie 400zł? to chyba coś nie bardzo.

Jeśli ktoś wie co się dzieje z tym skuterem to prosiłbym o poradę, mam nadzieje ze to jet lepsze forum niz na elektroda.pl

[komarcc]

To, że po wciśnięciu klamki hamulca stop się nie świeci, a po zwarciu kabelków już działa, oznacza uszkodzenie czujnika stopu, jeśli masz też czujnik w lewej klamce od tylnego hamulca to możesz przy odpalaniu korzystać z niego.

Brak przednich świateł najczęściej oznacza uszkodzony iskrownik/prądnicę, możliwe, że masz też uszkodzony regulator napięcia, brak ładowania akumulatora też jest przyczyną tych dwóch, bądź jednej z wymienionych rzeczy. Musisz pomierzyć miernikiem czy i jakie napięcie wychodzi z iskrownika, jeśli tam będzie dobrze to sprawdź dla pewności ładowanie akumulatora. Do wymiany iskrownika będziesz potrzebował specjalny ściągacz do magneta (20-25zł)

Przyczyną tego, że zgasł Ci na środku drogi również może być winna prądnica, ale to nic pewnego, gdyż nie wiadomo dlaczego nie odpalał, zanik iskry czy coś innego?

Jak chodzi na wysokich obrotach to mu je zmniejsz gaźnik się reguluje tylko na wolnych obrotach, więc mam wątpliwości co do Twojej regulacji. Ciężko powiedzieć, co się stało podczas wjechania w dziurę, obroty falują? dobrze wchodzi i schodzi z obrotów?

Rozkręć też filtr powietrza i wypierz dobrze gąbkę następnie wysusz i nasącz olejem, być może woda się dostała do filtra i trzyma się do tej pory.