[PROBLEM] Jazda na ssaniu [BASHAN 200]

[Arojzer]

Więc tak, kiedy jechałem po tatę do pracy, quadem. To mi zgasł no ja mu gaz a on mi zgasł. No i nie chciał i w takim razie zapalić to go na ssaniu odpaliłem, natomiast zapomniałem wyłączyć ssanie i kiedy wrzuciłem 4 bieg to quad mi zgasł( Naciskając gaz ) Jednak przeczyściłem gaźnik, + wydmuchałem gaźnik. No i nadal mi gaśnie. No ale powracając do tematu, jeżeli chcę bo odpalić to już za chiny go nie potrafię odpalić z startera nawet z po pychu klops.

[Arojzer]

Dodam tyle że już zapalił, jest wszystko ok, ale kiedy wyjadę nim na dwór na łąki i trochę dostanie większych obrotów a po chwili mniejszych to tak jakby się dusi i po chwili gaśnie

[jacekmotor6]

może regulacja gaźnika pomoże ?

[AdrianATV]

Hmm , mogą być tego dwie przyczyny , regulacja gaźnika , i sprawdź czy wężyk nie jest zapchany , ponieważ
może coś wlecieć do wężyka i quad wtedy się dusi , dużo widzę masz problemów z Bashanem , ja mam Rok , i na razie
nie narzekam + teraz robię mały tuning ulepszam go , zdjęcia dodam jak skończę Piona ! 3maj się.

[matise07]

Jezeli to chinski quad moze Ci ssanie nie odbijac sprobuj na luzie dac mu gazu do oporu i Czy Ci przerwie wymij filtr i spojrz na przepustnice jezeli jest nie otwarta calkowicie pobaw sie z ssaniem linka i calym tym czyms od niego. Ja tak mialem i jezdzilem nie wiedzac 2 lata tak a sie dziwilem czemu tak dlugo mi dobrze jezdzi ..... i silnik sie nie psuje jeszcze