GPZ 500
Posty: 3
• Strona 1 z 1
GPZ 500
Witam wszystkich.
Mam problem z moja GPZ.
Jezdzila sobie dobrze ale raz na tydzien sie ksztusila. Postanowilem wiec wyrzucic dodatkowy filtr pod bakiem, i wyplukac zbiornik.
Nastepnie podkusilo mnie sprawdzic czy zawory sa dobrze ustawione:(
Byly dobrze.
Ale przy sciaganiu pokrywy zaworow, oczywiscie nie chcialo mi sie spuszczac plynu chlodzacego i odczepilem waz, dzieki czemu zalalo swiece zaplonowe.
Mam tylko nadzieje ze nic nie powciekalo do cylindrow (swiece oczywiscie byly wkrecone).
Terez po zlozeniu efekt jest taki iz motor po wyczyszczeniu swiec juz kilkatrotnym, przez chwile szarpie i jedzie na dwuch garach szarpiac czasem a po jakims kilometrze jedzie juz tylko na jednym garze.
Zauwarzylem tez ze jeden z tych kruccow od przewodow chlodzacych jakby puszczal plyn. Myslalem tez zr to moze on zalewa fajke swiecy, no ale uszczelnilem go sylikonem, kolejny raz zalewalac plynem swiece:( Ale silnik pracuje dalej tak samo. I nie jestem pewien czy kruciec dalej nie puszcza:(
Po wykreceniu swiec jedna daje wyrazniej slabsza iskre ale daje, wiec moze to tylko taka prozaiczna przyczyna i starczy wymiana swiec?
Mam problem z moja GPZ.
Jezdzila sobie dobrze ale raz na tydzien sie ksztusila. Postanowilem wiec wyrzucic dodatkowy filtr pod bakiem, i wyplukac zbiornik.
Nastepnie podkusilo mnie sprawdzic czy zawory sa dobrze ustawione:(
Byly dobrze.
Ale przy sciaganiu pokrywy zaworow, oczywiscie nie chcialo mi sie spuszczac plynu chlodzacego i odczepilem waz, dzieki czemu zalalo swiece zaplonowe.
Mam tylko nadzieje ze nic nie powciekalo do cylindrow (swiece oczywiscie byly wkrecone).
Terez po zlozeniu efekt jest taki iz motor po wyczyszczeniu swiec juz kilkatrotnym, przez chwile szarpie i jedzie na dwuch garach szarpiac czasem a po jakims kilometrze jedzie juz tylko na jednym garze.
Zauwarzylem tez ze jeden z tych kruccow od przewodow chlodzacych jakby puszczal plyn. Myslalem tez zr to moze on zalewa fajke swiecy, no ale uszczelnilem go sylikonem, kolejny raz zalewalac plynem swiece:( Ale silnik pracuje dalej tak samo. I nie jestem pewien czy kruciec dalej nie puszcza:(
Po wykreceniu swiec jedna daje wyrazniej slabsza iskre ale daje, wiec moze to tylko taka prozaiczna przyczyna i starczy wymiana swiec?
- sebek1111
- Świeżak
- Posty: 29
- Dołączył(a): 17/5/2007, 18:16
- Lokalizacja: Gdańsk
z tego co wyczytałem to wydaje mi się że w jednym nie działającym cylindrze może jeszcze być płyn chłodzacy. silnik działa na zasadzie kompresji i kiedy jest wszystko ok to w cylindrach są takie same ciśnienia. w twoim przypadku w jednym jest git a w drugim jest płyn a jak wiadomo, nie sprężysz cieczy do tej potrzebnej wartości. nie wiem jak to zrobisz ale musisz wysuszyć cylinder
- GrzeÅ›
- Świeżak
- Posty: 172
- Dołączył(a): 27/8/2006, 11:48
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Swieca byla wkrecona wiec nie sadze zeby plyn dal rade przeleciec przez gwint i podkladke. Jesli swieca zapewnia sczelnosc komorze spalania przy kompresji to chyba do diabla nie przepusci tez cieczy ze wnatrz.
Wiec moze od wilgoci ktora jej zafundowalem padla. Jutro kupie nowe i wkrece i sprawdze, na noc zostawie wykrecone, moze cylindry troche przeschna, a bezyny i z ewentualnych resztek plynu jesli takowy sie przedostal:(
Wiec moze od wilgoci ktora jej zafundowalem padla. Jutro kupie nowe i wkrece i sprawdze, na noc zostawie wykrecone, moze cylindry troche przeschna, a bezyny i z ewentualnych resztek plynu jesli takowy sie przedostal:(
- sebek1111
- Świeżak
- Posty: 29
- Dołączył(a): 17/5/2007, 18:16
- Lokalizacja: Gdańsk
Posty: 3
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości