Scigacz.pl

przez **Grosheck** » 2/6/2011, 14:00

Witam,

W zeszłym sezonie kupiłem pierwsze moto, Kawasaki ER6F z 2007, polecone zreszta na tym forum.

Jestem z niego bardzo zadowolony, ale po przejechaniu kilku tysiecy kilometrow zacząłem sie zastanawiać nad jego nastepcą...

moze nie w tym sezonie, ale na nastepny... albo zimą bym kupił...

W każdym razie po licznych rozmowach i przeczytaniu wielu materiałów

m.in. tego artykułu::

http://www.scigacz.pl/Maly,motocykl,Chy ... 15609.html

mam kilka wątpliwosci:

1. Podobają mi sie motocykle sportowe, wiec wydawałoby się, że naturalnym nastepcą bedzie klasa CBR RR, GSXR600 czy R6...

ale z uwagi na to, że 70% czasu jezdze w miejskich korkach wiele osob odradza mi te maszyny, twierdząc, że to bezsens, żeby kupować superbike'a, a potem przeciskac się nim w korkach.
Wytykają gorszą widocznosc, gorsza pozycje, mniejsza zwrotnosc, wieksze gabaryty, a przede wszystkim pytaja czy jest sens kupowania takiego moto, jesli jego mozliwosci zobacze raz na miesiac, gdy uda mi sie wyrwac poza miasto lub na jazde weekendowa, gdzie ulice sa bardziej puste.

2. W tym momencie zacząłem rozwazac motocykle klasy sportowo-turystycznej, czyli w podobnej klasie co moja Kawa.

Podobają mi się CBR F4i Sport z 2006 roku oraz Yamaha Thundercat, może troche mniej Suzuki SV650...

mają one przyjemny dla oka sportowy design, a troche lepsze przygotowanie do jazdy miejskiej (kanapa, kierownica, pozycja).

Pytanie tu natomiast rodzi sie inne:
czy jest sens sprzedawać moto z 2007 roku i kupować taką CBR600F4i z 2006 roku i dopłacać ???

Nigdzie w necie nie znalazłem porównania ER6F z takimi maszynami jak CBR600F4i czy Thundercat.

Na pewno nie opłaca się zmieniać ER6F na jeden z ponizszych, bo są to bardzo podobne maszyny...

BMW F 800 ST
Suzuki GSX 650 F
Yamaha XJ6 Diversion F

Wszystkie maja 70-80KM, CBR F4i ma ich 110...

z drugiej strony nie chcialbym popaść w manię cyferek, bo nie o to chodzi...

przez **C-bool** » 2/6/2011, 15:09

Na Twoim miejsc bym brał nakeda, typu Z750. No ale skoro podobają Ci się sportowe... Ja do miasta bym takiego nie kupił. A w SV 650S pozycja jest jeszcze mniej wygodna niż w niektórych sportowych.
Szukaj czegoś, co dobrze jeździ z niskich obrotów.

przez **Kamusial** » 2/6/2011, 15:52

Ad.1- wątpię żebyś był w stanie wykorzystać to co oferuje SS wobec ER6 poza torem- http://www.youtube.com/watch?v=VruWHHEnZGw
dołóż do tego to co/kogo możesz spotkać w zakrętach lub co może wyjechać z podporządkowanej...

Ad.2- na pytanie czy jest sens musisz sobie odpowiedzieć sam

co warto imho zrobić to:
1. przejechać się tymi sprzętami
2. pójść do jakiejś szkółki doszkalania, żeby ktoś niezależny powiedział Ci czy ogarniasz i czy możesz się jeszcze czegoś na ER6 nauczyć (obstawiam że sporo)
3. odwiedzić tor motocyklowy/kartingowy aby stwierdzić ile faktycznie kawie brakuje w winklach...

przez **Grosheck** » 2/6/2011, 19:38

no właśnie strasznie pomogło by gdybym mogl pojezdzic na takiej F4i na przyklad...

na ile różni się od ER6F w praktyce, a nie na papierze...

mam dość dobre warunki do nauki... codziennie jezdze po ustalonych trasach po kilka razy, wiec moge probowac np. technike wchodzenia w jeden konkretny zakret stopniowo od 20km/h do 100km/h...

nie wiem jak innym, ale mi cos takiego bardzo pomaga...

sztukę manewrowania w miescie i na trasie do 100-120km/h mam w miare opanowana. Szybciej po prostu prawie nie zdarza sie jezdzic, chyba ze na prostej 500 czy 800m...

bardziej wymagajacych rzeczy jak winklowanie, jakies tricki czy jazda z wiekszymi predkosciami nie mam okazji trenowac, wiec nie bawie sie w mistrzowanie...

całość rozkminki wziela sie z tego, ze na poczatku ten motocykl rwał skalpy z glowy, a teraz powoduje czasem usmiech zaledwie

przez **Kamusial** » 2/6/2011, 21:35

Mi takie jazdy doszkalające i wyjazd na tor do Lublina z Promotorem bardzo dużo dały- tyle że doszedłem do wniosku że na publicznych drogach jest jedna wielka nuda, jeżeli troszczysz się o innych użytkowników i przewidujesz niespodzianki w zakrętach. Jak nie masz nikogo do poduczenia Ciebie, to poczytaj "Motocyklistę Doskonałego". Poza tym, w końcu organizm przyzwyczai się do każdych przeciążeń, więc zachęcam Cię do popatrzenia za jazdą na crossie :p to jest spora odmiana i banan na twarzy w moim przypadku. (ewentualnie Supermoto)

przez **Grosheck** » 3/6/2011, 11:20

hehe, pewnie bym spróbował tego crossa, ale mieszkam rzut beret od Ciebie i tam chyba nie ma za wielu terenów do jazdy

chyba najblizej od nas bedzie do puszczy kampinoskiej...

ściągnę sobie tego motocykliste...

a sam może kiedyś wpadnę na jakiś zlocik, może bedzie okazja spotkac kogos z CBR F4i, pogadac i sprawdzić na ile to moto, różni się od mojego...

można też sprawdzić VFR800...

przez **Grosheck** » 3/6/2011, 14:14

pan_wiewiorka napisał(a):GSX 1400.

tak jak pisałem... gustuję raczej w czyms co wyglada jak ER6F, CBR czy VFX, czyli dużo plastiku...

naked bike raczej mniej, ale np. moj kumpel ma Bandita i ani mysli go zmieniac na plastika

przez **Kamusial** » 3/6/2011, 16:34

No z terenem faktycznie w okolicy jest kiepsko, szczególnie po zamknięciu toru przy "olek motocykle" i zagospodarowaniu fortów włochy, ale są jeszcze strzeniówka i teren przy maximusie

Jednak zdecydowanie fajniej wziąć moto na pakę/przyczepę i pojechać gdzieś dalej pozwiedzać, lub zrobić wycieczkę enduro- to jest przygoda

Ja tam lubię dręczyć sprzedających moto, albo czasem w salonie trafiają się motocykle wzięte w rozliczeniu- podpisujesz papier, że do powiedzmy 2k zł szkód ty płacisz, powyżej AC i masz godzinę zabawy na moto bez stresów...

przez **francuz321** » 4/6/2011, 19:57

Jeśli chcesz more fanu to rzeczywiście SM by było dobre, szczególnie jeżeli głównie jeździsz po mieście, czyli coś wąskiego by się przyciskać, lekkiego, i mocnego. Np ktm 690 smc lub duke? plastiki ma, i po wszystkich wertepach, torach, kostce, studzienkach(nierówności drogi) będziesz milej przejeźdżał, nie wybijając sobie nadgarstków. I uśmiech na twarzy gwarantowany.

przez **Tasiu91** » 5/6/2011, 00:07

Rozejrzyj się za większym hornetem, bardzo fajne moto, choruję na niego:) Ewentualnie VFR800fi, albo 750. Rozrząd na kołach, bezobsługowy.

przez **Grosheck** » 6/6/2011, 09:48

hornet jest super, tyle, ze to naked...

moze jakis byly posiadasz takiej klasy ER6F sie znajdzie i powie czy i na co się przesiadł...

i jak ocenia taka zmiane?

Scigacz.pl

Zmiana Kawasaki ER6F na...

Zmiana Kawasaki ER6F na...

Re: Zmiana Kawasaki ER6F na...

Kto przegląda forum