Honda vt500e
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Honda vt500e
Witam! Mam na ok pewną Hondę vt500e. Należy ona do mojego dobrego kumpla. Jako, że zmamy się dobrze, to cena promocyjna. Rocznik '84.
Sam wiem o tym sprzęcie tyle prawie co i on. Opiszę go, niech
ktoś mi doradzi czy warto. Jakieś 3-4 lata temu moto przeaszło poważny
remont silnika, spowodowany awarią. Otóż z niewiadomych przyczyn
nastąpiło zablokowanie jednego z zaworów. Bestia nie chciała odpalić,
padł akumulator, więc zaczęło się pchanie, później ciągnięcie. Na
chwilę motocykl zapalił, potem odmówił całkowicie posłuszeństwa. Po
rozebraniu silnika, okazało się, że zawór zmasakrował tłok i cylinder.
Naprawa kosztowała ok 2 tys. złotych. Nie wiem co dokładnie było
robione, na pewno jest nowy tłok, cylinder i głowica. Wymienione są
też wspomniane moduły. Ale to nie koniec perypetii. Jakieś pół roku
temu motocykl był walnięty. Nie uderzył w nic, tylko wyleciał z
ostrego zakrętu przy predkości ok. 100km/h. Po wypadku zostało
zrobione nowe profesjonalne malowanie, zmieniono kierownicÄ™ i klamkÄ™
hamulca, sklejono oczywiście owiewkę Brakuje natomiast zegarów. Rama
jest na 95% prosta, brat jeździł nim po wypadku i nic nie wyczuł, ja
także. Motocykl miał niedawno wymienione simmeringi w teleskopach.
Poza tym był regularnie serwisowany. Czy myślicie, że to sprzęt wart
uwagi? Szczególnie atrakcyjna jest dla mnie cena, poza tym znam jego
przeszłość.
Sam wiem o tym sprzęcie tyle prawie co i on. Opiszę go, niech
ktoś mi doradzi czy warto. Jakieś 3-4 lata temu moto przeaszło poważny
remont silnika, spowodowany awarią. Otóż z niewiadomych przyczyn
nastąpiło zablokowanie jednego z zaworów. Bestia nie chciała odpalić,
padł akumulator, więc zaczęło się pchanie, później ciągnięcie. Na
chwilę motocykl zapalił, potem odmówił całkowicie posłuszeństwa. Po
rozebraniu silnika, okazało się, że zawór zmasakrował tłok i cylinder.
Naprawa kosztowała ok 2 tys. złotych. Nie wiem co dokładnie było
robione, na pewno jest nowy tłok, cylinder i głowica. Wymienione są
też wspomniane moduły. Ale to nie koniec perypetii. Jakieś pół roku
temu motocykl był walnięty. Nie uderzył w nic, tylko wyleciał z
ostrego zakrętu przy predkości ok. 100km/h. Po wypadku zostało
zrobione nowe profesjonalne malowanie, zmieniono kierownicÄ™ i klamkÄ™
hamulca, sklejono oczywiście owiewkę Brakuje natomiast zegarów. Rama
jest na 95% prosta, brat jeździł nim po wypadku i nic nie wyczuł, ja
także. Motocykl miał niedawno wymienione simmeringi w teleskopach.
Poza tym był regularnie serwisowany. Czy myślicie, że to sprzęt wart
uwagi? Szczególnie atrakcyjna jest dla mnie cena, poza tym znam jego
przeszłość.
- pan_luki
- Świeżak
- Posty: 5
- Dołączył(a): 24/2/2007, 22:32
Duzym plusem jest to ze znasz przeszlosc maszyny.
Niejeden motocykl przeszedl wiele wiecej,ale wlasciciel napewno nam tego nie powie..
Dobrze byloby gdybys sprawdzil geometrie ramy w jakims profesjonalnym warsztacie.
Musisz tez liczyc sie z"nagłymi awariami",w koncu to juz 23 letni bzyk
Niejeden motocykl przeszedl wiele wiecej,ale wlasciciel napewno nam tego nie powie..
Dobrze byloby gdybys sprawdzil geometrie ramy w jakims profesjonalnym warsztacie.
Musisz tez liczyc sie z"nagłymi awariami",w koncu to juz 23 letni bzyk

-
mlody - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości