Yamaha Neo's - Problem z silnikiem.
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Yamaha Neo's - Problem z silnikiem.
Witam. Na początek przedstawię Mój setup:
Yamaha Neo's - Rok 2000
Cylinder - Metrakit (Modelu nie znam ,podobno 8 KM ,50 ccm3)
Tłumik - Tecnigas ,nie znam modelu
Wariator - Hebo ,nie znam modelu
Filtr - Stożkowy
Pasek - Hebo
Zawór membranowy - Malossi
Teraz przedstawię Swój problem. Otóż:
Skuter zakupiłem za niewielki pieniądze ,po przekroczeniu 40 km/h skuterowi spadały obroty i do v-max(ok. 90-95) rozpędzał się bardzo powoli. Wyregulowałem gaźnik ,wyczyściłem tłok ,głowicę i było lepiej ,ale nadal było coś nie tak. Po rozkręceniu cylindra zobaczyłem ,że tłok jest lekko ułamany u góry ,kompresja była więc nie wymieniałem. Jeździłem jescze ze 3 dni i ostatniego dnia kiedy to było w miarę dobrze po krótkiej jeździe (2-3 minuty) i zatrzymaniu się skuter dochodził do 20 km/h i nie chciał jechać szybciej ,trzeba było go zgasić i odczekać chwilę zanim się ruszyło. Po odczekaniu skuter rozpędzał się normalnie(Zatrzymywałem się ze 3 razy ,jako iż musiałem jechać do domu jakieś 30 km ,a byłem w połowie drogi ,nie sprawdziłem co się mogło stać). No dobra ,dojechałem do domu i skuter stał nie używany ze 2 dni. Odpaliłem go ,ale nie chciał wchodzić na obrotu ,tak jak by coś go blokowało ,czasami łapał. Wyczyściłem gaźnik i zawór membranowy i kawałek się przejechałem (ok. 20 m.) ,wiedziałem ,że coś jest nie tak ,bo po przejechaniu kilku metrów skuter nie miał siły jechać dalej ,nie miał siły zakręcić nawet kołem w powietrzu. Uszczelniłem zawór membranowy i było dobrze. Wszedł na obrotu w powietrzu ,ale strasznie dzwinie pracował silnik ,tak jak by dostał lotniczego paliwa i miał ze 2 razy większe obrotu. Zgasiłem go i odpaliłem i wtedy pękły mi pierścienie i ułamał się jeszcze bardziej tłok. Wymieniłem sam tłok ,bo gładź cylindra była w dobrym stanie. Złożyłem silnik i odpaliłem go. Skuter nie miał siły kręcić kołem. Próbowałem zdjąć magneto ,ale że nie miałem ściągacza dałem sobie spokój(Podczas próby ściągania wyleciało trochę brudu) ,odpaliłem go i zaczął lepiej chodzić(Miał siłę lekko kręcić kołem i lepiej odpalał). Teraz po odpaleniu i daniu gazu na maxa skuter się dusi i gaśnie(Czasami łapie obroty jak go przekręcę na prawą stronę - W stronę magneta) ,nadal ma dziwny dźwięk silnika ,tak jak pisałem wyżej i nie ma siły ,regulacja gaźnika nie pomaga ,czasami łapie obroty i reaguje na manetkę i jak sam go zgaszę nie ma problemów z odpalaniem ,a jak zgaśnie sam trzeba się mocno namęczyć żeby go odpalić. Od czego może być ten dziwny dźwięk? Dlaczego nie ma siły i się dławi(Regulacja i zmniejszanie dawki paliwa nie pomaga)? Dlaczego po samo czynnym zgaśnięciu jest problem z odpaleniem ,a po zamierzonym zgaszeniu nie? Dlaczego zalewa świecę nawet na najmniejszej dawce paliwa? Czy może mieć z tym związek brudne magneto i iskrownik? Wymiana świecy nie pomogła ,zmiana paliwa także nie. Czekam na odpowiedź ,z góry dziękuję i pozdrawiam.
Yamaha Neo's - Rok 2000
Cylinder - Metrakit (Modelu nie znam ,podobno 8 KM ,50 ccm3)
Tłumik - Tecnigas ,nie znam modelu
Wariator - Hebo ,nie znam modelu
Filtr - Stożkowy
Pasek - Hebo
Zawór membranowy - Malossi
Teraz przedstawię Swój problem. Otóż:
Skuter zakupiłem za niewielki pieniądze ,po przekroczeniu 40 km/h skuterowi spadały obroty i do v-max(ok. 90-95) rozpędzał się bardzo powoli. Wyregulowałem gaźnik ,wyczyściłem tłok ,głowicę i było lepiej ,ale nadal było coś nie tak. Po rozkręceniu cylindra zobaczyłem ,że tłok jest lekko ułamany u góry ,kompresja była więc nie wymieniałem. Jeździłem jescze ze 3 dni i ostatniego dnia kiedy to było w miarę dobrze po krótkiej jeździe (2-3 minuty) i zatrzymaniu się skuter dochodził do 20 km/h i nie chciał jechać szybciej ,trzeba było go zgasić i odczekać chwilę zanim się ruszyło. Po odczekaniu skuter rozpędzał się normalnie(Zatrzymywałem się ze 3 razy ,jako iż musiałem jechać do domu jakieś 30 km ,a byłem w połowie drogi ,nie sprawdziłem co się mogło stać). No dobra ,dojechałem do domu i skuter stał nie używany ze 2 dni. Odpaliłem go ,ale nie chciał wchodzić na obrotu ,tak jak by coś go blokowało ,czasami łapał. Wyczyściłem gaźnik i zawór membranowy i kawałek się przejechałem (ok. 20 m.) ,wiedziałem ,że coś jest nie tak ,bo po przejechaniu kilku metrów skuter nie miał siły jechać dalej ,nie miał siły zakręcić nawet kołem w powietrzu. Uszczelniłem zawór membranowy i było dobrze. Wszedł na obrotu w powietrzu ,ale strasznie dzwinie pracował silnik ,tak jak by dostał lotniczego paliwa i miał ze 2 razy większe obrotu. Zgasiłem go i odpaliłem i wtedy pękły mi pierścienie i ułamał się jeszcze bardziej tłok. Wymieniłem sam tłok ,bo gładź cylindra była w dobrym stanie. Złożyłem silnik i odpaliłem go. Skuter nie miał siły kręcić kołem. Próbowałem zdjąć magneto ,ale że nie miałem ściągacza dałem sobie spokój(Podczas próby ściągania wyleciało trochę brudu) ,odpaliłem go i zaczął lepiej chodzić(Miał siłę lekko kręcić kołem i lepiej odpalał). Teraz po odpaleniu i daniu gazu na maxa skuter się dusi i gaśnie(Czasami łapie obroty jak go przekręcę na prawą stronę - W stronę magneta) ,nadal ma dziwny dźwięk silnika ,tak jak pisałem wyżej i nie ma siły ,regulacja gaźnika nie pomaga ,czasami łapie obroty i reaguje na manetkę i jak sam go zgaszę nie ma problemów z odpalaniem ,a jak zgaśnie sam trzeba się mocno namęczyć żeby go odpalić. Od czego może być ten dziwny dźwięk? Dlaczego nie ma siły i się dławi(Regulacja i zmniejszanie dawki paliwa nie pomaga)? Dlaczego po samo czynnym zgaśnięciu jest problem z odpaleniem ,a po zamierzonym zgaszeniu nie? Dlaczego zalewa świecę nawet na najmniejszej dawce paliwa? Czy może mieć z tym związek brudne magneto i iskrownik? Wymiana świecy nie pomogła ,zmiana paliwa także nie. Czekam na odpowiedź ,z góry dziękuję i pozdrawiam.
- wiktor303
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 27/4/2010, 06:39
swiece zalewa bo nie ma komprechy jak zmieniales tlok bylo zrobic szlif a to ze nie ma sily i kola nie moze przekrecic to gaznik lub na sprzęgle wciaga pasek i go kleszczy czyli główna sprężyna moze byc licha sprawdzaj wszystko ale od magnet to watpie zeby cos zalezalo ale mozliwe ze zabrudzone jest
ale po 1 to zmierzyć musisz kompre
odezwij sie jak sprawdzisz
ale po 1 to zmierzyć musisz kompre
odezwij sie jak sprawdzisz
yamaha xj900,
-
mlod@1 - Świeżak
- Posty: 145
- Dołączył(a): 1/5/2010, 15:37
Moim zdaniem może to być sprzęgło wiec popacz w jakim stanie masz sprezyne i sprezynki. i jeszzce jak masz zawor membranowy stary to zalorz go i sprawdz jak ci skuter chodzi.Napisz swoje efekty.
Sprzedam skutera Soprano z silnikiem hondy dio wiecej info prosze o wyslanie wiadomosci 

- Slomyr
- Świeżak
- Posty: 186
- Dołączył(a): 16/9/2009, 15:53
- Lokalizacja: Miedzyrzecze Górne
I teraz nie wiem co zrobić.. Mam zamiar kupić nowe łożyska i kompletny cylinder ,ale skoro to może być wina sprzęgła to nie wiem co robić :/ Dziś trochę przy nim robiłem. Uszczelniłem cylinder i wyczyściłem gaźnik. Odpala lekkim kopnięciem ,albo 1 sek. trzymaniem startera. Jak złapie wysokie obroty to działa ,kręci kołem normalnie ,ale zaraz go zamula i znowu nie ma siły ,wtedy trzeba puścić gaz i zaczekać aż znowu złapie obroty. Jakieś 10metrów można jechać ,ale tak jak wyżej pisałem ,zaraz traci moc.
Edit:
Dobra trudno ,zamówiłem wzmacniane łożyska teflonowe Stage6 i kompletne sprzęgło. Napiszę o efektach ,dzięki za pomoc.
Edit:
Dobra trudno ,zamówiłem wzmacniane łożyska teflonowe Stage6 i kompletne sprzęgło. Napiszę o efektach ,dzięki za pomoc.
- wiktor303
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 27/4/2010, 06:39
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Powrót do Motorowery do 50 ccm
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości