Zobacz wątek - <i>[Aktualności]</i> Jak się ścigać w WMMP?
NAS Analytics TAG

[Aktualności] Jak się ścigać w WMMP?

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 2/10/2009, 09:16

Komentatorzy napisał(a):Otwarta 125 droga?! Bzdura! Cena zakupu jest porównywalna do 600-tki. Pewnie, że można do tego dokupować kity za grubą kase, ale, czy widzieliście jak przygotowane sprzęty jeżdżą w pretendentach i rooki? Większość maszyn jest przeinwestowana. Połowa z tych kasiastych nie wykorzystałaby w 100% sprzęta prosto z salonu. Porównajcie sobie koszta utrzymania wyścigowej 125, a chociażby 600-tki takiej przeinwestowanej. Poczynając od opon, a kończąc na tłokach (1, a 4 to juz jest różnica). Na większym sprzęcie najmniejszy "crashtest" kończy sie wydatkami rzędu kilku tysiecy, a przy 125 poklejeniem paru plastików. Pamiętacie na czym zaczynali bracia Szkopek? Marek miał motocykl na poziomie mistrzostw niemiec, ale nawet w czechach dostawał baty. U nas wygrywał, ale z "dziadkami" na równie wiekowych sprzętach. W tej klasie przeinwestowany sprzet nie pomoże jeśli nie ma techniki. Marek tą technike zdobył i widzicie rezultaty. Dlaczego na świecie zaczyna sie od 125? Od czego zaczynali wszyscy mistrzowie MotoGp? Kończąc dodam,że wyścigowe 125 nie są na ręke importerom, a jednak oni mają u nas nie małe wpływy,więc...<br><hr>MichałW<br>
Komentatorzy napisał(a):no tyle co 600, więc w porównaniu do CBR125 to walizka kasy. to ma być klasa dla tych co zaczynają, dla młodych, a nie kasiastych "pryków" z Predatorów. Jaki rodzić wyda na pierwsze ściganie taką walizkę kasy? kiedyś była u nas klasa 125GP ile było sztuk? na palcach strusia można było to policzyć. pisanie o interesie importerów to jakaś teoria spiskowa na poziomie PISu. i jak powołujesz się na Szkopków to spytaj Pawła i Marka ile to kosztowało, z kąd brać takie motocykle? na świecie są tradycje ścigania i takie klasy istnieją, zgoda, ale my jesteśmy w trochę innym miejscu, tam najpierw latają dzieciaki na packetbikeach, a u nas ich nie ma. <br><hr>Świderek<br>
Komentatorzy napisał(a):125 jako tzw. production racer nie maja najmniejszego sensu bo kosztuja wiecej niz 600-tki. Production racer od Aprilii kosztuje nawet dozo wiecej niz nowa R1-ka. Do tego dochodzi to, ze taka 125 z kartona nie jedzie zbyt dobrze. W tym momencie zaczyna sie tez wyscig zbrojen, ktory finansowo nie ma konca. 125-ka z GP kosztuje tyle co niezly dom jednorodzinny, nie mowiac juz o utrzymaniu takiego motocykla. Dlatego Cup nie jest wcale takim zlym pomyslem (moze nie koniecznie na 4-sowie). W Niemczech funkcjonuje RS125 Cup (Aprilia) calkiem dobrze i jest przedsionkiem do 125 IDM. <br><hr>Guma<br>
Komentatorzy napisał(a):Pewnie, że motocykl przygotowany jak do GP kosztuje tyle co dom i to całkiem pokaźny. Tylko, czy nasze Supersporty i Superbike są przygotowane na poziomie Mistrzostw Świata?<br><hr>MichałW<br>
Komentatorzy napisał(a):Z pewnoscia nie, ale tu chodzi o stworzenie klasy, w ktorej beda mogli startowac nastolatkowie, ktorych rodzice nie koniecznie sa milionerami. Dlatego nalezy miec na oku koszty.<br><hr>Guma<br>
amen<br><hr>Åšwiderek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 2/10/2009, 11:44

I znowu to samo. Cały czas uparcie męczycie temat, że 125 wyścigowe, GP, czy jak kolwiek kto je nazywa są chorendalnie droga. Na tych motocyklach ścigają sie ie tylko bogate państwa, ale też te teoretycznie mniej zamożne, niz nasz. Jasne, jeśli sie chce mieć motocykl prosto od HRC, jeśli oddaje sie go do np niemieckich tunerów to to nie będzie mało kosztować. Tylko idąc ta drogą w jakiejkolwiek klasie będzie to kosztować tyle samo,a nawet więcej. Przecież jesli jakims cudem w Polsce po proteście rozborą silnik superstocka to tylko ryczeć, kwiczeć i z powrotem do tunera, a jesli to zrobią z wyścigowym 125 to po prostu sie go składa i jedzie dalej. Zrobi to każdy mechanik z podstawową wiedza. Jeśli chodzi o puchar Aprilli RS 125 to te które jeżdżą też nie sa takie nietknięte żeby tak jechać. Nie mówiąc już o Sport Production, bo to są takie Superstock tylko z mniejszą pojemnością. 125 GP są tworzone z myślą na tor, a nie przerabiane z ulicznych i te koszty juz na starcie odchodzą. Jeśli ktoś mówi, że takie bez kitu podnoszącego moc za bardzo nie chca jechać to radze mu żeby przemyślał chociaż te suche liczby. Honda CBR 125 -14KM przy 127kg. Aprilia RS 125 -21KM przy 142kg. Wyścigowa 125 - ponad 40KM przy ok 70kg. Następny Temat to, że wyścigowa 125 od Aprilli kosztuje dużo dużo, ale, czy ktoś w Polsce ściga sie na Aprilli RSV4? Większość grzmoci na japończykach. Z innej beczki. Pamiętacie Alka Dubelskiego? Jego początki? Na brak funduszy nie narzekał, ale miał mądrego ojca i na co go wsadził w pierwszej kolejności? Ja pamiętam kilkuletnią Honde 125 GP. W późniejszych latach jego największym atutem była technika i powtarzalność.
W tej klasie nie trzeba kupować nówki sztuki żeby zapieprzać. Przykałd z AA. W tej klasie przyjechał do nas "stary znajomy" Podlipny. Nówki sztuki to on nie miał, a jednak nie zamykał stawki. Pech, że zaliczył bombe. Na światowym poziomie ta klasa napewno duzo kosztuje, ale na naszym, czy na pucharze europy to nie są duże pieniądze.<br><hr>MichałW
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 2/10/2009, 11:56

Komentatorzy napisał(a):I znowu to samo. Cały czas uparcie męczycie temat, że 125 wyścigowe, GP, czy jak kolwiek kto je nazywa są chorendalnie droga. Na tych motocyklach ścigają sie ie tylko bogate państwa, ale też te teoretycznie mniej zamożne, niz nasz. Jasne, jeśli sie chce mieć motocykl prosto od HRC, jeśli oddaje sie go do np niemieckich tunerów to to nie będzie mało kosztować. Tylko idąc ta drogą w jakiejkolwiek klasie będzie to kosztować tyle samo,a nawet więcej. Przecież jesli jakims cudem w Polsce po proteście rozborą silnik superstocka to tylko ryczeć, kwiczeć i z powrotem do tunera, a jesli to zrobią z wyścigowym 125 to po prostu sie go składa i jedzie dalej. Zrobi to każdy mechanik z podstawową wiedza. Jeśli chodzi o puchar Aprilli RS 125 to te które jeżdżą też nie sa takie nietknięte żeby tak jechać. Nie mówiąc już o Sport Production, bo to są takie Superstock tylko z mniejszą pojemnością. 125 GP są tworzone z myślą na tor, a nie przerabiane z ulicznych i te koszty juz na starcie odchodzą. Jeśli ktoś mówi, że takie bez kitu podnoszącego moc za bardzo nie chca jechać to radze mu żeby przemyślał chociaż te suche liczby. Honda CBR 125 -14KM przy 127kg. Aprilia RS 125 -21KM przy 142kg. Wyścigowa 125 - ponad 40KM przy ok 70kg. Następny Temat to, że wyścigowa 125 od Aprilli kosztuje dużo dużo, ale, czy ktoś w Polsce ściga sie na Aprilli RSV4? Większość grzmoci na japończykach. Z innej beczki. Pamiętacie Alka Dubelskiego? Jego początki? Na brak funduszy nie narzekał, ale miał mądrego ojca i na co go wsadził w pierwszej kolejności? Ja pamiętam kilkuletnią Honde 125 GP. W późniejszych latach jego największym atutem była technika i powtarzalność.
W tej klasie nie trzeba kupować nówki sztuki żeby zapieprzać. Przykałd z AA. W tej klasie przyjechał do nas "stary znajomy" Podlipny. Nówki sztuki to on nie miał, a jednak nie zamykał stawki. Pech, że zaliczył bombe. Na światowym poziomie ta klasa napewno duzo kosztuje, ale na naszym, czy na pucharze europy to nie są duże pieniądze.<br><hr>MichałW<br>
prawie bym się zgodził, ale jak zorganizować teraz wielki import używek, żeby zrobić klasę. no i nie oszukujmy się, wyscig zbrojeń by się odbył. do puki mamy garstkę dzieciaków, a nie stadko to się nie może udać. wszyscy pamiętamy jak wyglądał koniec tej klasy w naszym kraju, bardzo długi koniec bo działacze nie rozumieli, że 4 sztuki to nie klasa<br><hr>Świderek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/10/2009, 13:36

Komentatorzy napisał(a):I znowu to samo. Cały czas uparcie męczycie temat, że 125 wyścigowe, GP, czy jak kolwiek kto je nazywa są chorendalnie droga. Na tych motocyklach ścigają sie ie tylko bogate państwa, ale też te teoretycznie mniej zamożne, niz nasz. Jasne, jeśli sie chce mieć motocykl prosto od HRC, jeśli oddaje sie go do np niemieckich tunerów to to nie będzie mało kosztować. Tylko idąc ta drogą w jakiejkolwiek klasie będzie to kosztować tyle samo,a nawet więcej. Przecież jesli jakims cudem w Polsce po proteście rozborą silnik superstocka to tylko ryczeć, kwiczeć i z powrotem do tunera, a jesli to zrobią z wyścigowym 125 to po prostu sie go składa i jedzie dalej. Zrobi to każdy mechanik z podstawową wiedza. Jeśli chodzi o puchar Aprilli RS 125 to te które jeżdżą też nie sa takie nietknięte żeby tak jechać. Nie mówiąc już o Sport Production, bo to są takie Superstock tylko z mniejszą pojemnością. 125 GP są tworzone z myślą na tor, a nie przerabiane z ulicznych i te koszty juz na starcie odchodzą. Jeśli ktoś mówi, że takie bez kitu podnoszącego moc za bardzo nie chca jechać to radze mu żeby przemyślał chociaż te suche liczby. Honda CBR 125 -14KM przy 127kg. Aprilia RS 125 -21KM przy 142kg. Wyścigowa 125 - ponad 40KM przy ok 70kg. Następny Temat to, że wyścigowa 125 od Aprilli kosztuje dużo dużo, ale, czy ktoś w Polsce ściga sie na Aprilli RSV4? Większość grzmoci na japończykach. Z innej beczki. Pamiętacie Alka Dubelskiego? Jego początki? Na brak funduszy nie narzekał, ale miał mądrego ojca i na co go wsadził w pierwszej kolejności? Ja pamiętam kilkuletnią Honde 125 GP. W późniejszych latach jego największym atutem była technika i powtarzalność.
W tej klasie nie trzeba kupować nówki sztuki żeby zapieprzać. Przykałd z AA. W tej klasie przyjechał do nas "stary znajomy" Podlipny. Nówki sztuki to on nie miał, a jednak nie zamykał stawki. Pech, że zaliczył bombe. Na światowym poziomie ta klasa napewno duzo kosztuje, ale na naszym, czy na pucharze europy to nie są duże pieniądze.<br><hr>MichałW<br>
Komentatorzy napisał(a):prawie bym się zgodził, ale jak zorganizować teraz wielki import używek, żeby zrobić klasę. no i nie oszukujmy się, wyscig zbrojeń by się odbył. do puki mamy garstkę dzieciaków, a nie stadko to się nie może udać. wszyscy pamiętamy jak wyglądał koniec tej klasy w naszym kraju, bardzo długi koniec bo działacze nie rozumieli, że 4 sztuki to nie klasa<br><hr>Świderek<br>
Jasne, taki imprort jest bardzo ciężki do przeprowadzenia i na nasze warunki nie do przeprowadzenia. Wyścig zbrojeń jest i będzie w każdej klasie. Jedynym rozwiązaniem jest jakiś puchar,ale nie cbr które nadają sie najwyżej na tor kartingowy,ale czegoś żywszego, czegoś na czym sie jeździ też w świecie, a nie tylko na naszym podwórku. Tyle,że napewno to nie może być Sport Production, bo to też już przerabialiśmy, a na dodatek w tej klasie też jest wielki wyścig zbrojeń. Zaznaczam, że ja wcale nie upieram sie, żeby tworzyć otwartą 125. Moja pierwszy wypowiedź dotyczyła tego, że w artykule pojawiła się informacja,że to jest klasa bardzo droga,co w rzeczywistości nie jest prawdą.<br><hr>MichałW
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/10/2009, 13:55

Komentatorzy napisał(a):I znowu to samo. Cały czas uparcie męczycie temat, że 125 wyścigowe, GP, czy jak kolwiek kto je nazywa są chorendalnie droga. Na tych motocyklach ścigają sie ie tylko bogate państwa, ale też te teoretycznie mniej zamożne, niz nasz. Jasne, jeśli sie chce mieć motocykl prosto od HRC, jeśli oddaje sie go do np niemieckich tunerów to to nie będzie mało kosztować. Tylko idąc ta drogą w jakiejkolwiek klasie będzie to kosztować tyle samo,a nawet więcej. Przecież jesli jakims cudem w Polsce po proteście rozborą silnik superstocka to tylko ryczeć, kwiczeć i z powrotem do tunera, a jesli to zrobią z wyścigowym 125 to po prostu sie go składa i jedzie dalej. Zrobi to każdy mechanik z podstawową wiedza. Jeśli chodzi o puchar Aprilli RS 125 to te które jeżdżą też nie sa takie nietknięte żeby tak jechać. Nie mówiąc już o Sport Production, bo to są takie Superstock tylko z mniejszą pojemnością. 125 GP są tworzone z myślą na tor, a nie przerabiane z ulicznych i te koszty juz na starcie odchodzą. Jeśli ktoś mówi, że takie bez kitu podnoszącego moc za bardzo nie chca jechać to radze mu żeby przemyślał chociaż te suche liczby. Honda CBR 125 -14KM przy 127kg. Aprilia RS 125 -21KM przy 142kg. Wyścigowa 125 - ponad 40KM przy ok 70kg. Następny Temat to, że wyścigowa 125 od Aprilli kosztuje dużo dużo, ale, czy ktoś w Polsce ściga sie na Aprilli RSV4? Większość grzmoci na japończykach. Z innej beczki. Pamiętacie Alka Dubelskiego? Jego początki? Na brak funduszy nie narzekał, ale miał mądrego ojca i na co go wsadził w pierwszej kolejności? Ja pamiętam kilkuletnią Honde 125 GP. W późniejszych latach jego największym atutem była technika i powtarzalność.
W tej klasie nie trzeba kupować nówki sztuki żeby zapieprzać. Przykałd z AA. W tej klasie przyjechał do nas "stary znajomy" Podlipny. Nówki sztuki to on nie miał, a jednak nie zamykał stawki. Pech, że zaliczył bombe. Na światowym poziomie ta klasa napewno duzo kosztuje, ale na naszym, czy na pucharze europy to nie są duże pieniądze.<br><hr>MichałW<br>
Komentatorzy napisał(a):prawie bym się zgodził, ale jak zorganizować teraz wielki import używek, żeby zrobić klasę. no i nie oszukujmy się, wyscig zbrojeń by się odbył. do puki mamy garstkę dzieciaków, a nie stadko to się nie może udać. wszyscy pamiętamy jak wyglądał koniec tej klasy w naszym kraju, bardzo długi koniec bo działacze nie rozumieli, że 4 sztuki to nie klasa<br><hr>Świderek<br>
Komentatorzy napisał(a):Jasne, taki imprort jest bardzo ciężki do przeprowadzenia i na nasze warunki nie do przeprowadzenia. Wyścig zbrojeń jest i będzie w każdej klasie. Jedynym rozwiązaniem jest jakiś puchar,ale nie cbr które nadają sie najwyżej na tor kartingowy,ale czegoś żywszego, czegoś na czym sie jeździ też w świecie, a nie tylko na naszym podwórku. Tyle,że napewno to nie może być Sport Production, bo to też już przerabialiśmy, a na dodatek w tej klasie też jest wielki wyścig zbrojeń. Zaznaczam, że ja wcale nie upieram sie, żeby tworzyć otwartą 125. Moja pierwszy wypowiedź dotyczyła tego, że w artykule pojawiła się informacja,że to jest klasa bardzo droga,co w rzeczywistości nie jest prawdą.<br><hr>MichałW<br>
w artykule nie ma słowa o 125gp, tylko jak załatwić sprawę trzeciej klasy do alpe adria<br><hr>Świderek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/10/2009, 16:10

Komentatorzy napisał(a):I znowu to samo. Cały czas uparcie męczycie temat, że 125 wyścigowe, GP, czy jak kolwiek kto je nazywa są chorendalnie droga. Na tych motocyklach ścigają sie ie tylko bogate państwa, ale też te teoretycznie mniej zamożne, niz nasz. Jasne, jeśli sie chce mieć motocykl prosto od HRC, jeśli oddaje sie go do np niemieckich tunerów to to nie będzie mało kosztować. Tylko idąc ta drogą w jakiejkolwiek klasie będzie to kosztować tyle samo,a nawet więcej. Przecież jesli jakims cudem w Polsce po proteście rozborą silnik superstocka to tylko ryczeć, kwiczeć i z powrotem do tunera, a jesli to zrobią z wyścigowym 125 to po prostu sie go składa i jedzie dalej. Zrobi to każdy mechanik z podstawową wiedza. Jeśli chodzi o puchar Aprilli RS 125 to te które jeżdżą też nie sa takie nietknięte żeby tak jechać. Nie mówiąc już o Sport Production, bo to są takie Superstock tylko z mniejszą pojemnością. 125 GP są tworzone z myślą na tor, a nie przerabiane z ulicznych i te koszty juz na starcie odchodzą. Jeśli ktoś mówi, że takie bez kitu podnoszącego moc za bardzo nie chca jechać to radze mu żeby przemyślał chociaż te suche liczby. Honda CBR 125 -14KM przy 127kg. Aprilia RS 125 -21KM przy 142kg. Wyścigowa 125 - ponad 40KM przy ok 70kg. Następny Temat to, że wyścigowa 125 od Aprilli kosztuje dużo dużo, ale, czy ktoś w Polsce ściga sie na Aprilli RSV4? Większość grzmoci na japończykach. Z innej beczki. Pamiętacie Alka Dubelskiego? Jego początki? Na brak funduszy nie narzekał, ale miał mądrego ojca i na co go wsadził w pierwszej kolejności? Ja pamiętam kilkuletnią Honde 125 GP. W późniejszych latach jego największym atutem była technika i powtarzalność.
W tej klasie nie trzeba kupować nówki sztuki żeby zapieprzać. Przykałd z AA. W tej klasie przyjechał do nas "stary znajomy" Podlipny. Nówki sztuki to on nie miał, a jednak nie zamykał stawki. Pech, że zaliczył bombe. Na światowym poziomie ta klasa napewno duzo kosztuje, ale na naszym, czy na pucharze europy to nie są duże pieniądze.<br><hr>MichałW<br>
Komentatorzy napisał(a):prawie bym się zgodził, ale jak zorganizować teraz wielki import używek, żeby zrobić klasę. no i nie oszukujmy się, wyscig zbrojeń by się odbył. do puki mamy garstkę dzieciaków, a nie stadko to się nie może udać. wszyscy pamiętamy jak wyglądał koniec tej klasy w naszym kraju, bardzo długi koniec bo działacze nie rozumieli, że 4 sztuki to nie klasa<br><hr>Świderek<br>
Komentatorzy napisał(a):Jasne, taki imprort jest bardzo ciężki do przeprowadzenia i na nasze warunki nie do przeprowadzenia. Wyścig zbrojeń jest i będzie w każdej klasie. Jedynym rozwiązaniem jest jakiś puchar,ale nie cbr które nadają sie najwyżej na tor kartingowy,ale czegoś żywszego, czegoś na czym sie jeździ też w świecie, a nie tylko na naszym podwórku. Tyle,że napewno to nie może być Sport Production, bo to też już przerabialiśmy, a na dodatek w tej klasie też jest wielki wyścig zbrojeń. Zaznaczam, że ja wcale nie upieram sie, żeby tworzyć otwartą 125. Moja pierwszy wypowiedź dotyczyła tego, że w artykule pojawiła się informacja,że to jest klasa bardzo droga,co w rzeczywistości nie jest prawdą.<br><hr>MichałW<br>
Komentatorzy napisał(a):w artykule nie ma słowa o 125gp, tylko jak załatwić sprawę trzeciej klasy do alpe adria<br><hr>Świderek<br>
Sorry, mój błąd. Zacząłem pisać o 125Gp po tym jak odpowiedziałeś na jeden z komentarzy. Ktoś zaproponował 125GP, a ty stwierdziłeś, że to zbyt kosztowne. To był komentarz Alexa. Do tego też coś tam napisał Guma. Tak sie zaczęła ta cała dyskusja.<br><hr>MichałW
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/10/2009, 16:40

Komentatorzy napisał(a):I znowu to samo. Cały czas uparcie męczycie temat, że 125 wyścigowe, GP, czy jak kolwiek kto je nazywa są chorendalnie droga. Na tych motocyklach ścigają sie ie tylko bogate państwa, ale też te teoretycznie mniej zamożne, niz nasz. Jasne, jeśli sie chce mieć motocykl prosto od HRC, jeśli oddaje sie go do np niemieckich tunerów to to nie będzie mało kosztować. Tylko idąc ta drogą w jakiejkolwiek klasie będzie to kosztować tyle samo,a nawet więcej. Przecież jesli jakims cudem w Polsce po proteście rozborą silnik superstocka to tylko ryczeć, kwiczeć i z powrotem do tunera, a jesli to zrobią z wyścigowym 125 to po prostu sie go składa i jedzie dalej. Zrobi to każdy mechanik z podstawową wiedza. Jeśli chodzi o puchar Aprilli RS 125 to te które jeżdżą też nie sa takie nietknięte żeby tak jechać. Nie mówiąc już o Sport Production, bo to są takie Superstock tylko z mniejszą pojemnością. 125 GP są tworzone z myślą na tor, a nie przerabiane z ulicznych i te koszty juz na starcie odchodzą. Jeśli ktoś mówi, że takie bez kitu podnoszącego moc za bardzo nie chca jechać to radze mu żeby przemyślał chociaż te suche liczby. Honda CBR 125 -14KM przy 127kg. Aprilia RS 125 -21KM przy 142kg. Wyścigowa 125 - ponad 40KM przy ok 70kg. Następny Temat to, że wyścigowa 125 od Aprilli kosztuje dużo dużo, ale, czy ktoś w Polsce ściga sie na Aprilli RSV4? Większość grzmoci na japończykach. Z innej beczki. Pamiętacie Alka Dubelskiego? Jego początki? Na brak funduszy nie narzekał, ale miał mądrego ojca i na co go wsadził w pierwszej kolejności? Ja pamiętam kilkuletnią Honde 125 GP. W późniejszych latach jego największym atutem była technika i powtarzalność.
W tej klasie nie trzeba kupować nówki sztuki żeby zapieprzać. Przykałd z AA. W tej klasie przyjechał do nas "stary znajomy" Podlipny. Nówki sztuki to on nie miał, a jednak nie zamykał stawki. Pech, że zaliczył bombe. Na światowym poziomie ta klasa napewno duzo kosztuje, ale na naszym, czy na pucharze europy to nie są duże pieniądze.<br><hr>MichałW<br>
Komentatorzy napisał(a):prawie bym się zgodził, ale jak zorganizować teraz wielki import używek, żeby zrobić klasę. no i nie oszukujmy się, wyscig zbrojeń by się odbył. do puki mamy garstkę dzieciaków, a nie stadko to się nie może udać. wszyscy pamiętamy jak wyglądał koniec tej klasy w naszym kraju, bardzo długi koniec bo działacze nie rozumieli, że 4 sztuki to nie klasa<br><hr>Świderek<br>
Komentatorzy napisał(a):Jasne, taki imprort jest bardzo ciężki do przeprowadzenia i na nasze warunki nie do przeprowadzenia. Wyścig zbrojeń jest i będzie w każdej klasie. Jedynym rozwiązaniem jest jakiś puchar,ale nie cbr które nadają sie najwyżej na tor kartingowy,ale czegoś żywszego, czegoś na czym sie jeździ też w świecie, a nie tylko na naszym podwórku. Tyle,że napewno to nie może być Sport Production, bo to też już przerabialiśmy, a na dodatek w tej klasie też jest wielki wyścig zbrojeń. Zaznaczam, że ja wcale nie upieram sie, żeby tworzyć otwartą 125. Moja pierwszy wypowiedź dotyczyła tego, że w artykule pojawiła się informacja,że to jest klasa bardzo droga,co w rzeczywistości nie jest prawdą.<br><hr>MichałW<br>
Komentatorzy napisał(a):w artykule nie ma słowa o 125gp, tylko jak załatwić sprawę trzeciej klasy do alpe adria<br><hr>Świderek<br>
Komentatorzy napisał(a):Sorry, mój błąd. Zacząłem pisać o 125Gp po tym jak odpowiedziałeś na jeden z komentarzy. Ktoś zaproponował 125GP, a ty stwierdziłeś, że to zbyt kosztowne. To był komentarz Alexa. Do tego też coś tam napisał Guma. Tak sie zaczęła ta cała dyskusja.<br><hr>MichałW<br>
;-)<br><hr>Åšwiderek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 4/10/2009, 08:28

Koledzy potrzebuje znaleźć informacje jakie są dopuszczalne przeróbki w motocyklu SUPERSTOCK 1000. Chciałbym w przyszłym roku spróbować, a nie chcę wywalać kasy na niepotrzebne ( jak na początek ) gadżety. Dzięki za pomoc <br><hr>RONIN
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości




na górê
cron