Motocykl a rodzina

[mr_neox]

Witam wszystkich!

Może i nie jest to najciekwszy temat, ale chciałbym go mimo wszystko poruszyć. Każdy z nas musi kiedyś w swoim życiu przejść ten etap wybrać pomiędzy rodziną a naszą pasją.

Jestem ciekaw jakie opinie na temat jazdy motocyklem mają Wasi najbliżsi (rodzice, żony, dziewczyny, kochanki ).

Ja osobiście w głębokiej konspiracji przed rodziną zrobiłem motocyklowe prawo jazdy za własną ciężko zarobioną kasę... Nie miałem ochoty na ciągłe słuchanie tekstów: motocyl to samobójstwo, zostaniesz dawcą itp.

Jeżeli macie ochotę wypowiedzieć się na ten temat to gorąco zapraszam.


Pozdrowienia dla wszystkich zMOTOryzowanych!!!
Marcin

[Pomian]

No w sumie ciekawy temat u wszystkich podejrzewam jest podobnie mnie też denerwują te teksty "zabijesz się", "nie kupuj to nie jest dobre", "nie bądź dawcą" etc.... oczywiście rodzina jest bardzo ważna ale nie można komuś niszczyć marzeń takie jest moje zdanie a moja dziewczyna.... no cóż boi się o mnie ale ja to rozumiem sam się momenatmi głęboko zastanawiam że nie chce zostawić jej tu samej ja kupie gixera ale mimo różnych myśli nigdy z tego nie zrezygnuje już popadłem w sidła i KONIEC:):):)....

[indus]

już był taki temat , chcesz poczytać to masz
viewtopic.php?t=442&highlight=rodzina[url][/url]

[mr_neox]

już był taki temat , chcesz poczytać to masz
viewtopic.php?t=442&highlight=rodzina[url][/url]

no ok, ale kto by tam az do tematów z kwietnia forum przeglądał...

[mr_neox]

w dupie z tym...
albo ma się cochones, albo jest się cipcią wołową...

siemka EVIL!
zdecydowanie bardziej popieram pierwszą opcję hehehe
pozdro

[Saimek]

No ja mam w planach kupno i wszyscy prawie mi marudza.. siostra marudzi kobieta tez krzywo patrzy na to jedynie ojciec jakos wspiera bo kiedys jezdzil na przedwojennej WSK

[Wiewiór81]

Podobny temat jest na tej samej stronie w "Motocyklach". Zamykam.