Zobacz wątek - Ile kulacie kilometrow w sezonie???
NAS Analytics TAG

Ile kulacie kilometrow w sezonie???

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez mic » 20/10/2006, 14:54

Moto mam od kwietnia. Zrobilem 9 tys. Poki bedzie kolo 10 stopni w dzien to bede dalej jezdzil, nawet w listopadzie chyba ze snieg spadnie i posypia ulice tym syfem.

Jezdze codziennie do pracy, w weekend troche mniej juz teraz bo zimno.



Jak pomysle, ze niedlugo bede musial odstawic motor i przesiasc sie do autobusu to mi sie niedobrze robi.
SV650 S / cbr 600 rr
Avatar użytkownika
mic
Świeżak
 
Posty: 64
Dołączył(a): 29/8/2006, 20:47
Lokalizacja: wawa


Postprzez LuKi » 20/10/2006, 15:55

w tym sezonie strzeliłem ok 5 tys.(nigdy nie jeżdziłem po miescie) co to jest by ktoś powiedział ale dodam ze bez prawa jazdy ale juz niedługo lada dzień odbiore

błędy i co z tego
LuKi
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 4/7/2006, 17:17


Postprzez nitro8888 » 21/10/2006, 21:59

od 7 lipca 2006 nakulalem 7 tysiakow
nitro8888
Świeżak
 
Posty: 85
Dołączył(a): 3/8/2006, 17:51

Postprzez [zt]michu » 22/10/2006, 20:36

ja zrobilem ponad 640 mil a prawko odebralem dopiero 15 sierpnia i od tego czasu rozpoczol sie sezon i w tym sezonie niestety wiecej juz nie pykne pozdro
dzwieki silnika to moja muzyka honda CBR 600f
Avatar użytkownika
[zt]michu
Świeżak
 
Posty: 143
Dołączył(a): 17/4/2006, 12:56
Lokalizacja: poznań

Postprzez Honda » 23/10/2006, 16:29

mysle ze to zalezy od sprzetu na którym jezdzisz
Honda
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 23/10/2006, 16:16

Postprzez Frycio » 23/10/2006, 16:55

ja od kwietnia do wrzesnia zrobiłem 8500km ale od wrzesnia jestem w anglii a motocykl samotnie czeka w garażu.
GSX-R 750 Srad
Frycio
Świeżak
 
Posty: 49
Dołączył(a): 25/2/2006, 17:17
Lokalizacja: Lublin-okolice

Postprzez hugo2003 » 25/10/2006, 21:54

Jak pomysle, ze niedlugo bede musial odstawic motor i przesiasc sie do autobusu to mi sie niedobrze robi.[/quote]


ja kuz od miesiaca chodze z dolem na samamysl o tym;/;/ pozdro!!!!!
Motorynka Pony

WSK 125 (1983r)

MZ ETZ 251

GSX 600F

ZX 9 R (moje oczko w głowie)
Avatar użytkownika
hugo2003
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1588
Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
Lokalizacja: Poznań

Postprzez hikor » 27/10/2006, 00:30

Ja zrobiłem w tym sezonie ok. 15 000. Jeżdżę tylko jak mnie wena najdzie więc jak jadę, to daleko :D
hikor
Suzuki DR800

"Przyspieszenie poszerza uśmiech - czysta fizyka"
Avatar użytkownika
hikor
Świeżak
 
Posty: 51
Dołączył(a): 30/7/2006, 16:16
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Speki » 28/10/2006, 22:12

Od sierpnia 1993 21.500Km.Jak dlogo sie da.Do pracy oraz rozrywkowo.
Speki
Świeżak
 
Posty: 62
Dołączył(a): 22/9/2006, 21:36
Lokalizacja: BRD

Postprzez TTomas » 31/10/2006, 20:10

Zrobiłem 3500 km w 36 godzin z Irlandii do Polski. W sumie od lutego 10000 km.
Speed kills, so you are looking for a dead man.
--==Kawasaki ZX9R==--
Avatar użytkownika
TTomas
Świeżak
 
Posty: 99
Dołączył(a): 4/5/2006, 04:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez orzech » 31/10/2006, 20:41

hehe - ostro :)
Napisz jak Ci sie udalo fryknac taka trase w tym czsie i ile z tych 36 godzin siedziales na moto.
orzech
Świeżak
 
Posty: 77
Dołączył(a): 17/7/2006, 12:55
Lokalizacja: Mława

Postprzez Leitho » 31/10/2006, 21:18

Nie jest mozliwe zrobic 3500 w 36 godzin, za nic na swiecie (oczywiscie samemu i jeszcze motorem)
Na kolana chamy !
Avatar użytkownika
Leitho
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1321
Dołączył(a): 31/8/2006, 18:54
Lokalizacja: SKL

Postprzez mar111cin » 31/10/2006, 22:46

a kanał la manche pewnie wpław ; ) hehe Tomek pewnie nie policzył czasu spędzonego na promie, a za to dodał dystans jaki nim pokonał ; ) potem francuska i niemiecka autostrada, tak że też miał gdzie to nadrobić
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Postprzez TTomas » 31/10/2006, 23:44

Na prom z Irlandi do Wielkiej Brytani zajechałem w sam raz, płynełem niecałe 2 godź a z Wielkiej Brytani do Francji kursuje pociąg eurotunelem pod kanałem, jedzie sie 30 min. Potem na europejskich autostadach gnałem prawie ile maszyna da non stop. Przystanki na tankowanie i na kanapke. Tylko w Londynie dwugodzinna przerwa z powodu strasznego deszczu.
Speed kills, so you are looking for a dead man.
--==Kawasaki ZX9R==--
Avatar użytkownika
TTomas
Świeżak
 
Posty: 99
Dołączył(a): 4/5/2006, 04:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez polsky » 1/11/2006, 10:36

Zanim wjedziesz na prom trzeba dosc sie wyczekac...
Pozniej Anglia i jak wsomniales euro-tunel,
ta sama sytuacja jak na promie,zanim wjedziesz do pociagu tez trzeba czekac (w zaleznosci od czasu odjazdu) Zaladunek,rozladunek nie trwa dlugo ale zawsze... Zyskuje sie na czasie przejazdu bo tylko 30min.
Ja jadac spokojnie (130-150km/h) autem z zachodniej strony Londynu, dojezdzam do Dolnego slaska w okolo 20godzin.
Mysle,ze bylo by to mozliwe,dojechac z Irlandi w te 36godz ale oczywiscie zaczynajac podroz nie z konca wyspy...
Troche brakuje mi czasu jeszcze na odpoczynek bo te dwie godziny w Londynie to dopiero poczatek trasy. A jazda powyzej 200km/h jest dosc meczaca. I ten czas... A same Niemcy wydaja sie nie miec konca... gdy sie jedzie.
Na Redbulach mozna troche pociagnac,ale pozniej juz czlowiek i tak musi choc na chwile zamknac oczy. Dodajac do tego pozycje na moto i targanie wiatrem + skupienie przy duzej predkosci...
Teoretycznie mowie,ze jest to mozliwe ale bardzo ciezkie do zrealizowania. Chodzi mi o organizm ludzki.
pozdrawiam
Polsky:niższy gatunek ludzki,rodzaj zwierzęcia,które należy opanować,ujarzmić,tresować,które trzeba umieć trzymać.Poświęcac się temu całe życie,całą inteligencję uczucia,całą przemyślność instynktu.Stwarza nową dyscyplinę psychologiczną, pełną wskazań,norm i paragrafów.
polsky
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 582
Dołączył(a): 14/10/2006, 18:08

Postprzez TTomas » 1/11/2006, 11:23

Wyjeżdżałem mniejwięcej ze środka wyspy. Bez RedBuli sie nie obyło. Każdy organizm jest inny, lubie ciężkie wyzwania raz na jakiś czas np. trenowałem breaka i akrobatyke przez 2 lata i w wakacje miałem z kumplem kontrolowane dachowanie maluchem :twisted: . Dałem rade :D , na koniec byłem wycieńczony i przyznaje że drugi raz bym się bał ruszyć w taką trase samemu. Dziewiątka jest dość wygodna dla kierowcy, pozycja nie jest tak pochylona.
Speed kills, so you are looking for a dead man.
--==Kawasaki ZX9R==--
Avatar użytkownika
TTomas
Świeżak
 
Posty: 99
Dołączył(a): 4/5/2006, 04:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez Wichren » 1/11/2006, 14:35

Ładne macie przebiegi na sprzętach...
Ja cały dzień samochód, potem albo z dzieciakami, albo z kobitką. Tak czy siak albo siedzę w domu, albo muszę jechać z kimś, więc znów samochód. W zeszłym roku wsiadałem po zmroku, oblatywałem miasto naokoło i tyle tego jeżdżenia było.
Teraz wziąłem się na sposób i GS-kę trzymam pod pracą, więc jak w ciągu dnia nie muszę brać samochodu, to trochę latam - ale to tylko po mieście.
Przez 2 miesiące wyszło 2 tysiące.
Mam kumpla, który w tym sezonie Dragstarem miał dosłownie kilka razy szansę wyjechać, tak więc niektóre motocykle naprawdę mogą mieć minimalny przebieg w zaawansowanym wieku. Inny kupił Fazera i pojechał w Alpy, więc w parę dni pyknął 3500km. Jeszcze inny jest posiadaczem "salonowego" Wildstara.
Pozdrawiam
Wichren
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 12/10/2006, 14:41

Poprzednia strona


Powrót do Motocykle



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości




na gr