SV1k S - o co tu biega
Posty: 2
• Strona 1 z 1
SV1k S - o co tu biega
czesc i czolem. Wlasnie szukam dla siebie Suzuki SV1000S... no i tutaj sa schody bo wiadomo, zanim sie poszuka i kupi to czlowiek ciagle czyta testuje i pyta. z svs litrem jest zamieszanie-opinie dziela sie dokladnie po polowie na pozytywne i negatywne. jedni pisza wszpaniale moto, prowdzi sie swietnie , silnik itp. itd. drudzy ze jak mu dac w palnik to w zakretach z nierownosciami zachowuje sie nerwowo (trzesie glowa jak to mowia angole) plywa odrobine i inne takie. ze do bani. jak na moje umiejetnosci to nie jestem w stanie doprowadzic go jeszcze do punktu w ktorym zaczalby protestowac. mam dopiero taki zamiar
... na obiektywne testy potrzebowal bym ten moto na 2 mies a nie na 1h - wiadomo ze nikt go na tyle nie pozyczy
stad wiec moje pytania do znajacych sie na rzeczy;
1. Czy jak dostajecie motocykl do testow to meczycie go i porownujecie do najlepszej maszyny w klasie, czy najlepszej jaka ujezdzaliscie? ile w tym oceny subiektywnej (kazdy artykul o svs 1k mowi co innego) (moze jakis tescik sv1ks wkrotce?) na co wogole zwracacie uwage w 1 rzedzie?
2. Czy opinia w testach i artykulach w rodzaju; slaby, oznacza ze jest slaby wogole, czy tez slaby jak na swoja klase i powiedzmy czas w ktorym wszedl do produkcji albo slaby wogole z czym by go nie porownac... - o ile wiem to to co sie robi teraz i nosi przydomek lipa to i tak goruje nad maszynami z przed powiedzmy 10 lat...
3. Co posiadacze tej wersji moga mi o niej powiedziec od praktycznej strony; swoja svs chce wykorzystac do szybkiej turystyki, pojezdzenia z kumplami w nocy po miescie
i od czasu do czasu na tor ale w celu raczej podniesienia swoich zawsze za marnych umiejetnosci
Bardzo prosze nie porownywac jej (bez potrzeby) do gixxera czy r1 bo to nie ta liga i nie ten typ silnika, nie to przeznaczenie, czy tez nie cytowac mi danych techn i opinii SVS a turystyka, bo to tez swietnie znam. chcialbym wypowiedzi osob ktore duzo jezdza, tez po torze i nie 125 (125 fanklop) ... plizzz
aha dla jasnosci. sv-bo chce cos co bedzie brzmialo jak ducati a bedzie niezawodne jak japoniec. rzedowki wiec odpadaja.... Bosche ale dlugasne wyszlo. sorki


stad wiec moje pytania do znajacych sie na rzeczy;
1. Czy jak dostajecie motocykl do testow to meczycie go i porownujecie do najlepszej maszyny w klasie, czy najlepszej jaka ujezdzaliscie? ile w tym oceny subiektywnej (kazdy artykul o svs 1k mowi co innego) (moze jakis tescik sv1ks wkrotce?) na co wogole zwracacie uwage w 1 rzedzie?
2. Czy opinia w testach i artykulach w rodzaju; slaby, oznacza ze jest slaby wogole, czy tez slaby jak na swoja klase i powiedzmy czas w ktorym wszedl do produkcji albo slaby wogole z czym by go nie porownac... - o ile wiem to to co sie robi teraz i nosi przydomek lipa to i tak goruje nad maszynami z przed powiedzmy 10 lat...
3. Co posiadacze tej wersji moga mi o niej powiedziec od praktycznej strony; swoja svs chce wykorzystac do szybkiej turystyki, pojezdzenia z kumplami w nocy po miescie

Bardzo prosze nie porownywac jej (bez potrzeby) do gixxera czy r1 bo to nie ta liga i nie ten typ silnika, nie to przeznaczenie, czy tez nie cytowac mi danych techn i opinii SVS a turystyka, bo to tez swietnie znam. chcialbym wypowiedzi osob ktore duzo jezdza, tez po torze i nie 125 (125 fanklop) ... plizzz
aha dla jasnosci. sv-bo chce cos co bedzie brzmialo jak ducati a bedzie niezawodne jak japoniec. rzedowki wiec odpadaja.... Bosche ale dlugasne wyszlo. sorki
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
Witam i czołem co ci moge powiedziec śmigałem kiedyś starszym bratem SVała TL1000S a teraz TL1000R i co moge powiedzieć co do zakrętów to TLs nigdy mnie nie miło nie zaskoczył i to samo moge powiedzieć na temat TL1000R .Oczywiście SV nigdy nie będzie sie tak pięknie i dostojnie zachowywał jak np.R1 w winklach wiadomo R1 to sprzęt strikte torowy nie ma co porównywać ja miałem R1-99" i rzeczywiście zero minusu w prowadzeniu w winklach ale to samo moge powiedzieć o TLs czy TLR tylko uważać trzeba na mokrym z manetką potrafi zerwać tylne koło w momencie dla ciebie nieoczekiwanym ,ja sie sie przesiadłem spowrotem z rzędówki na Vałke i zobaczysz raz pośmigasz Vałą i zachorójesz do konca życia.Pozdrawiam 

- Załączniki
-
- TL2.jpg (126.68 KiB) PrzeglÄ…dane 1325 razy
- laga4
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 17/10/2006, 18:58
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości