CRASZ PADY- Fazer 600 '99 samoróbka pytanie ?

[ciosmaciej]

Witam, postanowiłem torszkę pokombinować...
i wymyśliłem sobie że zamiast kupić pady to zrobie je sam kupilem ertalon i wytoczyłem coś takiego co jest na zdjęciu. sprtynie sobie pomierzylem i wyszlo mi ze 16 cm starczy i bedzie git. z tym ze wydaje mi sie ze sa za dlugie zamontowalem jeden i zaczalem klasc motor sruba zaczela sie giac. CO sadzicie zkrucic je troche , dac mocniejsza srube (ta byla zwykla ze sklepu metalowego ) pady wystaja od kapy ok 6cm czy to nie za dużo za wszelką pomoc dzieku z góry.
a może macie u siebie pady i możecie dać wymiary generalnie chodzi o dlugosc. wrzuce jeszcze 2 zdjecie bo podejrzewam ze bedzie jeszcze 2 problem:D

[YZF R1]

moim skromnym zdaniem wymiary są OK co do śruby to powinna się giąć lepiej jak się zegnie niż wyrwie Ci ramę. każdy Crash Pad powinien się giąć w taki sposób absorbuje siłę uderzenia.

[Meciek]

Ja dostałem crash-pady ze śrubami klasy 8.8 więc najlepiej jak takie zamontujesz - tez się wyginają.

[ciosmaciej]

acha, zrobilem tak że rozwierciłem miejsce na śrube na M10 i przykręciłem do górnej śruby do mocowania silnika zrobie zdjęcie to pokaże i wiem ze crash pady powinny sie giąć ale moje coś za bardzo się uginały.... teraz wiem dlaczego miałem śruby klasy 5.8 teraz wrzuciłem 10.9 chyba nie przesadziłem....

[elco]

nie przesadziles. Ja w swojej Hondzie takze mam samorobki na srubach klasy wl. mechanicznych 12.9. Motocykl kilkukrotnie sie przewrocil. Te sruby takze sie delikatnie gna, a na granicy plastycznosci pekaja.

[Meciek]

12.9 to nie za dużo? Widziałem kiedyś honde z wyrwanym kawałkiem ramy przez crash-pada który zahaczył o krawężnik.

[ciosmaciej]

troszkę toporne ale myślę że bardziej pomogą niż zaszkodzą co?