Z półsyntetycznego na syntetyczny
Posty: 3
• Strona 1 z 1
Z półsyntetycznego na syntetyczny
Jak to w końcu jest ze zmianą oleju z poł syntetycznego na pełny syntetyk?
W tamtym roku wlałem motula 5100 bo nie wiedziałem co lał poprzedni właściciel, niedawno się dowiedziałem że był to olej syntetyczny valvoline. Po zalaniu ww motulem bandit głośniej chodzi i luz jest mniej wyczuwalny dlatego chcę przy następnej wymianie zalać silnik olejem valvoline lub motul 7100. Czy taka zmiana jest bezpieczba? Ktoś dokonał podobnej zmiany?
W tamtym roku wlałem motula 5100 bo nie wiedziałem co lał poprzedni właściciel, niedawno się dowiedziałem że był to olej syntetyczny valvoline. Po zalaniu ww motulem bandit głośniej chodzi i luz jest mniej wyczuwalny dlatego chcę przy następnej wymianie zalać silnik olejem valvoline lub motul 7100. Czy taka zmiana jest bezpieczba? Ktoś dokonał podobnej zmiany?
- Oastra
- Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 28/2/2015, 19:55
Re: Z półsyntetycznego na syntetyczny
We wszystkich pojazdach jakie mam w domu, na czym by wcześniej nie jeździły, teraz jeżdżą na syntetyku, żeby było fajniej, tak samo samochody, jak i motocykle jeżdżą na Valvoline SynPower i uważam, że jest to jeden z lepszych olejów na rynku, spełnia najbardziej wygórowane normy jakości, a przy tym nie zabija ceną.
Pierdzielenie o szkodliwej zmianie między olejami wzięło się od jakiegoś Wieśka nie mającego pojęcia o olejach, bo jak kiedyś w polonezie jeździł na mineralu i zalał syntetyka, to mu silnik zawory wypluł. Mineral to największe gówno wśród olei, zero wlaściwości czyszczących silnik, bardzo łatwo go przegrzać i zerwać film olejowy, półsyntetyki są już na lepszych bazach, przez co to taki słuszny kompromis, ale najlepszą ochronę dla silnika, pod względem czyszczącym, oraz wytrzymałości chemicznej i mechanicznej oleju, dają syntetyki.
Pierdzielenie o szkodliwej zmianie między olejami wzięło się od jakiegoś Wieśka nie mającego pojęcia o olejach, bo jak kiedyś w polonezie jeździł na mineralu i zalał syntetyka, to mu silnik zawory wypluł. Mineral to największe gówno wśród olei, zero wlaściwości czyszczących silnik, bardzo łatwo go przegrzać i zerwać film olejowy, półsyntetyki są już na lepszych bazach, przez co to taki słuszny kompromis, ale najlepszą ochronę dla silnika, pod względem czyszczącym, oraz wytrzymałości chemicznej i mechanicznej oleju, dają syntetyki.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Re: Z półsyntetycznego na syntetyczny
Chciałem zapytać kogoś kto już próbował takiej zmiany. Dzięki, potwierdziłeś że jest tak jak mi się wydawało czyli może być tylko lepiej po wymianie na syntetyk.
- Oastra
- Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 28/2/2015, 19:55
Posty: 3
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości